10-12-2018, 15:26
(07-12-2018, 20:36)MarianPaz napisał(a): Niemcy przed II WŚ uważani byli za cywilizowany i kulturalny naród a przecież dopuszczali się potworności.
No nie wiem. Może i byli "uważani" za cywilizowany i kulturalny naród, ale czy tak było naprawdę? W całej historii Europy (a być może i świata) nie ma drugiego tak bardzo agresywnego narodu. Od początków swojej państwowości próbowali podbijać innych i narzucać innym narodom swoje zwyczaje. Może tylko Imperium Rzymskie było bardziej ekspansywne, ale oni przynajmniej byli bardzo tolerancyjni jak na swoje czasy i pozwalali podbitym narodom na kultywowanie swoich tradycji i zwyczajów. A Niemcy - tylko podbijać, tłamsić i dominować. Rozpętali dwie wojny światowe, wymyślili uber- i untermenschów, masowe mordy doprowadzili do perfekcji. Ale to nie jest tak, że nagle oszaleli w XX wieku. Oni do tego szaleństwa dojrzewali przez całe stulecia przekonania o swojej wyższości nad innymi. I moim zdaniem nadal nic się w tym temacie zasadniczo nie zmieniło. Zmienili tylko metody - dziś już nie narzucają swojej woli siłowo, tylko ekonomicznie i dyplomatycznie. Ale nadal sprowadzają na Europę katastrofę - tym razem demograficzno-kulturową.
(07-12-2018, 21:18)Szczepan600 napisał(a): Czy z uchodźcami idą w parze problemy? NO JASNE, ŻE TAK... i teraz świat musi stanąć na wysokości zadania i je rozwiązywać. Pomagać, mądrze zarządzać ta masą i sprawiać, by każdy odnalazł miejsce dla siebie. Inaczej całe to "człowieczeństwo" to pusty frazem. Przepraszam "Bydłownictwo" :-)
Generalnie masz rację. Tylko że uchodźcy stanowią znikomy procent tej fali migrantów. Zdecydowana większość z nich definicji uchodźcy nie wypełnia, a przyjeżdżają tutaj w poszukiwaniu socjalu. Nawet nie do pracy, bo to jeszcze byłoby akceptowalne, mając na uwadze starzejące się społeczeństwo europejskie. Ponadto wśród nich znajduje się bardzo dużo przestępców, nieudaczników, i innych elementów patologicznych, w tym również terrorystów. No bo który uczciwy, radzący sobie człowiek porzuci swój kraj, rodzinę, przyjaciół i wyjedzie w nieznane? A dla przestępców to opcja wręcz wymarzona. Jesteś złodziejem lub mordercą z Maroka, którego w rodzinnym mieście poszukuje policja? Spal swój dowód osobisty i dołącz do karawan "uchodźców". Jeszcze do tego powiedz, że masz 15 lat, to w Niemczech przyjmą cię do szkoły i będziesz mógł sobie w klasie poszukać żony. Nawet nie będziesz musiał golić brody, bo poprawność polityczna nakazuje im wierzyć, że nastolatek też ma prawo do pełnego zarostu
Człowieczeństwo - tak. Głupota i zabicie w sobie elementarnego zdrowego rozsądku - nie.
(08-12-2018, 00:04)Ethan napisał(a): Uczepiliście się tych uchodźców, a prawda jest taka, że należy się zacząć martwić czymś innym. Ja przynajmniej tak mam, że się martwię. I nie o siebie, bo już swoje lata mam, a o to w jakich czasach przyjdzie żyć mojej Córce. Degradacja środowiska (chociaż lobby korporacyjne z milionami na koncie próbuje ośmieszyć obawy, a dochodzi do tego wyspecjalizowany trolling zza wschodniej granicy). Do tego zmierzch Europy, która przez dziesiątki lat opływała w bogactwo. Niska jej dzietność, potrzeba taniej siły roboczej z krajów trzeciego świata, tego procesu nie da się odwrócić. Zresztą nikt nie potrafił przeciwstawić się USA gdy ta otworzyła puszke pandory na Bliskim Wschodzie i Afryce Płn, a sama umiejętnie skryła się za oceanem. Europa jest na glinianych nogach. Wydarzenia we Francji, Brexit. Zamiast połączyć siły, każdy gra na swoją stronę, a to jedynie przedłuża agonię. Co gorsza populizm urasta w prawicową siłę. Macie dzieci? Jak wyobrażacie sobie nasz kontynent za 30 lat.
