Muzyka filmowa - nowości na Stronie Głównej

[Bender]

Boże co Ty pleciesz? XD Front 242 FILAREM MUZYKI ELEKTRONICZNEJ?? w dodatku obok ...Tangerine dream? Całej reszty nawet nie ma co komentować. Stek bzdur. Sorry, że tak bezcereomialnie po takim elaboracie, ale naprawe nie byłoby sensu dyskutować z fantazjami nie majacymi nic wspólnego z rzeczywistością, na co odpowiedziałbyś kolejnymi. Wybacz niegrzecznie z mojej strony, ale racjonalnie.

Na pocieszenie, co do jednego się prawie zgadzamy. Sountrack do Social Network jest przereklamowany.

[ILSA FAUST]

(15-08-2024, 19:57)Bender napisał(a):  Front 242 FILAREM MUZYKI ELEKTRONICZNEJ?? w dodatku obok ...Tangerine dream?

Bender, jak Tangerine Dream oraz F242 kończyło swoje najlepsze dni (istnieją do dzisiaj) to Trent Renzor pod koniec lat 80 tych był woźnym-dozorcą w studio nagraniowym i dostał zgodę aby po godzinach w nocy za darmo mógł nagrać swoje pierwsze kawałki NOISE, bo nikt nie chciał w to zainwestować złamanego grosza.
Zapytaj samego Trenta Renzora czy zna F242 oraz TD oraz jak się czuje? W jakiej jest formie? Zapewniam, że Tobie powie, że zna Bogów elektroniki i czci, oraz że powie, że jest w najlepszej formie co mam nadzieję pokaże w score do TR3N, wtedy proponuję wrócić do dyskusji po premierze muzyki do TR3N za rok jak nadrobisz ok 700 albumów Tangerine Dream oraz tylko ok 100 albumów F242, bez której to muzyki Trent Renzor do dzisiaj byłby woźnym i nie byłoby NIN.
Jak zaczynasz lekcje religii od fałszywych proroków, poprzez pranie mózgów metodą indoktrynacji, to potem takie mamy młode pokolenie, więc proponuję położyć krzyżyk na NIN w tej dyskusji i skupić się na dyskusji nad muzyką tylko filmową, na portalu filmowym, bo właśnie Trent Renzor mocno wszedł do gry i ma szansę wejść na szczyt za sprawą score do TR3N, czego sobie i Tobie życzę.

(15-08-2024, 19:57)Bender napisał(a):  Na pocieszenie, co do jednego się prawie zgadzamy. Sountrack do Social Network jest przereklamowany.

Nie obrażam się ot tak na Twórców, więc Social Network dostanie ode mnie drugą szansę, a potem może stanie na półce na Vinylu 180 gramm. Nie napisałem, że score jest zły, tylko nierówny, ze względu na początki owocnej współpracy z Atticusem. Na albumie trwa wojna pomiędzy przeszłością i przyszłością, jak w filmie. Sam film także po latach zyskuje mocniej, czekam na jakieś normalne wydanie w 4K a nie box-we więc jedno nałoży się na drugie pewnie, muzyka i film.

[ILSA FAUST]

(15-08-2024, 13:34)ILSA FAUST napisał(a):  Trent Renzor oraz Atticus Ross są w "życiowej formie" po tym co pokazali w Challangers

Skoro na stronie głównej nie ma informacji o premierze topowego soundtracka 2024 roku (obok Diuny oraz Alien Romulus) na winylu, to uprzejmie donoszę, że 01.11.2024 r. światło dzienne ujrzy Challengers:



Jest to wydanie MILAN RECORDS, więc powinno być powszechnie dostępne dopóki się nie wyprzeda, więc nie daję linku do pre-ordera bo ceny są od 120 zł do 400 zł w zależności od źródła, kto jakie ma.

Na razie tylko czarny winyl ale za to 180 gramm, więc będzie jatka - bomba klubowa.
Zakładam, że jakiś czas dostaniemy limitowane kolory, które Milan tradycyjnie licencjonuje dalej do mniejszych wydawców muzyki filmowej.
Zakładam, że dostaniemy także po jakimś czasie album z remixami także na winylu, który świetnie uzupełnia podstawowe wydanie soundtracka.
Playlista zawiera 16 kawałków, tyle samo co soundtrack w innych, ubogich jakościowo formatach,
więc mamy pełny skład na pokładzie.
Blu-ray już stoi na półce i jest po pierwszej projekcji od czasu seansu w kinie (wow co klasa film!). To i tak cud nad Wisłą, że Amazon wypuścił ten film w kinach i wydaje film na nośniku fizycznym, więc siedzę cicho, ale wiadomo, że marzy mi się STEELBOOK 4K, może się doczekam za jakiś czas.
No ale na dysku blu ray mamy ATMOS w 7.1. co przy świetnym montażu dźwięku, gdzie doskonale słychać uderzenia piłek na korcie przy taktach score, daje bombę jakościową. Także w kwestii obrazu nie ma zastrzeżeń, także jak praca kamery zmienia się w trakcie "meczu".
Nie wyobrażam sobie oglądanie tego filmu w skompresowanej kiepskiej jakości w streamingu albo płacić za wypożyczenie VOD, skoro za 15 EURO w momencie premiery na nośniku fizycznym mam genialne jak na 2K blu-ray wydanie, do którego będę wielokrotnie wracać.
Bo to film o tenisie, prawda?
Polecam.

