Logo
  • FORUM
  • FILMOSKOP
  • ZGŁOŚ OKAZJĘ
  • POMOC »
    • KOSZTY WYSYŁKI
    • BLU-RAY Z POLSKĄ WERSJĄ
    • PORÓWNYWARKA
    • OFERTY DNIA
  • FILMOŻERCY »
    • O STRONIE
    • WSPÓŁPRACA
    • KONTAKT

  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • FAQ
Posiadasz już konto?  Zaloguj się  lub    Stwórz konto
Logowanie na Filmozercy.com | Forum
Filmozercy.com | Forum › Wydania Blu-ray i DVD › Filmy
« Wstecz 1 ... 5 6 7 8 9 ... 25 Dalej »

Podwójne życie Weroniki / La Double vie de Veronique, reż. Krzysztof Kieślowski

Strony (5): « Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej »
Opcje tematu
Podwójne życie Weroniki / La Double vie de Veronique, reż. Krzysztof Kieślowski
Offline Daras
Posting Freak
Liczba postów: 2,316
 
#21
04-11-2023, 01:23
(03-11-2023, 20:30)thomasso hi-fi napisał(a):  O vinylach mógłbym dużo pisać, ale raczej nie tu, więc tak krótko: Niebieski też jest dla mnie najlepszą ścieżką z serii. Kupuję w 90% płyty 1 press w stanie EX, nowe nie mają już tego czegoś w sobie i grają jakoś bez "duszy" (są wyjątki), więc z nowych kupuję tylko to co muszę mieć, 180g mnie nie jara Smile

Jest coś na rzeczy. Mam znajomego, który wydaje krocie na stare vinyle. Pomieszczenie do odsłuchu urządził z pietyzmem. Na wkładkę z igłą wydał kilka tysięcy PLN. Ziomal słyszy różnicę w odsłuchu, a ja mu wierzę.

P.S. Nowe czarne, jeśli o nich pisałeś, nie mogą mieć duszy. To są substytuty krążków CD.


„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.

Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Online Filmozercy.com
To jest reklama
Liczba postów: Spora
Reputacja: Najwyższa
Ta reklama nie jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.


Reklama
Offline thomasso hi-fi
Użytkownik
Liczba postów: 174
Reputacja: 9
 
#22
04-11-2023, 08:39
(04-11-2023, 01:23)Daras napisał(a):  
(03-11-2023, 20:30)thomasso hi-fi napisał(a):  O vinylach mógłbym dużo pisać, ale raczej nie tu, więc tak krótko: Niebieski też jest dla mnie najlepszą ścieżką z serii. Kupuję w 90% płyty 1 press w stanie EX, nowe nie mają już tego czegoś w sobie i grają jakoś bez "duszy" (są wyjątki), więc z nowych kupuję tylko to co muszę mieć, 180g mnie nie jara Smile

Jest coś na rzeczy. Mam znajomego, który wydaje krocie na stare vinyle. Pomieszczenie do odsłuchu urządził z pietyzmem. Na wkładkę z igłą wydał kilka tysięcy PLN. Ziomal słyszy różnicę w odsłuchu, a ja mu wierzę.

P.S. Nowe czarne, jeśli o nich pisałeś, nie mogą mieć duszy. To są substytuty krążków CD.

No tak, pisałem o nowych, teraz też wydają kolorowe np. https://winylownia.pl/pl/products/justyna-steczkowska-dziewczyna-szamana-lp-103708.html tą płytę mam, bo wtedy nie wydawano winyli. Adele też posiadam i to muszą być płyty z tego wieku, bo ona w nim żyje i wydaje. Brzmią jak brzmią, jedne lepiej inne gorzej, zależy od tłoczenia, ale tak jak napisałeś bliżej im do CD, ale samo w sobie CD czy Tidal (lepszy dźwięk niż znany spotify) to nic złego o ile płyt słucha się w stereo, a nie np. w 5.1 (nie piszę o koncertach). Ja wolę jednak winyle, m.in. mają cieplejszy dźwięk.

