Kiedyś wkleiłem na forum Kino Polska piosenkę „Czerwone róże” / „Matka” z filmu „Do widzenia, do jutra (1960). Ślad po niej zaginął. Konia z rzędem temu kto ją gdzieś wygoogla. Czyżby tylko posiadacze oryginalnych krążków (z obrazem najbardziej „amerykańskiego” polskiego reżysera) mogli usłyszeć opowieść o matce, która noce całe musi tańczyć pić, bo ma dziecko małe? I ma dla kogo żyć!