11. Zbyt mocna kompresja (Warner!) - zaniżanie bitrate'ów skutkujące zbyt mocną kompresją to niestety standard u Warnera, standard o tyle dziwny, że często prostu nieuzasadniony. Gdy film ma czysty obraz nie jest to jeszcze problemem, ale bardzo ziarnisty Man of Steel po bliższym przyjrzeniu się zaczyna straszyć ziarnem, które z powodu kompresji wygląda bardziej jak niezbyt ładny, pełen pikselozy i macroblockingu szum. Dlaczego, skoro na płycie jest 10 giga wolnego miejsca?!
12. Rozplanowywanie dodatków - często ma związek z tym pierwszym. Przykład? Pacific Rim. Warnerowskie "Focus Pointy" są jak dla mnie zupełnie zbędne jako możliwe do włączenia w trakcie filmu, a skoro można je obejrzeć jednym ciągiem jaki swoisty making of, to czemu nie znalazły się na i tak obecnym w wydaniu drugim dysku? I miejsca na płycie więcej, i kompresja byłaby mniejsza (patrz: poprzedni punkt), na szczęście ten film akurat na jakości obrazu nie ucierpiał.
13. Beznadziejny podział na sceny - kolejna bolączka Warnera. Przykład? Trwający ponad dwie godziny Man of Steel, sporo różnorodnych scen i retrospekcji, a całość jest podzielona tylko na 15 rozdziałów, z czego ostatni to napisy końcowe.
Sam rozdział trzeci to:
- akcja na platformie wiertniczej
- retrospekcja z małym Clarkiem
- Clark kradnący ubrania i kolejna retrospekcja z wypadkiem autobusu
- jeszcze jedna retrospekcja z rozmowy Clarka z Jonathanem
Przecież to powinny być cztery różne rozdziały, nawigacja po tak podzielonym filmie to koszmar, zwłaszcza, że nie ma możliwości tworzenia własnych zakładek.
14. Głupoty w menu - znowu przykład z Pacific Rim, tym razem z dysku z dodatkami. Po co osobna opcja "Audio" i podstrona dla tej opcji, skoro jest tam tylko jedna pozycja? Rozbrajają mnie takie rzeczy
12. Rozplanowywanie dodatków - często ma związek z tym pierwszym. Przykład? Pacific Rim. Warnerowskie "Focus Pointy" są jak dla mnie zupełnie zbędne jako możliwe do włączenia w trakcie filmu, a skoro można je obejrzeć jednym ciągiem jaki swoisty making of, to czemu nie znalazły się na i tak obecnym w wydaniu drugim dysku? I miejsca na płycie więcej, i kompresja byłaby mniejsza (patrz: poprzedni punkt), na szczęście ten film akurat na jakości obrazu nie ucierpiał.
13. Beznadziejny podział na sceny - kolejna bolączka Warnera. Przykład? Trwający ponad dwie godziny Man of Steel, sporo różnorodnych scen i retrospekcji, a całość jest podzielona tylko na 15 rozdziałów, z czego ostatni to napisy końcowe.
Sam rozdział trzeci to:
- akcja na platformie wiertniczej
- retrospekcja z małym Clarkiem
- Clark kradnący ubrania i kolejna retrospekcja z wypadkiem autobusu
- jeszcze jedna retrospekcja z rozmowy Clarka z Jonathanem
Przecież to powinny być cztery różne rozdziały, nawigacja po tak podzielonym filmie to koszmar, zwłaszcza, że nie ma możliwości tworzenia własnych zakładek.
14. Głupoty w menu - znowu przykład z Pacific Rim, tym razem z dysku z dodatkami. Po co osobna opcja "Audio" i podstrona dla tej opcji, skoro jest tam tylko jedna pozycja? Rozbrajają mnie takie rzeczy
LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820
Sony HT-ZF9
Apple TV 4K
Panasonic DP-UB820
Sony HT-ZF9
Apple TV 4K
