17-02-2021, 14:36
A'propos ,,kultowości" w obrębie całego dorobku japońskiej animacji, i tego co ona wyraża, według mnie w szczególności wśród anime pełnometrażowych za te najbardziej klasyczne, archetypowe, milowe i kultowe uważam: "Akira (1988)", "Ghost in the Shell (1995)" i "Laputa - podniebny zamek (1986)" - perełka od Studia Ghibli. Kilka produkcji by się jeszcze do takiego zestawienia zaliczyło. Natomiast w zakresie seriali animowanych z kraju kwitnącej wiśni za najlepsze, te najbardziej znaczące dla rozwoju tej specyficznej animacji - za klasykę w jej stylu i technice nakreślania świata przedstawionego, uważam: "Death Note", wspomniany w poście wyżej "Trigun", "Another", "Kapitan Tsubasa" i wiele, wiele innych, o których zapewne zapomniałem... aby je wymienić. I mam świadomość, że z lekka konfliktowe, nieco szarpane, trochę nawet subiektywne staje się ocenianie tego, co jest a nie jest przykładowo ,,klasyką gatunku" pośród filmów i seriali anime - jak wyżej - lub w stosunku do czegokolwiek w kulturze / kulturze masowej. Wiele gatunków, jeśli tak to można określić: ,,stylistyk" pośród tworów anime powstało stosunkowo niedawno, a już mówi się o ich przedstawicielach, jako ,,klasykach", czego dobrym przykładem niech będzie "Attack on Titan".