Taka ciekawostka, w 2021r sprzedano więcej płyt winylowych niż CD, to taki pierwszy przypadek od 35lat. Teraz Sanah czy Podsiadło (nic do nich nie mam) też wydają winyle, nagle wszyscy wydają  Smile

Nie dziwię się, że kumpel słyszy różnicę i wydaje krocie na płyty czy wkładkę, ja też coś tam słyszę Smile np. wymieniam kable głośnikowe. Wkleiłem pierwsze lepsze swoje fotki z AS i zwróćcie uwagę też na kable sieciowe (jakie grube) niby ten sam prąd, a oni słyszą różnice, na szczęście ja nie, bo to kilka tysięcy  Wink Akustyka, wyciszenie pomieszczenia też robi sporą różnice.

Zresztą co się dziwić, na tym forum ludzie wrzucają screeny z filmów i wychwytują niuanse  Jest podobnie, też wydajemy niemałą kasę na filmy 4K, blu-ray, limitowane edycje itd, gdzie na wyciągnięcie ręki są platformy streamingowe, ale wolimy mieć fizycznie i lepszą jakość Heart

PS. Albo Admin mnie wywali, albo się zainteresuje i kupi gramofon  Tongue




Załączone pliki Miniatury
                   
Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline ILSA FAUST
IMF
Liczba postów: 512
 
#23
04-11-2023, 12:21 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-11-2023, 12:35 przez ILSA FAUST.)
(03-11-2023, 20:30)thomasso hi-fi napisał(a):  Niebieski też jest dla mnie najlepszą ścieżką z serii. Kupuję w 90% płyty 1 press w stanie EX, nowe nie mają już tego czegoś w sobie i grają jakoś bez "duszy" (są wyjątki), więc z nowych kupuję tylko to co muszę mieć, 180g mnie nie jara

Trzymając się cały czas wątku trzech kolorów i niebieskiego i Weroniki:

Piszesz że tylko 1 press są prawdziwe i tylko one mają "duszę", a sam kupiłeś 2 press Weroniki - wydanie z 2021 roku Smile
Pierwsze wydanie Weroniki i Dekalogu jest z 2015 roku (okładki jak w moich postach).
w dodatku kupiłeś wersję REMASTERED, która w świecie vinylowych ortodoksów pejsatych oznacza wprost "odarcie z duszy" Smile
oczywiście śmieję się bo może to być całkowita nieprawda - Twoje wydanie 2 press może być jakościowo lepsze niż moje 1 press

180g Ciebie nie jara albo kolorowe wynyle - może spróbuj?

Czasami to jest tak, że first press to jest jak DVD a 180-200-220 g jest jak 4K UHD - serio serio Smile

Takie mity że ktoś coś ponoć słyszy jakąś różnicę pomiędzy CD a Vinylem to mnie rozwalają - wrzuć chłopu film na DVD a chwilę potem te same ujęcia na blu ray w 2K a potem w 4K UHD, potem wrzuć chłopu soudtracka na CD, który przyniesie ze sobą a potem wrzuć mu ten sam kawałek na zwyklaku 140 gram a potem na 180-220 gram i gość do końca życia przestanie wierzyć we wróżkę zębuszkę Smile

zacznij od wspomnianego przez ze mnie Tarantino - wrzuć na talerz 140 gram a potem 220 gram - zapewniam Ciebie i daję gwarancję, że nie znajdziesz swojej szczęki pod kanapąSmile

teraz masowo wymieniam wiele wydań na większe gramatury i sprzedaję fist prissy ortodoksom, którzy płacą za nie 10x tyle co za lepsze jakościowe wznowienia. Taka sytuacja.

oczywiście masz rację, że to wszystko zależy od konkretnej pozycji i stylu muzycznego, nie wypowiadam się na temat polskiego pop-u czy rocka ani jakiegokolwiek pop-u czy tam rocka bo stronię i to bardzo bardzo mocno od popkultury, rocka, delikatnie bardzo mówiąc.

