10-07-2020, 14:13
Dzięki. Sprawa jasna. Muszę częściej zaglądać do recenzji. Niekiedy brak mi czasu nawet na czytanie forum.
Mefisto napisał:
Co prawda, raz dostrzegłem delikatny, widoczny dosłownie przez parę sekund banding, który unosi się nad wątłym blaskiem z kominka, ale to niewielka skaza na niemal referencyjnym obrazie.
Jeśli chodziło Ci o scenę spotkania z Francuską - widzieliśmy to samo (ja podałem czas 1:12:50, ale odrobinę się spóźniłem gdyż musiałem podbiec do kuchni po notatnik). Potem problem wystąpił w okopach. Nie spisałem czasu. Żona się wkurza gdy zakłócam projekcje. Zresztą słusznie.
Obraz jest faktycznie stabilny. HDR robi swoje, co jakoś zauważam będąc właścicielem rzutnika FHD 10 bit. Początkowo myślałem, że twórcy narzucili pewien rodzaj tealu (żółta dominanta). Nie wiem...
Dźwięk także brzmiał rewelacyjnie (mam „klasyczny” zestaw 5.1). Żonę kilka razy wcisnęło w fotel. Tylne satelity umieściłem 120 cm od podłogi, zatem samoloty przelatują u nas dosłownie nad czerepami. To chyba dobry moment aby ponownie zachęcić kolegów do zainwestowania w tyły. Może przy okazji wymiany „belki”* kupicie taką, od której w mirę potrzeb będzie można odczepiać surroundy? Warto! Naprawdę warto słyszeć w kinie domowym tę przestrzeń.
* Z różnych dyskusji wywnioskowałem, że sporo filmożerców posiada właśnie soundbary.
Mefisto napisał:
Co prawda, raz dostrzegłem delikatny, widoczny dosłownie przez parę sekund banding, który unosi się nad wątłym blaskiem z kominka, ale to niewielka skaza na niemal referencyjnym obrazie.
Jeśli chodziło Ci o scenę spotkania z Francuską - widzieliśmy to samo (ja podałem czas 1:12:50, ale odrobinę się spóźniłem gdyż musiałem podbiec do kuchni po notatnik). Potem problem wystąpił w okopach. Nie spisałem czasu. Żona się wkurza gdy zakłócam projekcje. Zresztą słusznie.
Obraz jest faktycznie stabilny. HDR robi swoje, co jakoś zauważam będąc właścicielem rzutnika FHD 10 bit. Początkowo myślałem, że twórcy narzucili pewien rodzaj tealu (żółta dominanta). Nie wiem...
Dźwięk także brzmiał rewelacyjnie (mam „klasyczny” zestaw 5.1). Żonę kilka razy wcisnęło w fotel. Tylne satelity umieściłem 120 cm od podłogi, zatem samoloty przelatują u nas dosłownie nad czerepami. To chyba dobry moment aby ponownie zachęcić kolegów do zainwestowania w tyły. Może przy okazji wymiany „belki”* kupicie taką, od której w mirę potrzeb będzie można odczepiać surroundy? Warto! Naprawdę warto słyszeć w kinie domowym tę przestrzeń.
* Z różnych dyskusji wywnioskowałem, że sporo filmożerców posiada właśnie soundbary.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.