02-03-2015, 14:58
Serio 8/10? Przecież to jest generic Liam Neeson movie i to taki z niższej półki. Z wizyty w kinie pamiętam, że w kilku miejscach odniosłem wrażenie "o tutaj jakaś scena wyleciała w montażowni", także polepione to było strasznie niechlujnie skoro nawet ja to wyłapałem. Klimat miejscami fajny, ale całość kładzie najbardziej z dupy doklejony sidekick głównego bohatera jakiego widziałem w czymkolwiek od dawna - bezdomny nastoletni murzynek "twardy na zewnątrz, ale o artystycznej duszy" poznany w publicznej bibliotece, gdy Liam nie radzi sobie z obsługą internetów... Poziom żenady over 9000.
Jak ktoś ma ochotę na liamowy film to zdecydowanie lepiej wrzucić kolejny raz pierwsze Taken. Na to tutaj serio szkoda czasu moim zdaniem.
Jak ktoś ma ochotę na liamowy film to zdecydowanie lepiej wrzucić kolejny raz pierwsze Taken. Na to tutaj serio szkoda czasu moim zdaniem.
An old man dies, a young girl lives... Fair trade
