21-06-2018, 18:50
Bardzo nie lubię głównych aktorów. Nick Robinson odpychał mnie w Jurassic World, którego kontynuacje z 2018 roku uwielbiam a 1 przez tego aktora ciężko mi się oglądało. Keiynan Lonsdale to według mnie najgorszy aktor jakiego oglądałem. A widziałem go w kilku produkcjach, np, seriale DC, Like.Share.Follow. W serialach CW gdy się pojawiał to nie dało się oglądać a w Like.Share.Follow był głównym bohaterem i przez to film jest kiepski, bo sam pomysł nawet był ciekawy. W działanie uczelni nie jestem wstanie uwierzyć. Pan Worth (wicedyrektor) w każdej scenie powodował u mnie uczucie zażenowania. Zabiera uczniom telefony w czasie przerwy i opowiada uczniowi o swoich podbojach miłosnych. Ciężko mi uwierzyć w istnienie takiego dyrektora. Pani Albright (nauczycielka) używała wulgaryzmów, obrażała uczniów. Bardzo kiepska postać. Chybionym pomysłem było przedstawienie stereotypowego homoseksualisty. Ta postać kłóci się z zamysłem filmu, czyli przedstawienie geja jako zwykłego człowieka. Oczywiście antagonista filmu był tak kiepski, że nie mogłem go oglądać.
Teraz może kilka plusów. Muzyka była klimatyczna i pasowała do filmu. Aktorzy wcielający się w rodziców zagrali bardzo dobrze. Duży plus dla Jennifer Garner i Josh'a Duhamel'a. Sam główny bohater, za którym nie przepadam, wyszedł bardzo dobrze.
Moja ocena filmu to 5/10. Myślę, że ten film dla osób mających takie problemy co protagonista mogą wynieść z niego dużo. Ja jednak nie jestem targetem filmu.