Mogę się wypowiedzieć w tematyce muzyki filmowej lub pokrewnych aby nas nie wyrzucili z tego wątku.

przyznaję, że są single 1 press bitelsów za 10 tys USD za sztukę ale na szczęcie to nie moje nieszczęście.
ale mam parę białych kruków, np. jeden test press z ilości 5 sztuk na świat o nieco mniejszej wartości.
Ale w kwestii muzyki filmowej np. mam wydane w ilości tylko 75 sztuk na świat z okazji Alien Day 4/26/16
także warte kilka tys. zielonych ale brak chętnych do odsprzedaży Smile
James Horner - Aliens - vinyl wypełniony krwią Xenomorpha (poglądowe fotki na szybko z internetu nie moje),
krew xenomorpha jest zamknięta w winylu i przelewa się w postaci płynnej jak obracasz winyl na talerzu gramofonu,
oczywiście krew jest zabezpieczona szczelnie w środku aby nie wyżarła Tobie rąk Smile

[Obrazek: attachment.php?aid=1840]

Wracając do muzyki filmowej na vinylach, aby nas nie wyrzucili z tego wątku, mamy następującą sytuację:
(1) całkowitą nieprawdą jest że tylko 1 press ma "duszę" - tylko w kilku procentach to się zgadza ale ponad 90% wznowień lub box-ów to są prawdziwe dzieła sztuki w kwestii jakości dźwięku i zawartości
(2) całkowitą nieprawdą jest że zwyklaki na czarnym winyli 140 gram tylko mają "duszę" - zazwyczaj w 99,99 % wyższa gramatura daje znaczące efekty, przede wszystkim jak złapiesz wydanie 45 RPM zamiast 33 RPM to już odjazd

W przypadku muzyki filmowej mamy jednoznaczną sytuację, która potwierdza moje powyższe tezy, otóż wiele wydań z lat 70 oraz 80 tych na winylu było bidne strasznie np. wspominany Aliens Hornera miał 9 utworów na 140 gramach - mój egzemplarz ma 24 utwory na 180 gramach (w praktyce więcej bo krew xenomorpha swoje waży), albo znakomity ALIEN Goldsmitha ma 10 utworów na zwyklaku 140 gramm a moje wydanie BOX na 4 vinylach ma 47 utworów na 180 gramach

muzyka filmowa w latach 70-80 była traktowana po macoszemu - Varese czy inne wytwórnie wydawało zazwyczaj zwyklaki na 140 gramach po 8-12 utworów - co wynikało z pojemności takiego zwyklaka, dziękuję mi za taki first press Smile

potem było gorzej bo w latach 90 tych najszła era CD a potem w latach tysięcznych mp3 i mieliśmy tylko soundtracki na CD, których nie da się słuchać -
a teraz era streamingu także muzycznego, gdzie spotifaje, tidale tylko w teorii są w stanie zaoferować muzykę wysokiej jakości.
inne elitarne style w latach 90 miały małe nakłady na vinylach i tam tak, niektóre fist pressy to się zgadza to miód malina.

ale wracając do lat 90 oraz tysięcznych - dopiero renesans wydań na winylach oraz takie wytwórnie jak Mondo czy Waxwork dały nam tak naprawdę muzykę filmową najwyższej jakości nadającą się do słuchania.

Można o tym pisać setki godzin a tak naprawdę każdy dobry sountrack do równie dobrego filmu to osobna historia ale podam rażący przykład sountracka Vangelisa do Blade Runnera:
first press z 1994 roku (wydanie po latach jak film został kultowy) nie nadaje się do słuchania w ogóle, remaster z 2013 roku wydany na 180g na PURE VIRGIN VINYL to wg. wielu krytyków nr 1 jakościowo ever w muzyce filmowej.
Stoi na półce, przyznaję ilekroć czynię odsłuchy przez kolejnymi projekcjami to nie mogę się nadziwić WTF
dla przykładu first press Blade Runner 2049 kupiłem z pre-order bezpośrednio od Hanza Zimmera a potem zamieniłem na second press z Mondo bo znacząco lepiej brzmiał dla mnie ten score. Chciałem zostawić sobie oba wydania, ale po 20 stu odłuchach stwierdziłem - pier....fist press i sprzedałem pejsatym ortodoksom ...
a między first press a second press mineło może rok czasu ale matryce były inne i odbiór inny.
Mam kilka sytuacji (ale nie w muzyce filmowej) że mam dwa wydania tej samej muzy test press na zwyklaku 33 RPM 140 gramiszy (5 egz. na świat) oraz wydanie na 200 gramach 45 RPM - i zostawiłem oba wydania, ponieważ muzyka jest całkowicie inna na każdym z nich (aż tak) i mam dwa albumy tak naprawdę zamiast jednego.
takich sytuacji mam kilka.