Uchodźcy? Uchodźcy fajnie pokazali najgłębiej skrywane lęki wielu ludzi. I sporo gówna wyszło przy tej okazji z ludzi. Trochę jak we Mgle.
huhu ciężki przypadek lewaka detected
Kurcze, jak ja się cieszę, że nie zostałem dotknięty tą chorobą. W sumie współczuję lewakom - wiecznie jesteście czymś zatroskani, coś budzi wasz niepokój, czegoś się obawiacie. Ja z kolei, jako osoba z sercem po prawej stronie, mam zajebiste życie
bo wszystko to mam w głębokim poważaniu 
Ale poruszyłeś tu ciekawy wątek - jak będzie wyglądała Europa za 30 lat. Historia lubi się powtarzać, zatem niewykluczone, że będzie podobnie jak w przypadku wspomnianego już wcześniej Imperium Rzymskiego. Generalnie Rzym rósł w siłę, gdy dominowały w nim honor, poszanowanie tradycji, dyscyplina. Gdy osiągnął pewien poziom dobrobytu, zaczęły dominować inne cechy - gnuśność, rozwiązłość, dbałość przede wszystkim o przyjemności jednostki, no i za chwilę otwartość na barbarzyńców, którzy w efekcie zniszczyli imperium od wewnątrz i z zewnątrz. Podobna sytuacja ma miejsce obecnie w Europie. Europa (Zachodnia) odwróciła się od dyscypliny i tradycji, a skupiła się na jakichś aberracjach w stylu ile mamy rodzajów płci, czy pary jednopłciowe powinny mieć prawo do adopcji dzieci i jakby to wyglądało, gdyby żona była kozą. I z otwartymi rękami przyjęła współczesnych barbarzyńców - migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. A ci, podobnie jak barbarzyńcy w starożytności, swoich gospodarzy nienawidzą i dążą do ich zniszczenia. Tego procesu nie da się już odwrócić, Europa Zachodnia jest już stracona. Dla Europy Wschodniej jednak jest jeszcze nadzieja. W momencie upadku Imperium Rzymskiego, na jego zgliszczach w siłę urosły nowe państwa, na terenach dla ówczesnej ludności nieatrakcyjnych. I może podobnie będzie w tym przypadku, na terenach dla współczesnych barbarzyńców nieatrakcyjnych - na wschód od Odry. Trzeba się będzie tylko obronić przed ekspansją Rosji. Ale jest to możliwe, trzeba tylko stworzyć silną koalicję państw znajdujących się w podobnej sytuacji, mierzących się z podobnymi zagrożeniami i mających podobne możliwości rozwoju - tzw. Trójmorze. Zalety tej inicjatywy dostrzegają właśnie ci "populiści urastający w prawicową siłę" jak ich nazywasz (ja ich nazywam ludźmi rozsądnymi) i osobiście bardzo im (nam) kibicuję w jej rozwoju. Co z tego wyjdzie? Czy to nas uratuje, zapewni niezależność, bezpieczeństwo? Nie wiadomo. Ale jest to jedyna rozsądna droga dla państw takich, jak Polska. Silniejsza integracja z Unią Europejską w jej obecnym kształcie nie jest drogą rozsądną, to samobójstwo, zarówno kulturowe, jak i ekonomiczne. Przede wszystkim dlatego, że kraje Europy Zachodniej nie są zainteresowane partnerstwem z Europą Wschodnią, tylko układem pan-sługa.
