Avengers 4

[Gieferg]

Dupy nie urywa.
A pierwsza scena w trakcie napisów to na 100% scena z Endgame więc jak ktoś ominął CM w kinie i tak ją zobaczy.

[Mateusz]

Nowa zapowiedź podkręciła w końcu hype.

[Juby]

No w końcu, zapowiedź, która powoduje gęsią skórkę i podkręca hajp na maksa! Bilety na pokaz przedpremierowy już zakupione, nie mogę się doczekać.

[Wolfman]

(03-04-2019, 08:09)Juby napisał(a):  gęsią skórkę

Który to moment? Ten z Szopem i statkiem kosmicznym?

[Juby]

Np. Ten, w którym Tony i Steve - bohaterowie, których losy śledzę od ponad dekady i których rozdzielono w Civil War 3 lata temu - podają sobie ręce. Lub ten, w którym Thanos w zbroi pojawia się przed ekipą bohaterów. Albo to ujęcie:

[Wolfman]

No jak to obejrzałem to pomyślałem znowu im wpadnie po około 20 mln na głowę za odwalenie roboty przez grafików komputerowych .

[Marvel123]

A może by tak zrobić stronę o całym MCU? Oczywiście, mam na myśli temat na tej stronie.

[Uatu_TheWatcher]

Na Brodę Thanosa, którego Star-Lord nazwał w "Avengers: Infinity War", ,,mosznobrodym"! A, rzeczywiście, było to dziwnym, lekko odmiennym doznaniem. Jak wiemy do ukochanego "Endgame", w którym to ponoć nowa teoria zasugerowana przez bracia Russo mówi, że na samym końcu filmu, na około 30 minut przed napisami, wydarzy się coś czego nikt by się nie spodziewał, coś, co nie dość, że podkreślałoby tytuł i po części sens filmu, to zmieniłoby to całkowicie spojrzenie na wydarzenia, które rozegrały się w nim do tej pory. Sam testuję swoją cierpliwość, i prawie że jest ona na wyczerpaniu; nie oglądałem finałowego traileru "Avengers: Endgame", a co za tym idzie, nie widziałem Thanosa, który w końcu w zbiorowisku materiałów promujących finał 11-letniego cyklu filmowego MCU, się pojawił. Nie słyszałem też o jakichś głosach, które rzekomo gdzieś ulatują instynktownie z krótkiego spotu do filmu... i które rzekomo oznaczają ,,grubszą sprawę"! Nagonka wokół procesu powstawania filmu, wokół promowania aktorów w nim występujących, jak i w ogóle całej jego treści, jest tak specyficzna i sprytnie kontrolowana przez Disney'a i Marvel Studios, że nie zdziwiłbym się, gdyby ,,Niszczyciel Światów", samotny wędrowiec i syn przedwiecznej Sui-San, Thanos, miałby zupełnie inną rolę, niż tą, którą się mu przypisuje w filmie: podtrzymanie lub poprawienie efektów ,,pstryknięcia" swoją Rękawicą.

Zostało dwa tygodnie! Tak, moi drodzy. Do premiery "Avengers: Endgame" zostało naprawdę niewiele czasu! <3<3

[Juby]

(10-04-2019, 09:30)Uatu_TheWatcher napisał(a):  Na Brodę Thanosa, którego Star-Lord nazwał w "Avengers: Infinity War", ,,mosznobrodym"!

Co na brodę Thanosa?

(10-04-2019, 09:30)Uatu_TheWatcher napisał(a):  A, rzeczywiście, było to dziwnym, lekko odmiennym doznaniem.

Ale co? Co to zdanie ma do pierwszego? Albo do czegokolwiek?

(10-04-2019, 09:30)Uatu_TheWatcher napisał(a):  Jak wiemy do ukochanego "Endgame", w którym to ponoć nowa teoria zasugerowana przez bracia Russo mówi, że na samym końcu filmu, na około 30 minut przed napisami, wydarzy się coś czego nikt by się nie spodziewał, coś, co nie dość, że podkreślałoby tytuł i po części sens filmu, to zmieniłoby to całkowicie spojrzenie na wydarzenia, które rozegrały się w nim do tej pory.

WHAT?!


Nie wiem do czego odnosi się twój post, ale żadne zdanie nie wynika z poprzedniego i nie ma za grosz sensu. Jak masz dalej pisać "w swoim stylu", to daj sobie spokój. Forum służy do dyskutowania, a z tobą nikt nie będzie dyskutował, bo nikt nie rozumie do kogo i o czym piszesz.

[Marioo]

Z "na brodę Thanosa" to coś podobnego jakby pirat krzyknął "do stu tysięcy beczek rumu". Czyżbyś tego nie czuł?