(20-11-2014, 19:42)Mierzwiak napisał(a): Może się nie znam, ale dystrybucja filmów tak nie działa, a już na pewno nie opisana w taki sposób, który sugeruje przekupienie Disneya ROTFLŹle to ująłem. Chodziło mi, że Galapagos ma odpowiednio zapłacić, czyli po prostu zapłacić za polskie tłumaczenie dodatków.
(20-11-2014, 20:53)misfit napisał(a): Oczywiście nie mam 100% pewności co jest przyczyną takiego stanu rzeczy i nie wykluczam, że to jest jakaś dziwna decyzja Disneya i polski dystrybutor nie ma w tym względzie za wiele do gadania, ale bliżej mi do tego, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o $$$.Według mnie jest to dziwna decyzja Disneya. A co niby innego? Sankcje nałożone przez Disneya na Rosję
Po prostu ktoś nie przypatrzył się przy tych dwóch filmach i na Polskę i kilka innych krajów poleciała edycja bez DTS-MA.
Bo gdyby chodziło o pieniądze to prawdopodobnie by chodziło o te same kraje, a w tym wypadku jest to Polska, Czechy, Węgry, Grecja i Rumunia (Czarownica) oraz Polska, Bliski Wschód, Rosja (Samoloty 2). "Strażnicy galaktyki" mają już DTS MA-HD.
Czy myślisz, że danie/nie danie bezstratnej ścieżki dźwiękowej powoduje jakąś różnicę w kosztach?
(20-11-2014, 20:56)Ferrum napisał(a): Disney podjął kolejny krok w celu marginalizacji Europy Środkowej. Ich nowości (m.in. "Samoloty 2" i "Strażnicy Galaktyki") nie będą dostępne na Blu-ray, a tym bardziej na BD3D na Węgrzech. Ciekawe, czy w tym przypadku Polska będzie teraz na celowniku?To jeszcze zostało kilka innych krajów do marginalizacji, w tym takie Czechy. Obecnie (od momentu, kiedy w Europie przestano wznawiać klasyki, z których 4-5 ostatnich w Polsce nie wydano) w Polsce ukazuje się 100% filmów Disneya na BD, nawet takie które nie doczekały się edycji BD w żadnym innym kraju Europy Środkowo-Wschodniej typu "Dzwoneczek" najnowszy czy "Muppety poza prawem" oraz "Ratując pana Banksa".