Lupusowa Kolekcja

[Lupusartzzz]

Odrobina nowego stuffu...



Legend of The Eight Samurai - Zakup w ciemno i to bardzo udany. Zupełnie przypadkiem zobaczyłem gdzieś w sieci fragmenty i się mega nakręciłem na to dzieło (na dodatek okazało się, że to film twórcy "Samurajów z Piekła Rodem" których uwielbiam). Już brałem się za jakieś niecne "torrenty" bo "pewnie nigdzie tego nie wydali", a tu nagle wyskakuje mi info na stronie "Eureki", że właśnie wychodzi u nich na Blu. To musiało być przeznaczenie.





The Texas Chainsaw Massacre 2 - "Standardowa" kolekcjonerka z Arrow czyli fajne twarde pudełko, w środku film (dwie płyty), książka, plakat, pocztówki i oczywiście przepis na sos. Mam już jedną kolekcjonerkę TCM2 z Arrow, ale wiadomo przecież, że książek i innych popierdółek związanych z ulubionymi filmami nigdy za wiele. Oczywiście w tym nowym wydanku jest ładniejszy transfer za to wypadły z dodatków krótkometrażówki, które Hooper popełnił przed "Teksańską Masakrą". W poprzednim wydaniu te filmy były dodatkami na osobnej płycie.



Rob Zombie Horror Picture Show - koncert Roba Zombiego czyli jednego z moich ukochanych artystów. Świetna jakość obrazu i dźwięku. Szkoda, że nie pokuszono się (oprócz Galerii zdjęć) o jakieś solidniejsze dodatki np. zbiór klipów (w tym stare z "Dragulą" na czele przerobione w HD) jakie wujek Zombie stworzył do tamtej pory (wydanie pochodzi z 2014 roku).

Batman - Return of the Dark Knight Part 1,2 - Goddamn, ależ to jest dobre. Film/y na podstawie legendarnego komiksu Franka Millera. Mroczny i ciężki klimat, krew leje się z gacka strumieniami, kości są łamane i unosi się nad tym wszystkim jakiś taki smutek i brak nadziei. Peter Weller brzmi genialnie w roli starszego już Bruce'a/BatMana, a score robi piorunujące wrażenie. Dla mnie oprócz kultowego serialu i "Batman: Mask of the Phantasm" jest to najlepszy animowany BatMan.

[Lupusartzzz]

Coś tam ostatnio wpadło do kolekcji...



A Fistful of Dollars - czyli danie główne. Jeszcze nie oglądałem - wieczorem pierwszy seans, a potem zapewne zarwana noc z dodatkami



The Crow - zakupiłem dla nowego transferu. Niestety film totalnie ogołocony, zero dodatków. Dodatki tylko na UHD... Żenada czuję się jak przy "końcówce" ery DVD gdzie wszędzie było info w stylu  "SPECJALNE DODATKI TYLKO NA BLURAY!"... dobrze, że mam chociaż poprzednie wydanie w którym jest całkiem sporo dodatkowego stuffu.

Pinocchio 964 lub jak kto woli 964 Pinocchio - cyber punkowa legenda. Rewelacyjny transfer, książeczka, masa dodatków (w tym krótkometrażówki, które reżyser Shozin Fukui stworzył przed "Pinokiem"). Bez wątpienia jeden z najbardziej popieprzonych filmów w mojej kolekcji. Zakochałem się przy drugim podejściu.

31 - Klauny z piłami mechanicznymi, psychopatyczny nazistowski karzeł, dwumetrowy psychol w stroju baletnicy, krew i flaki lejące się strumieniami a nad tym wszystkim przygrywa nam The Mamas & The Papas - California Dreamin - taa, kolejny film wujka Zombiego w kolekcji. Długo polowałem na ten film. Niestety nie udało się znaleźć żadnego angielskiego wydania więc wpadło sympatyczne wydanko włoskie na szczęście przed seansem można sobie wybrać w jakim jęzorze ma być nawet menu główne filmu więc jest git.

