Kolekcja - Mloddey

[Mloddey]

W końcu się zebrałem, żeby zrobić chwalesie swoją kolekcją...
Zbieram filmy od trzech lat. Wcześniej miałem może ze 30 filmów jeszcze na VHS i DVD.
Początkowo kupowałem jak leci, bo w Toruniu było kilka punktów "wszystko chińskie po 2 zł" i tam można było wyrwać filmy dodawane do gazet i czasopism po 1-3 zł. Z czasem zacząłem wyzbywać się filmów, do których nie wrócę (stąd wciąż mam trochę kwiatków i pojedyncze filmy z różnych kolekcji). Gdy dostałem odtwarzacz blu-ray, to kupiłem "X-Men: Przeszłość, która nadejdzie" i przez długi czas był to mój jedyny film na tym nośniku (bo drogo). Z czasem zacząłem kupować coraz to droższe wydania na DVD (30 zł za film!)... Później wpadły SW:E1-E6 w steelbookach i kilka pojedynczych sztuk na blu-ray. Obecnie kupuję głównie Blu i wymieniam część kolekcji DVD na niebieskie, gdy trafi się okazja. Większość filmów na blu-ray zakupiłem w roku 2017. Na DVD wciąż kupuję filmy do 20/30 zł za sztukę, gdy jakieś wydanie przypadnie mi do gustu lub nie zależy mi, by był to blu-ray. Sporo filmów jest już skazanych na zmianę nośnika lub sprzedaż. Niektóre filmy mam na DVD i tak też zostanie.

Staram się kupować filmy z polską wersją językową. Głównie Empik, MM, Saturn, Allegro, OLX, CEX, Amazony, a ostatnio nawet Zavvi i filmarena.

Na półkach póki co nieporządek i ciągłe mieszanie, po części związane ze zmianą polityki kolekcjonowania i innymi takimi.
Na pewno będę to wszystko powoli ogarniał.

Od początku prowadzę rejestr filmów. Początkowo w Excelu, od niedawna AllMyMovies. Program bardzo przypadł mi do gustu. Listy, wykresy, statystyki, cyferki - lubię takie klimaty.

Część filmów trzymamy z narzeczoną na jej regale. To te filmy, których ja nie chcę mieć na swoich półkach lub wstydzę się mieć na swoich półkach.

Póki co nie zamierzam startować z Blu-ray 4k Ultra HD Super Ultimate 3000. Pewnie jak dorobię się sprzętu, który podoła, to zacznę je zbierać, ale wątpię, żebym za kilka lat wymieniał całą kolekcję na te lub nowsze hiper nośniki.

Teraz wiecie już wszystko.

Na zdjęciach mój kącik. Nie będę przecież sprzątał, żeby pokazać Wam zdjęcia.  
Luki na półkach zapełniają na razie figurki i pierdołki. Książki też wylecą robiąc miejsce filmom, gdy zrobię im domek gdzieś indziej. Mam też kilkadziesiąt płyt z muzyką i kilka winyli. W tym kilka soundtracków. Postanowiłem też zbierać wybrane "soundtracki" w zapisie nutowym, bo gram na fortepianie i gitarze, a taki album ładnie wygląda. Na razie mam tylko "La la land", bo to bardzo świeży pomysł.

Stan kolekcji to 541 filmów.






Przepraszam za jakość niektórych zdjęć - później zrobię nowe.





















I jako bonus mój ołtarzyk Queen. Na honorowym miejscu okładka A Night at the Opera z autografem Briana Maya.

[Gieferg]

Cytat:Część filmów trzymamy z narzeczoną na jej regale. To te filmy, których ja nie chcę mieć na swoich półkach lub wstydzę się mieć na swoich półkach.

Np jakie?

[Wolfman]

(12-01-2018, 15:30)Gieferg napisał(a):  Np jakie?

Np
Gotowe na wszystko, Życie od kuchni, Ugotowany, Ratatuj, Zakupoholiczka, Jak ona to robi i pewnie wiele innych.

[Mloddey]

Trochę napisałem z żartem, ale mniej więcej o to mi chodziło. Akurat "Gotowe na wszystko" nie były złe. Do obiadu oglądaliśmy. Kupuję czasem filmy typu "Ugotowany" za kilka zł, a kobieta zadowolona.  

[Juby]

Bardzo ładnie się to prezentuje na półkach. Gratulację.