21-09-2021, 17:30
Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest pozostać przy VOD OAR a DVD odstawić na strych/do piwnicy.
Lalka
|
21-09-2021, 17:30
Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest pozostać przy VOD OAR a DVD odstawić na strych/do piwnicy.
21-09-2021, 22:55
Jak się ogląda na ~100 calach jak Ty, to pewnie, ale na moich trzydziestu dwóch z normalnej odległości DVD ujdzie. Zresztą nie namawiałbym na DVD, gdyby wersja na VOD była idealna, ale jak widać chyba wszystkie tytuły z VOD TVP mają konkretnego black crusha, co mnie akurat dość irytuje - no ale pod innymi względami oczywiście są lepsze niż stare kopie. (21-09-2021, 14:50)Arbogast napisał(a): Swoją drogą, cóż to za problem umieścić na płytach dwie wersje, dla tych, co lubią nie mieć czarnych pasków po bokach, i dla tych, co lubią mieć kompletny obraz. No ale to by wymagało dwa razy większej liczby płyt, ewentualnie dwóch różnych wersji wydania - a TVP nie chce się w coś takiego bawić, nie opłaca się najwidoczniej.
22-09-2021, 07:44
W filmach ok. 2 godzinnych lub krótszych jeszcze dałoby się ogarnąć dwie wersje na jednej płycie bez utraty na jakości obrazu (np. ostatnio wydany The Servant ma do wyboru wersje 1,66:1 oraz 1,75:1, a u nas śp. Pro-Motion wydało Transportera 3 w wersji OAR i telewizyjnej na jednym BD). Ale w serialach z oczywistych względów to nie przejdzie... Skoro TVP na VOD wrzuca też wersje 4:3 to znaczy, że jest na nie jakieś zapotrzebowanie, więc dziwi mnie, że nawet nie spróbują wypuścić choćby testowo jednej pozycji na nośnikach fizycznych w dwóch wydaniach - OAR oraz przeformatowanej wersji telewizyjnej. Nie zaskoczyłoby mnie gdyby się okazało, że na BD obie wersje idą łeb w łeb pod względem poziomów sprzedaży.
22-09-2021, 07:47
Cytat:No ale to by wymagało dwa razy większej liczby płyt, ewentualnie dwóch różnych wersji wydania - a TVP nie chce się w coś takiego bawić, nie opłaca się najwidoczniej. Jak się remasteruje cały kadr (a tak przecież muszą to robić, żeby go potem przyciąć), to dodanie później takiej alternatywnej wersji na płycie kosztuje dosłownie grosze (parę plików, pozycji w menu i powiązań między nimi więcej). Nawet jeśli obecne wydanie wykorzystuje w stu procentach pojemność płytek (co jest bardzo wątpliwe) i do wydania podwójnego trzeba by dołożyć jeszcze parę płytek, to realny koszt produkcji też wzrósłby minimalnie. Eureka wydała "Touch of Evil" Wellesa w czterech wersjach, na dwóch płytach i cena jest porównywalna z wydaniami jednopłytowymi innych filmów (ok. 10 funtów).
22-09-2021, 07:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-09-2021, 07:49 przez fire_caves.)
(22-09-2021, 07:44)misfit napisał(a): Nie zaskoczyłoby mnie gdyby się okazało, że na BD obie wersje idą łeb w łeb pod względem poziomów sprzedażyZapewne dlatego, że 90% ludzi to wisi i powiewa. Skoro sprzedaż DVD jest przytłaczająco większa niż lepszych nośników, to znaczy, że jakość obrazu nie jest dla wizda w Polsce (i nie tylk) najważniejsza). A skoro klientowi nie zależy, to po co się trudzić i ryzykować jeszcze (większą niż zwykle) wpadkę finansową? (22-09-2021, 07:48)Arbogast napisał(a): Nawet jeśli obecne wydanie wykorzystuje w stu procentach pojemność płytek (co jest bardzo wątpliwe) i do wydania podwójnego trzeba by dołożyć jeszcze parę płytek, to realny koszt produkcji też wzrósłby minimalnie.Jak wyżej - klientela woli taniej a nie lepiej. (22-09-2021, 07:49)fire_caves napisał(a):(22-09-2021, 07:44)misfit napisał(a): Nie zaskoczyłoby mnie gdyby się okazało, że na BD obie wersje idą łeb w łeb pod względem poziomów sprzedażyZapewne dlatego, że 90% ludzi to wisi i powiewa. Skoro sprzedaż DVD jest przytłaczająco większa niż lepszych nośników, to znaczy, że jakość obrazu nie jest dla wizda w Polsce (i nie tylk) najważniejsza). A skoro klientowi nie zależy, to po co się trudzić i ryzykować jeszcze (większą niż zwykle) wpadkę finansową? Dlatego pisałem tylko o BD - skoro ktoś decyduje się na droższy nośnik to jednak jakość ma dla niego znaczenie. BD kupują już niemal wyłącznie pasjonaci, którzy w sporej mierze wiedzą co to jest kastrat, itd. Więc jak ktoś wydaje tylko taką wersję to IMO działa na własną szkodę.
22-09-2021, 08:04
(22-09-2021, 07:58)misfit napisał(a): Więc jak ktoś wydaje tylko taką wersję to IMO działa na własną szkodę.No, co do tego, że władze TVP ogólnie działają na szkodę spółki, to akurat chyba panuje powszechna zgoda.
Taki przykładzik z 07 zgłoś się. Mamy dwa wydania BD: - brytyjskie (?) w OAR 4:3, trudno dostępne. - polskie - kastrat 16:9, nieco tańszy i dostępny w wielu polskich sklepach internetowych. Do zakupu wersji 4:3 przyznało się 10 filmożerców, a kastrata - tylko dwóch. Dekalog: - do posiadania polskiego kastrata przyznało się 9 filmożerców na filmoskopie, z kolei do droższego brytyjskiego w OAR 4:3 ponad dwa razy więcej osób - dokładnie 20.
22-09-2021, 09:09
(22-09-2021, 09:02)misfit napisał(a): Dekalog:Kupiłem z MM za 60 zł nówkę. Tak więc... ten tego... (22-09-2021, 09:02)misfit napisał(a): Taki przykładzik z 07 zgłoś się. Mamy dwa wydania BD:Jedenastu. Wcześniej nie mogłem znaleźć tego wydania, żeby dodać do swojej kolekcji. A "Lalkę" kupiłem na blu-ray, bo wolałem wydać stosowną cenę za takie wydanie, niż kupić za 500 zł czy nawet więcej z dvdmaxa. Poza tym film wolę mieć na nośniku fizycznym niż oglądać gdzieś na vod. |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości |