Szybcy i wściekli - seria

[Mateusz]

(12-04-2017, 20:52)wolfman napisał(a):  Zalicz sobie seans z trójeczką i jedynką. Raczej nie pożałujesz. Jest lepsze porównanie jak seria zeszła na psy.

Zeszła na psy? Pomijam już fakt, że jedynka się okropnie zestarzała, ale wyścigi nie były tam głównym wątkiem. W trójce owszem, ale jakby wyciąć ostatnią scenę to ten film nie ma nic wspólnego z serią i mógłby się nazywać: "Dorosły nastolatek Driftuje w Tokio".

[Kapitan_kusiak]

Twoja teza ma uzasadnienie jedynie z perspektywy osoby, która nie zna części 5-6.

[Wolfman]

(13-04-2017, 10:11)Kapitan_kusiak napisał(a):  Zeszła na psy? Pomijam już fakt, że jedynka się okropnie zestarzała, ale wyścigi nie były tam głównym wątkiem

Przecież motyw wyścigów przewijał się cały czas w tym filmie. To , że przy okazji sobie na boku dzięki umiejętnościom dorabiali, nie było takie nudne jak ratowanie świata. Trójka była dobrym odświeżeniem, nowa historia, nowi bohaterowie coś innego. Chętnie bym obejrzał znowu wyścigi gdzie jest jakieś w filmie napięcie i fabuła, a nie G.I.Joe & Call of duty + kolejny raz ratowanie świata.

[paniron]

Podobno jest plan na 10 czesci do konca 2020, wiec jest szansa, ze sie polacza jak juz ktos wspomnial z innym universum ;-P
Ale chyba nie beda to transformersy; moze Ethan Hunt, albo Avengers ;-)

Takze nie liczylbym na nieratowanie wszystkiego i wszystkich w przyszlosc.

[Gieferg]

Cytat:Ale chyba nie beda to transformersy; moze Ethan Hunt, albo Avengers ;-)

To Universal, jest tylko jedna możliwość:





I jakby co jestem na tak

[Mateusz]

Byłem, widziałem i nie chce mi się specjalnie rozpisywać, bo i nie ma nad czym. Będzie krótko. Ósemka to jest najlepsza odsłona tej serii. W końcu dostaliśmy więcej The Rocka, a to co robią w tym filmie razem ze Stathamem to jest kosmos. Nawet Roman dostał w końcu kilka lepszych dowcipów. Czysta dawka głupiej rozrywki w pięknej postaci. Nawet ta fabułka z dramatem rodzinnym w tle mi nie przeszkadzała, a Diesel wypadł o wiele bardziej wiarygodnie w tych swoich groźnych minach niż w poprzednich odsłonach. Daje 8/10 i czekam na Blu-ray.

[Gieferg]

Jest fun, jest dobrze (i lepiej niż ostatnim razem). Szczególnie, że już nawet nie liczyłem na żadne realistyczne sceny akcji, a z głupot które serwowano miałem niezły ubaw. Jak już wyżej podkreślano - Statham i Rock kradną film, jak dla mnie można olać Doma i resztę i skupić się na nich. Finał tym razem w świetle dnia i wygrywa bezproblemowo z poprzednikiem, motyw ze "zdradą" Doma do przyjęcia, nawet ten wujcio Statham za stołem w finale jakoś przejdzie, choć całkowite zlanie kwestii Hana trochę zgrzyta. Na zwiastunach raziła mnie sztuczność w paru scenach, w filmie jakoś nie przeszkadzało. Humor się poprawił. Z minusów wciśnięty na siłę i zupełnie zbyteczny Eastwood. Wywalić leszcza bo i tak jest tłoczno.

7+/10 drugi seans rozstrzygnie czy będzie 7 czy 8. Czekam na sequel, koniecznie z pościgiem na księżycu.

Aktualny ranking:

1. Fast Five / Furious 6 (8/10)
2. Fate (7+/10)
3. FF7 / FF1 (7/10)
4. FF4 (3/10)
5. 2F2F / Tokio Drift (2/10)

[Kapitan_kusiak]

Kiedy dowiedziałem się, że Charlize Theron znalazła się w obsadzie najnowszej części FF, byłem przeszczęśliwy, bo mam olbrzymią słabość do tej aktorki. Ten film tylko mnie w tym utwierdził ... ależ ta kobieta jest seksowna i potrafi kusić zarówno wyglądem jak i samym głosem. A do tego dobrze gra, więc czego chcieć więcej. Myślę, że była jednym z bardziej wyrazistych villainów w całej serii.

Dobrze, że prócz przekomarzanek między Romanem a Tejem (które robią się już powoli nudne), pojawił się czas ekranowy na przedstawienie "chemii" między The Rockiem i Stathanem (chyba obecnie 2 najciekawszymi postaciami z całej serii) - rozwalił mnie motyw z piciem Stathana do "Herculesa", w którym The Rock przecież wystąpił.

Z minusów jednak przeszkadzało mi szybkie zakumplowanie się Toretto z braćmi Shaw (przypominam, że Toretto był znacznie bardziej, i przede wszystkim dłużej, wk!@wiony na Briana, że okazał się gliną niż na Deckarda za zabicie Hana).

[Filmowy Janusz]

Jeśli ktoś z was szuka sensu i realizmu, to wtedy ten film będzie dla niego gniotem, ale cała reszta będzie się cholernie dobrze bawiła na nim i powiem wam szczerze, że zazdroszczę osobom, które po raz pierwszy będą oglądać to dzieło, bo MIAZGA!

[shaman72]

(02-09-2017, 14:13)Filmowy Janusz napisał(a):  Jeśli ktoś z was szuka sensu i realizmu, to wtedy ten film będzie dla niego gniotem, ale cała reszta będzie się cholernie dobrze bawiła na nim i powiem wam szczerze, że zazdroszczę osobom, które po raz pierwszy będą oglądać to dzieło, bo MIAZGA!

Ty tak na poważnie ??