Takie jakie już ogrywał wielokrotnie i nie stworzył nowej kreacji na widok , której kopara by mi opadła, jak przy oglądaniu Nightcrawler. Nic nowatorskiego po prostu stary dobry odgrzewany Brat Pitt. Nawet nie śledzę jego najnowszych filmów, bo nic w nich szczególne nie ma dla mnie. Obejrzałem jedynie Furię, bo lubię wojenne i to był jedyny powód.
Poza tym uważam , że Siedem to był jego najlepszy film i szczyt możliwości jakie zaprezentował, te kilka innych do 2000 też były dobre, ale to była rola jego życia.
Poza tym uważam , że Siedem to był jego najlepszy film i szczyt możliwości jakie zaprezentował, te kilka innych do 2000 też były dobre, ale to była rola jego życia.