--------------
   


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline thomasso hi-fi
Użytkownik
Liczba postów: 174
Reputacja: 9
 
#24
04-11-2023, 13:12 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-11-2023, 13:12 przez thomasso hi-fi.)
ILSA FAUST

Jeżeli chodzi o Weronikę to szukałem 1press i w kilku sklepach nie było np. https://winylmarket.com/plyty/zbigniew-preisner-podwojne-zycie-weroniki-lpcd/ i kupiłem reedycję, bo to tylko 6 lat, co jak na winyle jest malutko, podejrzewam, że egzemplarze się sprzedały, zrobili nową okładkę i wypuścili tą samą płytę bo jest popyt. W sumie prawdziwy taki 1press jest z roku wydania filmu, a takiej płyty nie widziałem.

Mam i kolorowe, i 180g, i reedycje, ale to jest raptem 10% mojej kolekcji, bo zdecydowanie wolę te z lat 70-90. Możesz sprzedawać co chcesz, kupować co chcesz, słuchać czego chcesz, 180 to tylko liczba, a muzyka to nie matematyka.

Mam inne zdanie na ten temat i interesują mnie głównie stare wydania zachodnie w stanie NM czy EX, tyle w temacie winyli.


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline Bender
Stały bywalec
Liczba postów: 638
Reputacja: 22
 
#25
04-11-2023, 13:58
Nie jestem audiofilem, ale Mondo Buffy to najgorzej brzmiący soundtrack jaki mam, suface noise pops, brzmmienie. Statystycznie wszystkie kolorowe winyle zdają mi się brzmieć gorzej niż zykłe. W temacie gramatury nie zajmę własnego zdania bo nie mam takiego ucha, ale czytałem opinie ekspertów, którzy twierdzą, że jednak ich sztywność to ich wada w odsłuchu. Mam jakaś tam ilość starych płyt z klasyką z drugiej ręki, i również statystycznie, mimo, że są stare, brzmia naprawdę swietnie w porównaniu do nowych wydań klasyki. Może po prostu nie miałem szczęścia.


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline ILSA FAUST
IMF
Liczba postów: 512
 
#26
04-11-2023, 15:59 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-11-2023, 16:11 przez ILSA FAUST.)
(04-11-2023, 13:12)thomasso hi-fi napisał(a):  prawdziwy taki 1press jest z roku wydania filmu

no właśnie - Veronique to pierwsza połowa lat 90 tych gdzie skończyła się era vinyli i kończy się era kaset i wchodzi "bezduszna" era CD
ale mimo tego "przełamałeś fale" i kupiłeś 2 press i to się liczy Smile

Trzy kolory miały first pressy w latach 90 tych - ale nie miałem okazji do porównania bo nie kupuję używanych winyli EX, tylko STILL SEALED potem MINT bardzo sporadycznie NEAR MINT ale jak dostanę foty i gwarancję, że ów audiofil nie używa winyla jako podkładki pod pizzę, nie pali, nie kopci, nie kadzidełkuje i nie szydełkuje po kryjomu Smile

Pamiętam za to Niebieski a lat 90 tych z oryginalnej płyty CD, którą wałkowałem niemiłosiernie, jak wrzuciłem vinyla na talerz to jakbym słyszał 50 % więcej materiału z tej samej playlisty Smile

(04-11-2023, 13:12)thomasso hi-fi napisał(a):  bo zdecydowanie wolę te z lat 70-90

A więc omija cię około 90 % muzyki filmowej do odsłuchu na vinylu (a w tym wątku jesteśmy) bo dopiero teraz mamy pełne albumy oraz niektóre fist pressy...Tak z własnej nie przymuszonej woli?

