Cytat:mi nie przeszkadza, ale jak wiemy są sceny w których dużo się traci... WinkWeźmy choćby to trzecie porównanie licząc od góry, już kilka sekund później tracimy prawie połowę atrakcji
Cytat:Ok, DVD 4:3 zamówioneThat's the spirit.
Seksmisja
|
Cytat:mi nie przeszkadza, ale jak wiemy są sceny w których dużo się traci... WinkWeźmy choćby to trzecie porównanie licząc od góry, już kilka sekund później tracimy prawie połowę atrakcji Cytat:Ok, DVD 4:3 zamówioneThat's the spirit.
18-12-2019, 12:46
Ciekawe kto decyduje by upierniczyć obraz i zmieniać jego oryginalny format z 4:3 do pociętego na cały ekran?
18-12-2019, 12:58
(18-12-2019, 11:38)gamertr9 napisał(a): Przeszkadza ci nagość w filmie, którego tytuł ma w sobie słowo "seks"? Ciekawe.... o.OUważam, że lepiej by było, aby tytuł tego filmu był inny od tego jakim jest.
For realz? Zawartość nie pasuje, tytuł nie pasuje, może lepiej się zainteresować jakimiś innymi filmami zamiast tracić czas na takie nieprzyzwoite, gorszące już samym tytułem i straszące gołym cycem? Jakaś biografia papieża czy coś? :>
18-12-2019, 13:47
Jako dzieciaka zawsze mnie intrygowała scena... w windzie, z drugiej strony w tym filmie tak dużo tej nagości tam nie było, a tyt do dobrego porno by się nadawał
18-12-2019, 14:11
(18-12-2019, 11:26)Gieferg napisał(a):Cytat:Moim zdaniem m.in.: "wszelkie obecne w tym filmie" "nagości" i "sytuacje", zwroty werbalne czy fizyczne(gesty, czyny) intymne, seksualne, erotyczne itp.: są minusem(złem) (z)tego filmu - nie powodującym, nie "dającym", nie "budującym" nic "dobrego", a wręcz przeciwnie.Złem? Minusem? To ja kolegom przypomnę, że w latach 80 – tych film grany był przez wiele tygodni w paryskich kinach! Bił frekwencyjne rekordy popularności, i raczej możemy przypuszczać z jakich powodów. (18-12-2019, 12:24)misfit napisał(a): (...) Brawo! Nie jest to w najmniejszym stopniu uszczypliwość. W takich sprawach (jak nigdy) myślimy identycznie. Kiedyś pisałem, że „Seksmisję” kupiłem w kiosku gdy startowało w Polsce DVD. Była taka seria, w której także pojawił się „Kingsajz” (1988). Cenowo wyszło super atrakcyjnie, bo jakieś 50 zeta od „gazetki”. Obraz z projektora SD wyglądał fajowo, a te wszystkie paprochy dodawały klimatu. W sobotę sięgnę do szafy i ewentualnie potwierdzę audio 5.1. P.S. Chyba znalazłem. To na 99% ta edycja: https://tezeusz.pl/seksmisja-plyta-dvd-1801780?gclid=EAIaIQobChMInPyexKG_5gIVwp13Ch02Wgx9EAQYBCABEgJoTvD_BwE
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
18-12-2019, 17:33
Abstrahując od filmu "Seksmisja", to ja mam odwrotne wrażenie, że właśnie w czasach PRL więcej było nagości w filmach i serialach, bardziej to może traktowano jako sztukę... Choć kto wie, bo nagość pojawiają się np. w wielu odcinkach "07 zgłoś się", często nawet w jakichś filmach/serialach dla dzieci i młodzieży - co teraz by kompletnie nie przeszło (nie jestem pewien, ale chyba nawet było coś w serialu "Siedem życzeń").
W serialu Siedem Życzeń była akurat "Seksmisja". Cytat:Abstrahując od filmu "SeksmisjaLepiej załóz o tym temat jak chcesz abstrahować.
18-12-2019, 22:38
(18-12-2019, 12:46)Wolfman napisał(a): Ciekawe kto decyduje by upierniczyć obraz i zmieniać jego oryginalny format z 4:3 do pociętego na cały ekran?Producent rekonstrukcji może zasugerować takie rozwiązanie, jednak na taką ingerencję musi otrzymać zgodę twórców którzy nadzorują proces rekonstrukcji i kadrowania. Oczywiście sam reżyser może wpaść na tak genialny pomysł "dostosowania" go do współczesnych realìów. Na szczęście problem ten dotyczy jedynie komedii bo np filmów Wajdy nikt nie kadrował, no może z wyjątkiem Katynia. |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości |