15-03-2016, 09:38
(14-03-2016, 20:16)wolfman napisał(a): Ciszej panowie, bo niektórym się nie podoba,że tak się wyrażacie o tym crapiatym steelu. Tandeta numer dwa po kompletnie nieudanym Marsjaninie. Tworzą serie steelów ze specyficzną grafiką i stylem, po to by wystrzelić z armaty takie gówno. Być może wyjdzie za rok-dwa nowy steel , wraz z pozostałymi Bondami . Liczę na to.
Crap czy nie crap, z tego co widzę to na zdjęciach prezentuje się lepiej niż w rzeczywistości. Fakt jest taki, że wyszło jak wyszło i nie będę już przytaczał przykładów okładek w wydaniach amaray, które biją po oczach i grafik chyba sam płakał jak je projektował. Bo czy grafika na steelbooku musi być zawsze idealna i wszystkim odpowiadać? Nie, a więc to kwestia gustu. Najistotniejsze jest to, że wydania pozbawiano bądź co bądź, ale zawsze dodatkowej płyty dvd z obszerniejszymi dodatkami z zachodniego wydania. I to jest dopiero crap.