Zawsze jak wychodzi nowe wydanie klasyka muzyki filmowej w wysokiej jakości to nagle na e-bay i allegro masz zalew first pressów, jak myślisz dlaczego ludzie pozbywają się tak drogocennych skarbów ?

(04-11-2023, 13:12)thomasso hi-fi napisał(a):  180 to tylko liczba, a muzyka to nie matematyka.

(04-11-2023, 13:58)Bender napisał(a):  ale czytałem opinie ekspertów, którzy twierdzą, że jednak ich sztywność to ich wada w odsłuchu

180gram i wyżej to prawo "grawitacji" czyli więcej fizyki niż matematyki Smile
Jeżeli "expert" twierdzi że wadą w odsłuchu jest sztywność vinyla a nie wrażenia organoleptyczne z odsłuchu to jest jeden z tych wielu pseudo ekspertów/recenzentów z którymi mamy na co dzień do czynienia w świecie kina, że DVD jest lepsze od 4K UHD Smile

to właśnie waga winyla powoduje, że lepiej on trzyma się talerza a igła "skupia" się na odczycie a nie na pokonywaniu pagórków, fal morskich, etc.
Dwa lata temu 3 razy robiłem zwrot preordera bo vinyl był tak pofałdowany, że aż gość z kapeli się przeraził że takie gów.....sprzedają jego dystrybutorzy jak dostał filmik ode mnie, zmienił teraz tłocznie zawsze rozmowa się zaczyna się od 180 gram. Teraz całą dyskografię wymieniają "do spodu" na 180 gram.

Takie "puszki pandory" jak wydania z lat 70-90 tych na 140gram albo i mniej, chowane po piwnicach, strychach, przesiąknięte wilgocią, stęchlizną, miliardami bakterii to z daleka się trzymam (ale kilka się udało zdobyć w folii fabrycznej) a brałem kilka pozycji starszych z krajów "maniany" i zawsze ci włosi albo hiszpanie mnie rozbrajają, że zawartość soli morskiej w COVERZE takiego winyla to ze 20 % będzie a winyl zawsze ale to zawsze faluje jak storm na oceanie a jak się wyjmie winyla z koperty to przy okazji i garść piasku się posypie na podłogę Smile
180g na dzień dobry daje nam większą pewność, że może coś z tego winyla będzie do odsłuchu a kupione na rynku pierwotnym zapewni możliwość reklamacji.

(04-11-2023, 13:58)Bender napisał(a):  Nie jestem audiofilem, ale Mondo Buffy to najgorzej brzmiący soundtrack jaki mam

jeszcze mój los mnie nie zetknął mnie z tym filmem, ale zaciekawiłeś mnie i jak film będzie dobry a potem soundtrack się okaże równie dobry to poszukam odpowiedniego wydania. Mondo ani żadna inna wytwórnia nie są święte, zdarzają się oczywiście wpadki.

(04-11-2023, 13:58)Bender napisał(a):  Statystycznie wszystkie kolorowe winyle zdają mi się brzmieć gorzej niż zykłe

to mit, to się zdarza i czarnym i kolorowym i mixom (splattery, color in color) - każde wydanie, każdy winyl żyje swoim życiem.
Chyba że prowadziłeś własne "statystyki" i kupowałeś czarne i białe i mixty i robiłeś odsłuchy porównawcze?

Kolorowe winyle, szczególnie tematycznie związane z wydaniem jak wspomniany przez mnie winyl do ALIENS wypełniony krwię Xenomorpha dodają wieli dodatkowych wrażeń estetycznych podczas odsłuchu i to co się dzieje na talerzu to o rany zmiłuj się...
Nie całkiem przypadkiem moje adaptery do odsłuchu są "przeźroczyste" (talerz i podstawa) i taki CLEAR SPLATTER masz cały w ekspozycji na talerzu.

