Ash - Kolekcja

[Ash-9001]

Postanowiłem w końcu założyć wątek dla swojej kolekcji Zdjęcia całości na razie jeszcze nie będzie bo, powiedzmy to sobie szczerze, kolekcja jest jeszcze dość bidna Z resztą ona chyba nigdy się nie będzie świetnie prezentować, bo jest to dość wąski regał Może za pół roku, jak jeszcze trochę płyt przybędzie i samocena mi wzrośnie, to wrzucę jakieś fotki.

Będę się starać wrzucać zdjęcia z zakupów z każdego miesiąca. A że lipiec 2024 się okazał obfity w promocje to jest co wrzucać

Lipiec 2024:



Men in Black (1997) - O jakości już się wypowiadałem. Steelbook bardzo ładny.

Blow Out (1981) - 4K. Wydanie z UK. Bardzo filmowy obrazek. Trochę szkoda, że nie podrasowali dźwięku do Atmosa, bo akurat do tego filmu by mi to pasowało.

The Conversation (1974) (aka Der Dialog) Uważam, że razem z Blow Out można te filmy oglądać jeden po drugim jako Double Feature Wydanie kolekcjonerskie z kasetą to dla mnie jest overkill, a że się nie mogłem doczekać to kupiłem niemieckiego zwyklaka. Jak widać obróciłem okładkę, żeby nie było widać kategorii wiekowej. Miło z ich strony, że jest taka opcja.

E.T (1982) - Tanio było to wziąłem. Wydanie włoskie. Naczytałem się, że E.T. pod względem obrazka wypada słabo, ale jak dla mnie jest OK.

Le Mepris (1963) - Dopiero dziś przyszło, wiec zaraz obejrzę Moje obawy o to, że przyślą jedną płytę się nie spełniły

Natural Born Killers (1994) - Już się wypowiadałem. Rewelacja.

Civil War (2024) - Jest na mojej liście najlepszych filmów tego roku. Co ciekawe po obejrzeniu płyty miałem poczucie, że ten film wyglądał lepiej w kinie... Co mi się prawie nigdy nie zdarza, bo zawsze mam na odwrót. Chyba to wynika z tego, że seans był na sali z dobrym projektorem i obrazek był mega-ostry i porządnie doświetlony. Dźwiękowo tak samo urywa łeb jak w kinie. Końcówka brzmi tak dobrze, że miałem wrażenie, że żołnierze mi robią nalot na mieszkanie   peralzfan chyba pytał o filmy z dobrym Atmosem, dodaj Civil War do listy

[Juby]

(05-08-2024, 17:03)Ash-9001 napisał(a):  Zdjęcia całości na razie jeszcze nie będzie bo, powiedzmy to sobie szczerze, kolekcja jest jeszcze dość bidna Z resztą ona chyba nigdy się nie będzie świetnie prezentować, bo jest to dość wąski regał

Skromniejsze zbiory bywają fajniejsze od tych idących w setki-tysiące pudełek, które tylko latami zbierają kurz na regałach

Ode mnie punkcik reputacji za wrzutę i na zachętę do przyszłego korzystania z wątku

[Mister Tadeo]

(05-08-2024, 17:03)Ash-9001 napisał(a):  The Conversation (1974) (aka Der Dialog)

Na Rozmowę w zremasterowanej wersji wybieram się w ten czwartek do kina. Dawno nie widziałem filmu Coppoli - w tv, miałem też DVD (cienka i elastyczna płyta DVHD), które było dodawane do czasopisma FILM.

[Ash-9001]

@Juby
Dzięki Cały czas mam takie założenie, że kolekcja będzie mniejsza ale za to będę te filmy oglądał często. Tylko już widzę, po tym jak mnie kuszą różne promocje, że mogę nie wytrwać w tym założeniu Ale oglądam wszystko co kupuję i to prawie od razu. Też mam poczucie, że jeszcze dużo filmów mi brakuje do pełni szczęścia.

