Czyli te płyty, które można opchnąć na allegro i dzięki temu ostateczny koszt wydania nowości wynosi czasem np 40 zł 
Sam nie mam ani odtwarzacza ani TV przystosowanego do filmów 3D i nie planuję mieć. Byłem raz u znajomych, którzy mają i bardzo się tym jarają i obejrzałem fragmenty kilku filmów:
Jurassic Park - scena ataku T-Rexa
Avatar - scena z ikranami
Predator - rozwałka w obozie
The Amazing Spider-Man - końcowa akcja
Gravity - początkowa akcja z rozwaleniem stacji
Wrażenia:
- oczy mnie bolą po 5 minutach oglądania, a okulary ciasnawe i wkurzające
- obraz mocno nienaturalny, niefilmowy, z wkurzającym efektem teatralnym
- zdecydowanie najlepiej wyglądała scena z... JP. Po prostu non-stop czuć wyraźne 3D. Drugi w kolejności Avatar
- największa plastelina i wrażenie oglądania gry komputerowej - TASM
- Predator dość sztucznawo wygląda, wrażenie powycinanych ludków z kartonu
- Grawitacja zaskakująco nijako pod względem efektu 3D
- ogólnie jako ciekawostka do obejrzenia pojedynczych scen jeszcze ujdzie, ale na oglądanie w ten sposób całego filmu bym się nie dał namówić.
W kinie 3D unikam jak ognia, poza Avatarem w żadnym filmie mi się nie podobało.

Sam nie mam ani odtwarzacza ani TV przystosowanego do filmów 3D i nie planuję mieć. Byłem raz u znajomych, którzy mają i bardzo się tym jarają i obejrzałem fragmenty kilku filmów:
Jurassic Park - scena ataku T-Rexa
Avatar - scena z ikranami
Predator - rozwałka w obozie
The Amazing Spider-Man - końcowa akcja
Gravity - początkowa akcja z rozwaleniem stacji
Wrażenia:
- oczy mnie bolą po 5 minutach oglądania, a okulary ciasnawe i wkurzające
- obraz mocno nienaturalny, niefilmowy, z wkurzającym efektem teatralnym
- zdecydowanie najlepiej wyglądała scena z... JP. Po prostu non-stop czuć wyraźne 3D. Drugi w kolejności Avatar
- największa plastelina i wrażenie oglądania gry komputerowej - TASM
- Predator dość sztucznawo wygląda, wrażenie powycinanych ludków z kartonu
- Grawitacja zaskakująco nijako pod względem efektu 3D
- ogólnie jako ciekawostka do obejrzenia pojedynczych scen jeszcze ujdzie, ale na oglądanie w ten sposób całego filmu bym się nie dał namówić.
W kinie 3D unikam jak ognia, poza Avatarem w żadnym filmie mi się nie podobało.