[Lupusartzzz]

Jedziemy dalej...



For A Few Dollars More - oczywiście jestem zadowolony, ale wydaje mi się że "Fistful" wygląda jednak bardziej spójnie i po prostu lepiej, tutaj już na początku coś jest nie tak - Lee Van Cleef siedzi w pociągu - gość, który z nim rozmawia ma jakąś dziwnie woskową twarz (aż mi się "Morderczo drapieżne wydanie" pewnego filmu przypomniało) czego nie zauważyłem w starym wydaniu. Później też coś takiego się zdarza, ale już nie jest to tak bardzo widoczne. No i na końcu gdy Clint odjeżdża z truchłami jakość obrazu zmienia się na coś ala VHS STAJL - tutaj akurat w starym wydaniu było podobnie, więc pewnie tego już nie dało się "wyprostować".

No to teraz już tylko czekać do sierpnia na moją ulubioną część "Dolarowej Trylogii"



SE7EN, Necronomicon, Devil's Advocate - Heh, pierwszy raz w życiu przyjanuszowałem i jestem z tego mega zadowolony. Za jeden film który opchnąłem z polskim lektorem mam 3 (na dodatek "adwokat" którego sprzedałem z lektorem i tak ma w tym angielskim wydaniu polskiego lektora i napisy o czym nie miałem pojęcia).

[Mefisto]

(20-06-2025, 18:12)Lupusartzzz napisał(a):  gość, który z nim rozmawia ma jakąś dziwnie woskową twarz

Też mi się to rzuciło w oczy. AI czy jaki pies? Ale większość filmu wygląda jednak bdb, lepiej od amerykańskiego wydanka.

(20-06-2025, 18:12)Lupusartzzz napisał(a):  No i na końcu gdy Clint odjeżdża z truchłami jakość obrazu zmienia się na coś ala VHS STAJL

Początek masz dokładnie taki sam i jest to kwestia źródła.

[Lupusartzzz]

Nareszcie...



The Good, The Bad and The Ugly. Dłużyło mi się cholernie to czekanie za ostatnią (moja ukochaną) częścią dolarowej trylogii. Szkoda, że Arrow dali "zwykłe" niebieskie pudło na płyty, ale to nie problem i da się jakoś obejść -  mam w zanadrzu kilku pustych "clear" pudełek z Arrow więc zrobię sobie podmianę a czwarty dysk pójdzie w kopertkę. Nie zdzierżę filmu od Arrow w niebieskim pudełku Aaarghhhh Film dotarł dopiero dzisiaj, pierwszy seans wieczorem i z tego co czytam znajdują się tutaj aż dwie wersje filmu, tej drugiej dłuższej zapewne nigdy nie widziałem (do tej pory miałem tylko stare wydanie z boxu "The Man with No Name Trilogy"), czadzior!



The PENGUIN - Strasznie spodobał mi się ten serial i uważam, że znakomicie rozbudowuje to nowe filmowe uniwersum Mrocznego Rycerza.

BatMan Animated Collection - czyli trochę animacji z BatManem. 5 płyt, najbardziej z tego zestawu zależało mi na filmach "Year One" (na podstawie komiksu Franka Millera), "Gotham Knight" (kilka historyjek z gackiem w rolach głównych, każda opowieść to inny styl rysunku, pyszota) oraz "Mystery of The BatWoman" który stylem i klimatem bardzo nawiązuje do genialnego serialu animowanego o BatManie który każdy z nas zna

BatMan - The Long Halloween - zakup w ciemno bo znam komiks na którego podstawie powstał ten film. Komiksu jednak nigdy nie dałem rady zaliczyć przez oprawe graficzną, która jakoś mi nie siedzi za to w filmie wszystko jest cacy pod tym względem.



I na koniec skromna porcja z soundtrackami.

"The Texas Chain Saw MaSsacre"- Goddamn, kocham ten score. To nie jest do końca muzyka, ale ten hałas ma coś w sobie i aż ma się ochotę na wypad po jakieś mięso czy coś.

"RAVENOUS" - od pierwszego seansu zakochałem się w soundtracku do tego filmu. W końcu nadrobiłem zaległości. Do dziś nie mogę w to uwierzyć, że ten świetny film nie otrzymał jakiegoś wypasionego wydania od Arrow czy innego SecondSight...wstyd.

Mamy to, Goddamn!

[Dusia]

No pięknie, gratki! Teraz Twoja kolekcja wygląda jak prawdziwy westernowy skarb i szacunek za dbałość o szczegóły – tylko prawdziwy kolekcjoner wymyśli sobie podmianę pudełek

[Lupusartzzz]

(20-08-2024, 07:27) Dusia napisał(a):  No pięknie, gratki! Teraz Twoja kolekcja wygląda jak prawdziwy westernowy skarb i szacunek za dbałość o szczegóły – tylko prawdziwy kolekcjoner wymyśli sobie podmianę pudełek

DziękZ! Jestem naprawdę zadowolony z tego wydania/wydań, to było jedno z moich filmowych marzeń żeby Arrow wydało "Dolarową Trylogię" i kurde, udało się "The Good, The Bad..." wygląda rewelacyjnie (poprzednie części zresztą też), ciężko się oderwać od tych filmów...


Długo nic się u mnie nie działo chyba czas coś dorzucić



The Return of The Living Dead - jeden z moich ukochanych filmów nareszcie otrzymał porządny transfer (do tej pory miałem wydanie od Second Sight Films, które delikatnie mówiąc nie powalało jakością obrazu). Arrow I Fucking Love You!



Tetsuo: The Iron Man / Tetsuo: Body Hammer, Death Rides A Horse, The Rocky Horror Picture Show - czyli dość różnorodnie od Cyberpunka (powoli zbieram sobie kolejne cyberpunkowe legendy, tym razem najbardziej klasyczny przykład tego gatunku wpadł, od razu w dwóch odsłonach) przez Western (cholernie długo czekałem na jakieś porządne wydanie tego zajebistego spaghetti westernu i nareszcie jest dzięki Screenbound) do horrorowego Musicalu (zawsze chciałem mieć "Rocky'ego" w kolekcji i tak się fajnie złożyło, że akurat załapałem się na wydanie z okazji...50-lecia premiery filmu czyli najnowsze




Z muzyczki tym razem ALIEN - ROMULUS. Całkiem solidny score aczkolwiek brakuje mi w nim jakiegoś motywu przewodniego. Każdy inny score z filmów związanych z Xenosem posiadał taki, wiecie, "motyw glówny". Tutaj tego nie ma albo jeszcze go nie wyłapałem. Bardzo bezpieczny ten soundtrack, pojawia się kilka ciekawych rzeczy np. creepy chórki na samym początku ("The Chrysalis"), albo całkiem interesująca elektronika w kawałku "He's Glitchy" jednak jest tego trochę zbyt mało jak dla mnie. A, super wypada też numer "The Offspring", który wchodzi gdy pojawia się "dzidziuś". Na razie jest tak sobie, może przy kolejnych przesłuchaniach będzie lepiej. Z tych nowych części i ich ścieżek dźwiękowych jak na razie rządzi u mnie nadal "Covenant".





A na koniec jeszcze powrót do "Powrotu Żywych Trupów" czyli książka o tym jak powstał ten świetny film oraz jego sequele ("Trójka" RulZzZ)

[Mister Tadeo]

(14-11-2025, 19:52)Lupusartzzz napisał(a):  Z tych nowych części i ich ścieżek dźwiękowych jak na razie rządzi u mnie nadal "Covenant".

Cargo Lift - zdecydowanie najlepszy kawałek na soundtracku.

[Lupusartzzz]

To też mój ulubiony fragment z tamtego soundtracku. Bardzo lubię też transowy "The Med Bay" - "COŚ" jest w tych uderzeniach