@Mister Tadeo
Życzę miłego seansu Też go parę lat nie oglądałem przed kupieniem tej płyty i zapomniałem jak genialną ma końcówkę. I fakt, że Coppola trzasnął ten film między Ojcem Chrzestnym 1 i 2 tylko pokazuje w jak genialnej formie wtedy był. Dla mnie to jest arcydzieło. I teraz mogę do niego wracać dużo częściej.

[Ash-9001]

Sierpień 2024



Point Break (1991) - Już na forum chwaliłem. Uwielbiam ten film i zamierzam polować na kolejne filmy Bigelow. Obrazek 4.5/5.
Tales from the Darkside - The Movie (1990) - Blind buy. Skusiła mnie cena i to, że jestem fanem Kinga, a jedna z opowieści jest jego scenariusza... No i oczywiście okazało się, że ta jego opowieść mi się najmniej podobała Najlepsza jest "Lover's Vow" z fenomenalnymi efektami praktycznymi. W ogóle już takich filmów się nie robi, więc jakoś nostalgicznie mi się oglądało tą płytę. Jakość obrazka 5/5.
The Silence of the Lambs (1991) - Rewelacja pod każdym względem.
Piranha (1978) - Dekady tego filmu nie widziałem, prawie kompletnie mi się zatarł w pamięci, oprócz jakiś pojedynczych kadrów. Powtórka wypadła świetnie. Ten film jest rewelacyjnie zrobiony, jak na minimalny budżet. Piranie są prawie tak samo straszne jak rekin w Jaws, a prawie w ogóle ich nie widać. 5/5 za obrazek.
Streets of Fire (1984) - oglądam dzisiaj , już ten film widziałem i jest to unikat.
Heathers (1988) - Jak ktoś lubi ten film, kupować to wydanie bez namysłu. Winona w UHD 10/5  
Giant (1956) - Obrazek w tym filmie to rollercoaster. W jednej chwili wow ale pięknie... a po każdym przeniku... wow ale słabo. Ale tego się już chyba nie da zmienić. Kocham ten film, więc biorę z wszystkimi niedoskonałościami.
Nightmare Alley (2021) - Nadal nie potrafię sprecyzować co mnie w tym filmie nie przekonuje. Del Toro ma lepsze filmy w filmografii ale i tak długo się nie zastanawiałem nad zamówieniem. Kupiłem dla zdjęć, kostiumów i scenografii. Obrazek trochę za bardzo cyfrowy 4/5. Ale za to dźwięk podnosi jakość seansu, 5/5.

PS. Shouty przyszły bez zarysowań, może dlatego, że zarówno Streets... jaki i Tales... latały luzem po pudełku

[Ash-9001]

Wrzesień 2024

Shout nie miał interesujących promocji na naszym Amazonie , więc we wrześniu kupowałem głównie według wishlisty. Dlatego wpadło mi w ręce kilka mocnych tytułów.



Taxi Driver (1976) - Nie było wyboru i zmusili mnie do kupienia steelbook'a... ale jest nawet ładny. Obrazek 5/5.
Chinatown (1974) - Tu na szczęście był wybór i z przyjemnością przytuliłem zwyklaczka O obrazku już pisałem, 5/5.
Raging Bull (1980) - 4K z UK. Wspaniałe wydanie pod każdym względem i warte swojej ceny. Za 30 funtów dostejmy godziny wykładów (komentarze i dodatki) jak z najlepszej szkoły filmowej. Obrazek 5/5.
Nikita (1990) - Nie przeszkadza mi brak napisów w dodatkach, bo zależało mi głównie na filmie (ma angielskie napisy) i tym żeby nie kupować steelbooka, który z całym szacunkiem...ale jest ohydny Obrazek ocenię na 4.7/5 Jest bardzo ładnie, ale nie powaliło mnie całkiem na łopatki. Dźwiękowo jest tylko OK, szkoda, że nie ma Atmosa.
The Hurt Locker (2008) - Tu za to Atmos jest i głównie dlatego przełknąłem zakup steel'a Nawiasem mówiąc ten steelbook jest prześliczny, na pewno najładniejszy jaki mam. O obrazku już pisałem, 4.9/5. Jedynym malutkim mankamentem jest ten jasny pasek na rogu ekranu, ale na szczęście nie przeszkadza w odbiorze filmu. Dawno tego filmu nie oglądałem i muszę stwierdzić, że wytrzymuje próbę czasu. I po zastanowieniu, z filmów Bigelow potrzebuję jeszcze tylko Zero Dark Thirty (kóre jest już do upolowania w 4K), Near Dark i Strange Days i może Blue Steel.
The Cellar (2022) - I na koniec, tak trochę na odtrutkę po tych wszystkich arcydziełach, algorytm amazona wcisnął mi ten horrorek klasy B. Nie wiem skąd wiedzieli, że byłem na nim w kinie i jako jedyny wyszedłem z seansu zadowolony Ale tak było, poszedłem do kina trochę jak na skazanie, oczekując kompletnego badziewia a film mnie pozytywnie zaskoczył. Właściwie to kupiłem tego bluray'a dla tej jednej sceny odliczania na schodach, no i w przekonaniu, że film nie wyjdzie w 4K... bo oprócz mnie, raczej nikt nie lubi tego filmu Obrazek całkiem niezły, banding zauważyłem tylko na początkowych logotypach i napisach, a potem już było OK, 4/5.