Albo taki PREDATOR mam "glow in the dark" w ciemności taki odsłuch daje ciary i tylko czekasz aż 3 czerwone kropki pojawią się na twoim czole Smile

Ponadto to niejednokrotnie po prostu lepsza inwestycja: w pre-order kolorowe są w tej samej cenie co czarne lub kilka dolarów więcej, po SOLD OUT są 5-10 razy droższe od czarnych a po kilku latach 5-10 razy droższe od czarnych first pressów

tak jak ten Twój Buffy - 200-250 dolarów możesz wołać jeśli kupujący zaakceptuje mankamenty

Mamy teraz prawdziwy RENESANS jeśli chodzi o wydania najwyższej jakości na winylach w świcie muzyki filmowej i nie tylko filmowej (np. gry wideło) - korzystajcie, bierzcie garściami, póki nie przyjdzie znowu jesień średniowiecza w branży Smile

przykładowa fotka do soundtracka z EX MACHINY:

[Obrazek: attachment.php?aid=1841]
--------------

   


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline thomasso hi-fi
Użytkownik
Liczba postów: 174
Reputacja: 9
 
#27
04-11-2023, 17:07
ILSA FAUST

Dawno nie słyszałem takich bzdur, jakbyś tak zaczął pouczać ludzi i się mądrzyć na audioshow to dali by Ci nawet i 500g Smile za to żebyś przestał gadać i wyszedł, dlatego szkoda mi czasu i energii na dyskusję z Tobą, nic nie poradzę na to, że nie masz słuchu. Tak jak kolega napisał "Nowe czarne, jeśli o nich pisałeś, nie mogą mieć duszy. To są substytuty krążków CD." 100% prawdy, dlatego melomani zamiast kupować reedycje kupują CD lub słuchają TIDALa, który w wersji hi-fi ma jakość CD i nic ich nie omija, słuchają z innego źródła. Też tak robię.


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline ILSA FAUST
IMF
Liczba postów: 512
 
#28
04-11-2023, 17:33 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-11-2023, 18:06 przez ILSA FAUST.)
(04-11-2023, 17:07)thomasso hi-fi napisał(a):  Dawno nie słyszałem takich bzdur, jakbyś tak zaczął pouczać ludzi i się mądrzyć na audioshow to dali by Ci nawet i 500g za to żebyś przestał gadać i wyszedł

Nikogo nie pouczam
Nie wymądrzam się

Mam wiele first pressów, kilkaset, które zostają w kolekcji, ale także drugie tyle sprzedałem jak dostałem w ręce wznowienia, szczególności w dziale muzyki filmowej i okazały się sukcesem.
Wszystko co napisałem, wszystkie te bzdury wynikają z własnych doświadczeń w odsłuchu,
A jak ktoś wydaje na sprzęt audio do odsłuchu vinyli pół miliona złotych bo są tacy (i takich łowią łowcy skór na audioshow) i tylko twierdzi, że first press jest prawdziwy a na rynku jest wydanie HIGH FIDELITY, które zdobywa nagrody od krytyków to sorry. To jak byś sobie zrobił salę kinową z profesionalnym systemem 4K i puszczał VHS-y albo DVD bo tylko one są prawdziwe.

Ja jestem w stanie na pół profesjonalnym sprzęcie wyczuć różnicę, jeśli takowa jest na niekorzyść 1 pressa.
Nawet robiłem takie numery, że kolega nie wiedział który dysk jest który i jak robiliśmy odsłuch to zdecydowanie miał to samo zdanie,
może słoń nadepnął nam obu na uszy? I krytykom poważnym? A oszczędził słuchu chandlażom sprzetom hifi?

Po prostu nie jest prawdą że każdy 1 press jest tylko prawdziwy i tylko czarny (To jawna dyskryminacja rasowa Smile) - taki jest mój przekaz

Podkreślam cały czas piszę o muzyce filmowej, możliwe że z klasyką jest inaczej, aczkolwiek wiele SCORE to prawie czysta muzyka klasyczna.
Po prostu muzyka filmowa nie miała dotąd swoich 5 minut na vinylu, nawet first pressów do dzisiaj nie mają niektóre głośne produkcje na vinylach.