[Mefisto]

(15-09-2024, 14:26)ILSA FAUST napisał(a):  więc powinno być powszechnie dostępne dopóki się nie wyprzeda

Większość wydań wszystkiego jest powszechnie dostępna, dopóki się nie wyprzeda

[ILSA FAUST]

(15-09-2024, 16:54)Mefisto napisał(a):  Większość wydań wszystkiego jest powszechnie dostępna, dopóki się nie wyprzeda

Nie w przypadku płyt winylowych lub wydań premium STEELBOOK, gdzie czasami liczą się dosłownie sekundy aby złożyć pre-order
Są także nakłady po kilkadziesiąt sztuk na świat tylko.
Czasami tylko kilka sztuk na świat.
Milan robi duże nakłady i ma globalną sieć dystrybucji, także w Polsce będzie można kupić ten winyl w dobrych sklepach muzycznych aby nie importować z USA.
Ale także dobre "Milany" się wyprzedają czasami i wtedy jest duży kłopot bo nagle cena na wtórnym rynku jest 3-4 krotnie wyższa niż na pre-order. Tak też może się stać z tym wydaniem.

[Bender]

Licenjonuje do mniejszych wydawnictw? Przecież oni maja sami katalog na licencjach w dodatku chyba niezbyt liczny. Czy przypadkiem nie blizej temu do konfekcyjniaka pokroju Mondo? Zwłaszcza patrząc na sposób wydawania, Prawie wszystko na kolorwym i mieszanym winuly, co niestety odbija się bardzo często na dzwięku na dzwięku. W Mondo kolorowe brzmia strasznie, im bardizej zalezy chyba na robieniu takze z płyt kolekcjonerskich itemów niz płyt. Zreszta nie wiem czy w ogóle dalej istnieją.

[ILSA FAUST]

(15-09-2024, 20:03)Bender napisał(a):  icenjonuje do mniejszych wydawnictw? Przecież oni maja sami katalog na licencjach w dodatku chyba niezbyt liczny.

Właścicielem Milan Records jest SONY, więc raczej większa firma niż mniejsza
Dlatego mają takie możliwości dystrybucyjne na świecie.
Milan to departament SONY zajmujący się muzyką filmową dla nich, ale czasami kolaboruje np. z NETFLIX oraz AMAZON, dzięki czemu mamy winyle z muzyką do filmów streamingu, np. Wiesiek, czy Cyberpunk Edgerunners.

(15-09-2024, 20:03)Bender napisał(a):  Prawie wszystko na kolorwym i mieszanym winuly, co niestety odbija się bardzo często na dzwięku na dzwięku

To jest MIT że kolorowe i mieszane winyle mają gorszy dźwięk, wszystko zależy od konkretnego wydania.
A nawet partii tłoczenia. Zawsze najlepsze są wydania z niskimi numerami w pierwszej setce bo matryca w tłoczni ma swoją wydajność, niż np. numery powyżej 4000 z tej samej matrycy
Zazwyczaj jak mamy 140 gram to wtedy jest loteria, bo na placek nawet działa temperatura otoczenia, ale jak już 180 gram lub 220 gram to już mamy muzykę dopiero. Wtedy kolorowe heavyweight wymiatają lepiej od czarnych placków niejednokrotnie. Świat winyli bez kolorowych wydań kolekcjonerskich byłby tak samo nudny jak wydania filmów w zwyklakach
Oczywiście jakość zawsze jest na 1 miejscu, więc czasami trzeba się namęczyć sporo aby mieć odpowiednie wydanie na winylu, gdzie mamy mniej ułatwione zadanie niż w przypadku filmów, ze względu na małe nakłady i ceny placków, które zaczynają się od 60 zł a kończą na 10 tys. zł i więcej czasami za sztukę.

(15-09-2024, 20:03)Bender napisał(a):  Zreszta nie wiem czy w ogóle dalej istnieją.

MONDO dalej istnieje tylko został powołany do życia MUTANT, który przejmuje powoli wydawanie nowych soundtracków (np. Dune 2) ale to jest jedna i ta sama firma z Texasu w USA. Wszystko trwa równie długo i jest równie drogo jak było za czasów MONDO.

[Bender]

A widze że kupili ich niedawno.

Nie jestem pewien czy mit, bardziej empiryczna obserwacja (i nie tylko moja), a trochę tych kolorowych mam (lub miałem i się pozbyłem). Lepiej zdecydowanie wypadaja już te kolorowe transparentne. W przypadku kolorów i mieszańców, surface noise jest zazwyczaj zdecydowanie większy. Dlatego jeśli mam wybór to w pierwszej kolejnosci czarne (co oczywiscie też nic nie gwarantuje, niemniej statystyka robi swoje).