Dzień świstaka / Groundhog Day

[Mierzwiak]

(04-02-2018, 11:49)Gieferg napisał(a):  nie widzę potrzeby dalszych upgrade'ów w przypadku tego filmu.

I nie przeszkadza ci że jest to podobne gówno jak sceny 35 mm w Mrocznym Rycerzu?

Zabawnie się czyta jak w jednym temacie wojujesz o to że ktoś nie widzi jak skopany jest transfer, a w innym już ci to nie przeszkadza.

[Gieferg]

Rzuć sobie okiem na to porównanie:
https://caps-a-holic.com/c.php?go=1&a=0&d1=7615&d2=7613&s1=72469&s2=72445&i=4&l=0

Takie se, ale jak dla mnie nawet nie zbliża się do poziomu skopania TDK. Poza tym skończyłem z kupowaniem tych samych filmów po raz kolejny pomijając przypadki w których jakośc aktualnie posiadanego wydania psuje mi przyjemność z seansu. To nie jest taki przypadek.

Na zamieszczonych w temacie porównaniach problemy oczywiście widzę (a różnica między starym BD a UHD jest bardzo wyraźna), ale tam są screenshoty powiększone do 4K i oglądam na całym monitorze ledwie wycinki kadru, na zbliżeniach wygląda to fatalnie, ale przy normalnym oglądaniu (ok.2,5-3m do 40 cali lub 2m do 32) tego po prostu nie widzę. Z kolei w przypadku TDK problemy z obrazem (na każdym TV) psuły mi seans do tego stopnia, że musiałem zrobić sobie poprawioną wersję.

Porównywałeś jeden i drugi film oglądając je w tych samych warunkach?

[Mierzwiak]

Yup, chociaż przyznaję że kiedyś mi to nie przeszkadzało dopóki nie zobaczyłem screenów z remastera

[Gieferg]

No i o to właśnie chodzi. Wygląd TDK przeszkadzał mi od zawsze i nie potrzebowałem do tego żadnych porównań, podczas gdy Świstak dopiero w konfrontacji z remasterem i bliższej analizie zaczyna wyglądać paskudnie. Wcześniej odnosiłem wrażenie, że dla tego typu filmu powstałego w 1993 roku,jest to w miarę satysfakcjonujący wygląd. Ale skoro nawet po obejrzeniu tych porównań, przedwczorajszy seans w żaden sposób na tym nie ucierpiał, to chyba znajdę lepsze sposoby na wydanie kasy, którą by mnie kosztowało kolejne wydanie tego filmu.

[Mierzwiak]

Jak dorwę wydanko UHD mogę ci odpalić BD (no chyba że w zestawie jest stara płyta, z Sony różnie bywa)

[Gieferg]

Misfit pisał, że jest stara.

[accept2]

Mam wydanie 4k to BD się chowa. To tak jak dvd do BD. Teraz tylko 4k jak juz jest ten film. BD nie trzymałbym na półce chyba, że komuś lufę przystawili do głwy.

[Kirek]

na Filmoskopie występują dwa wydania:
1. Z polskiej dystrybucji http://filmozercy.com/filmoskop/edition/4567
2. Z niewiadomej dystrybucji (na poral.eu opisane jako europejskie) http://filmozercy.com/filmoskop/edition/170796

W każdym razie na zdjęciu dołączonym do polskiego wydania widać że EAN to naklejka zakrywająca inny nr , przypuszczalnie ten z pkt 2.
Czy ktoś z posiadaczy wydania z pkt 1 może potwierdzić że też mają naklejki? A jeżeli tak to czy są w stanie odczytać pierwotny EAN?
Mam wrażenie że Imperial poszedł na łatwiznę i zamiast zrobić polskie okładki to ograniczył się do naklejek z EAN.
No i jaki kraj ustawić dla pkt2?

PS. Chciałem ten temat załatwić przez PW z Gieferg jako posiadaczem wydania z pkt 1 ale przy próbie wysłania wiadomości dostałem info

Cytat:Użytkownik Gieferg, do którego chcesz wysłać PW, przekroczył limit prywatnych wiadomości - wiadomość nie może zostać teraz wysłana.

ech ta popularność  

[Gieferg]

Moje nie ma żadnej naklejki.

Oznaczenia i kody: D-14594-LC-5 / 5050629459463
Opis na pudełko po angielsku ale amaray standardowej grubości, bez brytyjskich oznaczeń.

Kupiłem to chyba na allegro.
No i radze się nie sugerować tym co mam w kolekcji na FS bo nie przywiązuję do tego większej wagi (i od dawna jej nie aktualizuję). Jak okładka wyglądała tak samo to kliknąłem i tyle. W szczegóły nie wnikam, chyba, że istnieją różne wydania z taką samą okładką i różną zawartością płyt.

[Kirek]

Pierwszy podany przez Ciebie kod potwierdzałby że, EAN pod naklejką to właśnie ten co podałeś czyli z pkt2. Jest też opcja że naklejka z innym EAN była umieszczana na folii. W każdym razie coraz bardziej jestem przekonany że, to jest dokładnie to samo wydanie.