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline thomasso hi-fi
Użytkownik
Liczba postów: 174
Reputacja: 9
 
#29
04-11-2023, 18:10
Z muzyki filmowej mam kilkadziesiąt 1 press, wyglądają jak nowe, brzmią o niebo lepiej niż nowe, nic nie śmierdzi stęchlizną, nie są zagrzybione itd itd. Niektórzy po prostu dbają o płyty, nie wiem czy to tak trudno pojąć. O to te które akurat mam na fotkach, nie wiem tylko dlaczego przekręcone. Jeden ze sklepów w którym się zaopatruje, masz promkę, nówki https://vinyltamka.pl/pl/p/VA-Pulp-Fiction-LP/27060?fbclid=IwAR2fFccmhXnbXSVordAzJJP2bRFuZzoWr1HPccd2N2IInggZcLLcctNY-Xk https://vinyltamka.pl/pl/p/VA-Top-Gun-LP/31779?fbclid=IwAR0jBng1UoEOFxY9lhBjYn_-n75v74ak_3zHuUf6Rcp6aV9WPx5eKFJW6qE https://vinyltamka.pl/pl/p/VA-Dirty-Dancing-LP/31235?fbclid=IwAR1aXofUB8zF8AnObdyaOdjGLGNuSz7VDG9dMiRsu1nQATYe2pD2fme98wI




Załączone pliki Miniatury
               
Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline ILSA FAUST
IMF
Liczba postów: 512
 
#30
04-11-2023, 18:50 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-11-2023, 19:01 przez ILSA FAUST.)
(04-11-2023, 18:10)thomasso hi-fi napisał(a):  muzyki filmowej mam kilkadziesiąt 1 press, wyglądają jak nowe, brzmią o niebo lepiej niż nowe, nic nie śmierdzi stęchlizną, nie są zagrzybione itd itd. Niektórzy po prostu dbają o płyty, nie wiem czy to tak trudno pojąć

Nie przeczę, że dbasz o płyty, ja także dbam Smile
pisałem o sytuacjach, gdzie polujesz na 1 pressa z lat 70-90 i dostajesz w przesyłce śmierdzące stęchlizną.

Gratuluję dorobku, choć z tych kilku pozycji interesujące są dla mnie tylko 2 filmy.
Dirty Dancing - polecam wydanie 2 płytowe na 180gram z dwa razy dłuższą playlistą.
Jak dorwałem w swoje ręce to pozbyłem się first pressa czym prędko.
Polecam, to wydanie - posłuchaj, porównaj, małżonka także doceni 2 krotnie większą zawartość soundtracka.
fotki poglądowe nie moje:

[Obrazek: attachment.php?aid=1846]
[Obrazek: attachment.php?aid=1847]

Drugi film wart uwagi to oczywiście 9 i pół tygodnia do którego jeszcze nie "doszedłem",
tj. do soundtracka, sam film znam doskonale to genialny klasyk, mam w wersji STEELBOOK (futurepack) na blu ray z napisami PL. Często gęsto popkulturowe składanki soundtracków z lat 70-90 do mnie nie przemawiają (nie dotyczy lat 50-60 tych jak one upon a tarantino oraz właśnie dirty dancing) ale jeśli wpisują się w klimat filmu to wtedy jestem na tak, nie wiem czy dam radę juritmix zdierżyć, może się uda....ale zrobię najpierw wstępny odsłuch z internetów, potem kolejna powtórka filmu (a narobiłeś mi ochoty) a potem dezycja czy poluję na winyl czy odpuszczam temat.

------------
       


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Strony (5): « Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej »




Użytkownicy przeglądający ten wątek:   1 gości

  •  Wróć do góry
  •  Kontakt
  •   Tanie filmy, okazje, przeceny, społeczność filmowa - Filmozercy.com | Forum
  •  Wersja bez grafiki
© Rush Crafted with ❤ by iAndrew
Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.
Tryb normalny
Tryb drzewa
Pokaż wersję do druku
Subskrybuj ten wątek
Dodaj ankietę do wątku
Wyślij ten wątek znajomemu