23-05-2021, 21:06 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-05-2021, 21:07 przez Mierzwiak.)
Wczoraj seansik Speed a dzisiaj - w końcu - Die Hard - ależ fantastyczny remaster!
Tym bardziej przykro się robi myśląc o tym co spotkało Foxa i pozostaje mieć tylko nadzieję, że Speed nie będzie ostatnim tytułem z katalogu wytwórni który trafi na nośniki fizyczne a nie tylko streaming. Jednocześnie szkoda, że odrestaurowane przecież w 4K HDR kolejne części Die Hard nie zdążyły trafić na płyty w podobnych wydaniach co trylogie Planety Małp, Predator i X-Men. Co było przeszkodą? Powszechnie raczej pogardzane części 4 i 5 z którymi nie wiedzieli co zrobić? Myślę że nikt by się nie obraził gdyby Fox je olał i wydał na UHD tylko Trylogię.
LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820
Sony HT-ZF9
Apple TV 4K
Dopiero dziś obejrzałeś? Ja liczyłem,że ktoś wrzucił o 2&3. Jeden z pierwszych filmów po zakupie Oleda. Remaster Die Hard zadziałał na mnie jak John Łyk w 4k. Na bd mnie nie ruszało, a 4k obejrzę znowu. Mistrzostwo świata.
(24-05-2021, 12:27)Wolfman napisał(a): Dopiero dziś obejrzałeś?
Ano. Czasem oglądam tego samego dnia gdy przychodzi przesyłka, innym razem film czeka na swoją kolej i odpowiedni nastrój.
Obejrzałem też streamingowe wersje 2 i 3 części w 4K HDR (obu nie widziałem dobre 20 lat) i są to tak samo udane remastery jak pierwszego filmu. Wrażenie robi zwłaszcza dziejąca się za dnia trójka, gdzie już otwierające film ujęcia Nowego Jorku prezentują się wyśmienicie.
LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820
Sony HT-ZF9
Apple TV 4K
(07-05-2023, 08:40)Juby napisał(a): Z kolei nie polecam kupować Die Hard, no chyba że oglądałbyś w oryginale, ew. z angielskimi napisami
(07-05-2023, 08:48)Gieferg napisał(a): A co jest nie tak?
(to jeden z filmów, które od przeszło dekady zawsze oglądam z lektorem, nawet nie wiem jak wypadało tłumaczenie napisów na Blu-ray).
(07-05-2023, 11:10)Juby napisał(a): W kwestii obrazu nic - bardzo dobry remaster. Z tym, że Blu też wygląda Imho bdb, więc przynajmniej na moim tv znaczącej różnicy nie widać, a cieplejsza kolorystyka z BD bardziej pasuje mi do kina 80s. Problemem są polskie wersje językowe. Lektor dostał tragiczny, cenzurowany tekst, który pomija masę rzeczy (to samo co w RoboCopie i Predatorze), a w napisach (dziwnie cienkich, ciemnych i psujących się przy przewijaniu rozdziałami) niestety jest to samo, albo gorzej. Tymczasem na Blu napisy wyglądają lepiej (gruba biała czcionka, jak w Braveheart) i mają inne, bardzo dobre tłumaczenie, przynajmniej w 4-5 scenach, które na razie sprawdziłem (zabicie Takagiego, wzywanie pomocy z dachu, rozmowa Johna z Hansem, "shoot the glass", finałowe Jupikajej). Powtórka w 4K jeszcze przede mną, ale może być tak że obejrzę raz, a potem będę wracał do Blu, nie UHD.
Ciemne napisy na UHD BD? Dobre, nie znałem... Na pewno film był oglądany w trybie HDR?
Film nie był jeszcze oglądany. I nie wiem, może coś mi się przestawiło, może dostałem jakiegoś tymczasowego zaćmienia, albo to przez to, że sprawdzałem płytę w dzień - napisy wydawały mi się ciemniejsze i cieńsze, ale sprawdziłem przed chwilą jeszcze raz (tryb HDR mam włączony, potem sprawdziłem w HDR10, HLG i na wyłączonym) i rzeczywiście są białe, wyświetlane raczej tradycyjnej grubości fontem Co nie zmienia faktu, że ich tłumaczenie jest do bani...
(Blu-ray) (HDR automat) (HDR10) (HLG) (wył.)
I psują się, gdy przewinie się rozdział (pierwsze zdjęcie nie oddaje tego dokładnie, wypełnienia są ciemniejsze: ciemnoszare, lub czarne):
Także dla osób niewładających językiem angielskim, oglądanie filmu w 4K wiąże się z kijowym lektorem, lub kijowymi napisami, nie ma dobrego rozwiązania. A na Blu owszem, nawet jeśli obraz nie jest tak ostry, kolory tak mocne, a w jasnych partiach dostrzeże się białe plamy, zamiast masy szczegółów w świecących lampach w sufitach wind budynku Nakatomi.
Także zakup Die Hard w 4K jak najbardziej mogę polecić, ale nie osobom, które film mają już na Blu-ray, i które nie oglądają filmów bez tłumaczenia. Ja akurat czasami oglądam tylko z angielskimi napisami (kiedy nie mam alternatywy, lub po prostu dla obcowania z językiem, żeby go nie zapominać) i filmu w ogóle nie posiadałem, więc zakupu nie żałuję, ale takiemu Giefergowi odradzam i cieszę się, że mam alternatywę w postaci drugiej płyty, bo dupne tłumaczenie bardziej wybija mnie z oglądania od słabszej jakości video.
Dobre sobie Powiedz to tym ludziom z wytwórni. Po pierwsze grube, jasne napisy bardzo źle się ogląda na OLED, nawet w trybie SDR, w ciemnych scenach po prosu rozpraszają. A jak są wyświetlane na białym to dzieje się magia i... znikają Wszystko pokręciłeś.
07-05-2023, 13:54 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-05-2023, 13:54 przez Juby.)
Powiedzieć co? Jakim ludziom i z jakiej wytwórni..?
Nie mam OLEDa, ale nie wiem jak białe napisy w czarnych obwódkach(!) miałyby znikać i po co takim jeszcze cień. Poza tym, to napisy na Blu-ray, nie UHD, więc co by cię tam miało rozpraszać?