Gwiezdne wojny - Seria (spoilery)

[Bender]

(24-03-2024, 15:05)HAL 9000 napisał(a):  Seriale SW możesz sobie spokojnie odpuścić, nic nie stracisz, na pewno czasu nie stracisz  

Wait.. what? Czy to nie Ty się zachwycałeś nad ucztą jaką miała być Ahsoka? XD

[HAL 9000]

Ależ ja się zachwycam Aśką cały czas, niedawno oglądałem ponownie - to dla mnie serial 10/10
Czego nie rozumiesz?

Tam w temacie masz wszystko wyjaśnione, nikomu nie polecam seriali SW, nie ma tu żadnej sprzeczności itd.

[Bender]

Właśnie widzę

[sebas]

(05-06-2024, 19:35)Bender napisał(a):  Akolita. Odrobinę lepiej niż Book of Boba Fett, co jest wątpliwym sukcesem. Już po dwóch odcinkach wiem, że nidy więcej do tego nie wrócę. Są miecze, Moc a jak na ironię to jest mniej starwarsowe niż w powszechnej opinii nie-starwarsowy Andor

To ja też wrzucę coś od siebie, w tym wątku, żeby już dać spokój umęczonej Togrutance.
Po pierwszych odcinkach mam mieszane uczucia. Jest w miarę ciekawie, jakaś tajemnica skrywana przez kilku Jedi majaczy na horyzoncie i nawet mnie to zainteresowało. Wizualnie jest lepiej niż w "Bobasie" czy Ahsoce. Są obcy, troszkę brudu, kurzu i nawet lokalizacje na których miejscami warto zawiesić oko. Stylistyka gdzieś tam ociera się o KOTORa.
Niestety, sporo jest też wad, a przynajmniej rozwiązań dla mnie nie zrozumiałych. Po pierwsze cały ten "kung-fu" pojedynek Mae vs Indara. Sztywny i bez polotu. Po co to było? Skoro Mae nie mogła (?) używać miecza świetlnego (nie miała go), to czemu próbowała go zdobyć podczas walki? Indara dała się zaś podejść jak dziecko. Yord Fandar irytuje od samego początku no chyba, że taka jego rola i jego postawa ma w jakiś sposób symbolizować próżność(?) zakonu Jedi. Brakuje Jedi na miarę Qui-Gon Jinna, czy Obi Wana. Sol jest w miarę OK, ale to nie to samo. Jak dla mnie ewidentnie brak wyrazistego protagonisty.
Generalnie, to dwóch Jedi zginęło w ciągu kilku dni z rąk kogoś, kto ewidentnie włada mocą i nie robi to na "kierownictwie" większego wrażenia. Uruchamia za to "procedury".

Zobaczymy co będzie dalej. Na razie szału nie ma, ale i też większego rozczarowania. Oczywiście, to po części spowodowane jest tym, że chyba każdy miłośnik SW obniżył znacząco minimalne wymagania dla seriali i filmów tworzonych już pod szyldem Disneja. Postaci jakie tu zobaczymy będą raczej dotąd nie znane, więc nie będzie żal, że ktoś kogo lubiliśmy nie dostał serialu na jaki zasługuje.
Ja, póki co, wiąże pewne nadzieje ze Skeleton Crew.

[Bender]

(08-06-2024, 20:17)sebas napisał(a):  Ja, póki co, wiąże pewne nadzieje ze Skeleton Crew.

Um.. ja nie, to chyba gównie dla dzieci będzie.

https://preview.redd.it/bwed9nijas4c1.jpg?width=640&crop=smart&auto=webp&s=f6981885b8e037b0f7d98983d7937ada23756fef

Dla mnie jedyna madzieja w Andorze 2

PS. Oops. Widzę, że tematy pomyliłem wcześniej, dzięki za przeniesienie, Sebas.

[Mierzwiak]

Acolyte od pierwszych fragmentów wygląda jak nieoglądalne guano, póki co wszystko co widziałem i co wiem o tym serialu jest żenujące / irytujące / idiotyczne.

[sebas]

(08-06-2024, 20:33)Bender napisał(a):  Um.. ja nie, to chyba gównie dla dzieci będzie.

No właśnie, "dla dzieci", czy "z dzieciakami" w roli głównej? Ja raczej obstawiam to drugie. Jeżeli byłaby przygoda jak w "Goonies", czy bardzo niedocenionym "Super 8", gdzie dzieciaki grają główne role, ale historia zupełnie dziecinna nie jest, to czemu nie... Owszem, Disnejowi takie klimaty nie zawsze się się udają. Przykładem mogą tu być "Crater", który już chyba wyleciał z oferty D+, czy "Artemis Fowl". "Tomorrowland" już zdecydowanie lepiej wyszło, ale dalej jest miejscami problematyczne.

Andor 2 - wiadomo, oczekiwania są duże i szanse, że uda się po raz drugi, również. Ale nic więcej nie mówmy, żeby nie zapeszyć.

[Bender]

@sebas, prztrząc na character design to chyba jednak dla dzieci. https://www.brickfanatics.com/wp-content/uploads/2024/05/star-wars-skeleton-crew-coin-featured.jpg

[Bender]

Po burzliwej dyskusji o The Acolyte XD czas na nowe

[HAL 9000]

Skeleton Crew






Obejrzałem pierwsze 2 odcinki i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
To jest najmniej oczekiwany przeze mnie serial SW, ale otwarcie ma bardzo dobre. Jeżeli uda się utrzymać ten poziom do końca, to będzie pierwszy serial SW, który będę mógł spokojnie polecić komuś kto nie jest fanem SW, a ma małe dzieci lub chce coś lekkiego obejrzeć z całą rodziną.
Dla fanów też są smaczki, ale nienachalne (akrobaci z Holiday Special)  

Oby tak dalej, ocena wstępna 9/10  

Jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić, to zbyt ziemski wygląd planety At Attin, szczególnie osiedle domków na przedmieściach, skądinąd fajnie zaprojektowanych: