Melancholia, Nymphomaniac, Killing of a Sacred Deer i Shame zostały wydane w Polsce tylko na DVD i jak chcesz je mieć na płytach BD, to nie masz wyjścia i musisz szukać zagranicznych wydań. Niestety nie ma wersji PL.
Polskie wydanie Apocalypto jest już wyprzedane, a Ida ma brzydką okładkę
Krzych2k, może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem - chodziło mi konkretnie o Idę, że nie z polskiej dystrybucji. Wydanie UK ma trochę lepszą kompresję obrazu.
Co do reszty to w PL poza Idą na BD wyszedł jeszcze Apocalypto oraz Eraserhead.
W Apocalypto z UK masz jakieś dodatki + komentarz Mela vs golas od Monolith z PAL Speed-up.
Eraserhead od Mayfly to jak wiadomo wypalanka. Nie będę się pastwił nad kompresją obrazu bo wydania zagraniczne tego filmu również są dalekie od ideału - jednak w niemieckim wydaniu, które kupił Diocletian obecny jest 84 minutowy dodatek "Eraserhead Stories" (w jakości SD), którego zdaje się nie ma w polskim wydaniu.
SW to u mnie groch z kapustą.
4-6 : angielskie wydania UHD, amaray plus slipcover
7-8 : polskie wydania BD amaray
9 : angielskie UHD amaray plus slipcover
Solo : polskie wydanie BD steelbook
Rogue One : polskie wydanie BD amaray i niemieckie UHD amaray bez slipa.
1-3 nie kce
Tak to później wychodzi, jak się kupuje bez wcześniej opracowanej strategii
Epizodów 1-3 nie chcesz, ale gnioty Disneya kupiłeś. . . <ok>
U mnie SW 1-3 na Blu-ray w wydaniu zbiorczym PL ze slipem + Rogue One wydanie PL w pudełeczku Elite. I tyle. Oryginalnej trylogii nie kupuję, bo nie ma wydania, które by mnie satysfakcjonowało (czyt. wersje oryginalne, lub - a nawet chętniej - Special Edition z 1997 roku bez żadnych późniejszych zmian), a trylogii Disneya nie chcę i do końca życia nie traktuję ich jako kanoniczną kontynuację przygód Luke'a, Hana i spółki. Film "Solo" był w sumie okej, ale nie na tyle abym chciał wydawać na niego pieniądze (stanie na półce tylko jeśli kiedyś dostanę w prezencie).
4-6 widziałem w kinie w latach osiemdziesiątych i nikt mi tych wspomnień nie zabierze Możesz się domyślić jaka była moja reakcja, kiedy pierwszy raz widziałem nową wersje Powrót Jedi i w końcowej scenie zamiast starego Anakina wsadzili tego chłystka
W tej chwili nowe wersje UHD tych filmów są najlepszymi dostępnymi na rynku i dopóki nie będzie ( a nie będzie) oryginałów w UHD to... lepsze to niż nic.
03-06-2021, 13:19 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-06-2021, 13:19 przez Gieferg.)
Lepsze niż nic, to są odrestaurowane skany z kinowych taśm w postaci projektów 4K77 i 4K83, ewentualnie "despecialized editions", a nie to barachło, które Disney wydaje na kolejnych nośnikach.
Cytat:Epizodów 1-3 nie chcesz, ale gnioty Disneya kupiłeś. . . <ok>
To podrzuć linka do jakiegoś sklepu, może być nawet w Czadzie, który ma te odrestaurowane skany z kinowych taśm w postaci projektów 4K77 i 4K83, ewentualnie "despecialized editions", wydane na płytach UHD.
Nie ma takiego sklepu? W takim razie na co komu taka informacja. Co mnie obchodzi, że ktoś trzyma w szafie porządny transfer SW, skoro ja nie mogę sobie tego legalnie kupić?
1-3 nie kupiłem, bo uważam, że są to jeszcze większe gnioty, niż gnioty Disneya.
Kompletnie nie mam ochoty wracać do dziadowskich efektów specjalnych, szczególnie z 1, dziadowskiego Anakina i dziadowskiego wątku miłosnego z Amidalą. Każde ich pojawienie się razem na ekranie to potężna piguła żenady. Za każdym razem musialem się chować pod koc (jak był jakiś pod ręką) bo nie miałem sił na to paczeć. Każda strzelanina to wesołe pitu pitu, w ogóle nie czuć zagrożenia, pif paf na oślep. Dżar Dżar i cała ta dziecinada ? Pewnie było tego więcej, ale jak wspomniałem nie lubię i nie wracam.