16-05-2019, 09:27
Do sezonu... odważnie powiem, że 7. (gdzie oczywiście zaczęły się te ogromne przeskoki w czasie) wszystko grało. Było gorzej albo lepiej, ale ostatecznie wszystko się uzupełniało.
Tutaj... naprawdę w ogóle porzucili temat Brana, Nocnego Króla spłycili, zapomnieli o historii Hodora, Pan Światła też się rozpłynął... Szkoda.
Tutaj... naprawdę w ogóle porzucili temat Brana, Nocnego Króla spłycili, zapomnieli o historii Hodora, Pan Światła też się rozpłynął... Szkoda.