misfit - kolekcja

[misfit]

Tak i całkiem możliwe, że już tak zostanie przez dłuższy czas. Są eng napisy do wyboru w scenach nieanglojęzycznych.
Włosi mogliby rozbić bank tym wydaniem, ale "udało" im się wykonać blokadę Region B także na płycie UHD Mają to poprawić w jakimś nowszym wydaniu.

---

EDIT:

up:



Paths of Glory na UHD ze sklepiku Eureki - w środku amaray i 36 stronicowa książeczka. Świetny remaster + Davidowa kompresja. Czego chcieć więcej? Może większej ilości materiałów dodatkowych, ale i tak jest ich więcej niż w wydaniu USA.

Pozostała trójka z Włoch i tak się złożyło, że wszyscho w SDR, czego w dwóch przypadkach nie do końca się spodziewałem. Cóż, po raz kolejny okazuje się, że pośpiech w zakupach nie jest dobrym doradcą Ale nawet nie wiem czy jest czego żałować, bo często te nieanglojęzyczne filmy okazują się być w fejkowym HDR.

W Broker przynajmniej kompresja obrazu u Włochów jest lepsza niż w niemieckim odpowiedniku, a pod względem szczegółowości obrazu jest bardzo ładny boost w stosunku do BD.

Z Decision to Leave wolałem nie ryzykować z UK, gdyż dystrybutor MUBI nie budzi mojego zaufania...

Konformista z płytą w wersji v2 - dzięki dla Redruma za info, że na włoskim Amazonie jest ona już sprzedawana. We wcześniejszej wersji nie było bezstratnego audio i były problemy z synchronizacją na początku filmu. Bardzo przyjemny remaster od Ritrovaty (Arrow na BD może się schować ), który pod względem kolorków i czerni też nie wypada źle i jak dla mnie Japończycy w swoim wydaniu niepotrzebnie go "oziębili". Komprecha w niektórych ciemnych scenach mogłaby być lepsza, więc jeśli macie wyświetlacz, który słabo radzi sobie z tego typu rzeczami to miejcie to na uwadze.



Truman Show z Niemiec - jak widać jest dwustronna okładka. Obraz na BD wg. mnie był katastrofalny, więc rzecz oczywista na zremasterowanym UHD jest ogromna poprawa. Ale do ideału sporo brakuje, szczególnie w HDR10 gdzie raz po raz wyłaziły u mnie błędy kompresji w jasnych partiach obrazu - w DV prawie w ogóle tego nie ma, ale i tak transfer jest nierówny i czasami trafiają się, zupełnie niepotrzebnie, mocno odziarnione ujęcia. Czyli typowy Paramount od teamu B.

W Asteroid City, jeśli dobrze pamiętam, Mefisto coś tam narzekał - chodzi o pionowe paski w jednej ze scen?

Poor Things - szkoda, że nie ma UHD, ale wielkiej straty chyba i tak nie ma, bo w streamingu to jest dosłownie SDR w kontenerze HDR. Póki co film roku w moim osobistym rankingu i w tym momencie Lanthimos awansuje u mnie do ścisłej czołówki ulubionych reżyserów, z tych aktywnie działających. A za kilka miechów kolejny film od niego i miejmy nadzieję, że też przekozak...