Ten film w latach 90-tych był traumatycznym przeżyciem dla miłośników słynnej gry komputerowej. Jedna z pierwszych adaptacji gier komputerowych okazała się kiczowatym tworem, który oryginał przypominał jedynie imionami postaci i wyglądem kilku z nich; w sumie bardziej to wygląda jak G.I.Joe niż Street Fighter. Po latach zacząłem film odbierać jako parodię/komedię i nabrałem chęci na to, by postawić film na półce, szczególnie dla nieodżałowanego Raula Julii:
Co do wydań - amerykańskie przedstawia się fatalnie od strony wizualnej...
RECENZJA
ale jest jeszcze inny transfer dostępny we Włoszech i Niemczech. Ten wygląda zdecydowanie lepiej i jeśli kupować, to tylko tę wersję.
PORÓWNANIE
I parę słów ode mnie na temat filmu:
https://filmozercy.com/wpis/nostalgiczna-niedziela-64-uliczny-wojownik