31-10-2016, 18:34
(31-10-2016, 12:48)Gieferg napisał(a): Trochę bez sensu podział bo "Fincher przed Siedem" to tylko Alien 3 (10/10), potem było Se7en (10/10), Gra (8/10) i tutaj jak dla mnie skończył się Fincher którego lubiłem. Do żadnego z jego kolejnych filmów nie zamierzam wracać, części nawet nie chce mi się oglądać po raz pierwszy.
A co do Pitta to (poza Se7en) lubię jego role w Troi, Furii, Wywiadzie z wampirem oraz... Thelmie i Louise.
Nie chodzi tutaj o filmografię, a raczej o to czy Fincher dogoni swój szczyt, jakim dla wielu było Siedem. Czy po Siedem stworzy lub czy stworzył coś, co dorówna poziomem temu filmowi. Wiele osób twierdzi, że nie.
Ten, który walczy z potworami powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas.