[Mefisto]

(01-10-2024, 16:40)Ash-9001 napisał(a):  który z całym szacunkiem...ale jest ohydny

Amerykański nie jest

[Ash-9001]

Amerykański może być

[Ash-9001]

Październik 2024 obfity w zbiory.



The Mexico Trilogy (1992-2003)  - Kupiłem głównie dla Desperado... i się nie zawiodłem. Świetny obrazek i zaskakująco mocny dźwięk. Oglądałem ciszej niż zwykle oglądam filmy w DTS 5.1, bo tak waliło po uszach Wydanie ładne ale pudełko to trochę jednak za duży kloc. 5/5 dla Desperado. El Mariachi i Once Upon a Time... jeszcze nie obejrzane.
Carrie (1976) - No Arrow, więc można tylko paść na kolana i oddawać pokłony. Piękny transfer i bardzo ładne wydanie. Trzeci film De Palmy w mojej kolekcji, ulubione już mam (Blow Out, Dressed to Kill). W jego przypadku celuję raczej w te bardziej obskurne thrillery niż w Mission Impossible czy Scarface Więc jeszcze trochę do uzbierania będzie. 5/5
RoboCop (1987) - Referencja dla ejtisowych klasyków. Tak powinny wyglądać. Żałuję, że nie kolekcjonowałem płyt jak to wychodziło bo kupiłbym to grubsze wydanie. 5/5
True Romance (1993) - Zbierałem szczękę z podłogi już od pierwszych ujęć, bo ja ten film pamiętałem głównie z wydania VHS i tam takich kolorów nigdy nie było 5/5
12 Monkeys (1995) - Film uwielbiam, płyty jeszcze nie obejrzałem. Czytałem o jakiś problemach ze zduplikowanymi ujęciami, jak kogoś interesuje czy są to dam znać.



The Abyss (1989) - Z tej całej trylogii AI, The Abyss wypada najlepiej i nie mam się do czego przyczepić. Nie widać algorytmu i film dodatkowo zachował nawet taką lekką celuloidową błonkę z delikatnym ziarnem i obrazek jest bardzo przyjemny w odbiorze. 5/5 PS. Nie dali mi slipa, buuuu
Aliens (1986) - Czy Hiszpanie dali podtytuł El Regreso, żeby uczulić kupujących, że to wydanie to regres w stosunku do starego blu-ray'a?  Bo niestety jest średnio. Już pisałem co mi tam nie pasuje. Ocena miedzy 2.5 a 3/5.
True Lies (1994) - Ocenię ciut wyżej od Aliens, ale to też jest rollercoaster. Od "Wow, ale ładnie to wygląda!" do "O Jezusa Maria AI wypala mi oczy!" 3/5
The Sixth Sense (1999) - Jeszcze nie obejrzałem. Boję się, że się będę przypieprzał do koloru bo ten film jest w moim Top 10 wszech czasów więc mogę być przeczulony na zmiany
In the Heat of the Night (1967) - Pierwsze wydanie od Kino Lorber w mojej kolekcji Kupione na naszym Amazonie. Dość długo cena oscylowała w okolicach stówki, więc się skusiłem i nie żałuję, w końcu to Oscarowiec. Obrazek świetny, pomimo tego, że to też płyta SDR. 4.8/5
Signs (2002) - Spoko wydanie, obrazek nie jest na poziomie wydań od Arrow, ale ogląda się dobrze. Na blu-ray.com niektórzy pisali o tym, że jest za ciemno... U mnie wszystko było dobrze, nie odczułem, że jest za ciemno (widzę obcego na dachu )



Double Indemnity (1944) - 4K z UK. Jeden z moich ulubionych klasyków. Strasznie się cieszę, że mam już ten film w kolekcji. Kolejne piękne wydanie, 3-dyskowe. Multum dodatków i film, który się nie starzeje. Obrazek i dźwięk 4.9/5.
The Tenant (1976) - Jeszcze nie obejrzałem.
Night of the Living Dead (1968) - 4K z UK. Powolutku powiększam moją horrorową kolekcję. Wydanie bardzo ładne, też 3-dyskowe, plus plakat-książeczka. 4K bez HDR i czasami by się chciało żeby obrazek był ciut bardziej kontrastowy, ale i tak ten film chyba nigdy nie wyglądał lepiej. 4/5
Body Double (1984) - Czwarty de Palma. Jeśli mowa o obskurnych thrillerach De Palmy... Na hiszpańskim Amazonie nie wyszło, ale udało się upolować u sąsiadów na Amazon DE. W wątku ze screenami zgłaszałem jakieś wątpliwości co do jakości wydania UHD. Cofam wszystko Obrazek jest bardzo filmowy, miałem wręcz poczucie, że film leci z taśmy. Tylko Atmos zdradza, że to płyta, bo brzmi za dobrze
The Hitcher (1986) - O wydaniu już wiele napisano, więc się skupię na samym filmie. To była powtórka chyba po ponad trzydziestu latach. Chyba ostatni raz widziałem Autostopowicza w erze VHS. W głowie zostały mi tylko pojedyncze kadry. Wstyd się przyznać, ale więcej razy widziałem remake ze stajni Bay'a. Ale może tak miało być, bo w sumie bardzo się cieszę, że ta powtórka nastąpiła z najlepszego możliwego wydania. No i jestem też już na tyle stary, że mogę naprawdę docenić kunszt z jakim ten film jest zrobiony i zagrany. Teraz, już z filmem na półce, będę do niego wracał duuużo częściej. 3.5 za obrazek jak na Blu-ray.com... LOL, żartuję Obrazek: Referencja. 5/5
The Nun II (2023) - Don't judge me Filmy z universum Conjuring, to jest moje MCU. Poza tym format UHD został wymyślony specjalnie do oglądania horrorów klasy B Ale jednak obrazek w tym wydaniu nie powala. Ocena między 3.5 a 4/5, nie ma żadnych poważnych problemów z obrazkiem, po prostu jest za gładko i niekontrastowo. Na szczęście oba filmy o Zakonnicy dźwiękowo stoją na niezłym poziomie. Pierwszy ma według mnie świetny Atmos, drugi już nie robi aż takiego wrażenia (jednak muza Korzeniowskiego w jedynce robiła robotę), ale nadal jest to coś co sprawia, że ten film jest przynajmniej choć trochę efektowny, w końcówce dźwięk wgniata w fotel.

[fire_caves]

(04-11-2024, 10:58)Ash-9001 napisał(a):  12 Monkeys (1995) - Film uwielbiam, płyty jeszcze nie obejrzałem. Czytałem o jakiś problemach ze zduplikowanymi ujęciami, jak kogoś interesuje czy są to dam znać.

To było jakieś dwa lata temu. O ile nie trafiło Ci się wydanie z dna beczki, to powinno być ok.