12-12-2020, 16:58
No właśnie, jak to u was jest - preferujecie konkretnych wydawców względem innych, czy "wisi i powiewa"?
U mnie na tę chwilę wygląda to tak:
1. Powerhouse - świetne wydania, z reguły o mocnym bitrate i przynajmniej solidnym obrazie (w zależności od źródła i praw). Do tego masa dodatków wraz z obowiązkową, najczęściej naprawdę grubą książeczką. Znakomite wydania zbiorcze o pięknej szacie graficznej oraz wydania specjalne pojedynczych tytułów. W katalogu albo pozycje kultowe albo mniej znane, ale najczęściej warte uwagi z różnych względów - sporo małych perełek, których bym nie odkrył zapewne. Świetna obsługa klienta, błyskawiczna, naprawdę solidna wysyłka i systematyczne, fajne promocje (minimum dwa razy do roku), w których bynajmniej sobie nie żałują. Wisienką na torcie jest newsletter z informacją na temat limitu poszczególnych wydań. Ogromny kciuk w górę.
2. Eureka - ostatnio zyskała u mnie plusy za darmową wysyłkę przez ich stronę (ponownie szybka i solidna) i bezproblemowy kontakt oraz liczne promocje, które nie kończą się w tydzień. Kolejnym plusem jest fakt, że ich nakład nie schodzi z reguły w ciągu kilku miesięcy i gros wydań sprzed lat wciąż jest łatwo i w miarę tanio nabyć (acz są oczywiście wyjątki, nierzadko zaskakujące, no i wiadomo, że z czasem poszczególne pozycje będą znikać). Podoba mi się też to, że robią solidne wydania bez limitów, co oznacza, że książeczka będzie zawsze załączona (pomijając tytuły wydawane w mniej prestiżowej linii Classics, które czasem są gołe pod tym względem). W katalogu sporo klasyki, która może nie zawsze jest odświeżana we w pełni satysfakcjonujący sposób, ale też zazwyczaj obywa się bez fuszerki. Jestem też fanem szaty graficznej i rodzaju opakowań, które stosują. Wydają też steele.
3. BFI - może trochę niezasłużenie względem innych, ale ostatnio bardzo się przekonałem. Z całej tej trójki ich wydania pod względem technicznym prezentują się najgorzej, zwłaszcza te starsze, acz rzadko kiedy wypuszczają nieoglądalne rzeczy. Za to dodatki, książeczki, ilość wiedzy zawartej w każdym wydaniu oraz katalog, w którym raz jeszcze znaleźć można sporo mniej znanej klasyki lub odkryć coś nowego świetnie uzupełnia się z poprzednikami. Pod względem wydań zbiorczych także "nie ma lipy" i ponownie nie ma tu mowy o szybko wyprzedających się, limitowanych pozycjach za dużą kasę (choć i takie tytuły wypuszczają). Ostatnio zauważyłem, że pod względem pudełek zaczęli iść w Criteriona, ale to mały detal. Ceny też mają spoko, a promocje, jak już się trafią, są zacne.
4. Arrow (+Second Run) - w ostatnich latach zaliczyli u mnie ogromny spadek (cenowo poszli w górę, promocje mają na jedno kopyto, trudno dostać starsze wydanie z książeczką, zapoczątkowali też modę na braku tychże po pierwszym rzucie, a newsletter w porównaniu z Powerhousem mają chaotyczny i pozbawiony interesujących mnie informacji). Ale nadal są w czołówce, głównie za sprawą nowych transferów, świetnych wydań specjalnych, a ostatnio pójścia w 4K. Zawiadują też szyldem SR, więc dodałem, bo choć są to niekiedy wydania problematyczne pod względem transferów, to stoją na wysokim poziomie merytorycznym i sporo tam czeskiej klasyki nie do dostanie nigdzie indziej - w przeciwieństwie do Arrow SR nie robi też limitów i dodruków i być może dlatego ich ceny pozostają w sumie niezmienne.
5. Criterion - również jego akcję poszły u mnie w dół po tym, jak utrzymali wysokie ceny (najwyższe ze wszystkich dystrybutorów, nawet w promocjach) i jednocześnie zamienili książeczki na jakościowo gorsze, rozkładane broszurki. I tak jak lubię scanavo, tak kupowanie tych pudełek jest problematyczne względem innych, a potrafią się łatwiej uszkodzić (zwłaszcza, gdy w środku nie ma książeczki, która zadziałałaby jak poduszka). Nie podoba mi się też fakt, że wiele starszych wydań nadal pozostaje niedostępnych na rynku europejskim, choć szacunek za to, iż w ogóle się na niego w końcu otworzyli z tym samym katalogiem. No i za box Bergmana mają u mnie wciąż dużego plusa - szkoda, że Felliniego zrobili już z blokadą i z mniejszą ilością filmów, choć za tą samą cenę. Mimo wizerunkowych niewypałów, to wciąż kluczowy, ważny i nad wyraz solidny dystrybutor.
Z pozostałych marek wyróżniam jeszcze: Artificial Eye (głównie za boxy zbiorcze danych filmografii), Studio Canal (za całokształt i fakt, że robią filmy pod kilka krajów, więc nie trzeba kombinować), Second Sight (dystrybutor niby niszowy, ale potrafią dowalić eksta wydankiem fajnego filmu), Network (zapunktowali boxem Monty Pythona i ogarnięciem reklamacji, mają też fajny katalog staroci i zgrabne wydanka jako takie), Warner (za ich stare wydania digi i serię archiwalną, wielka szkoda, że dostępną tylko w USA), 101 films (podoba mi się ich seria "czarna seria"), Explosive Media (za katalog westernów), Arthouse (za całokształt, fajne ceny i nierzadko podkradzione transfery od gigantów). Miło wspominam też Filmmakers Signature Series Foxa, ale bardzo szybko się skończyła i złotą serię Sony.
A z polskich: Vision, Mayfly, GutekFilm.
U mnie na tę chwilę wygląda to tak:
1. Powerhouse - świetne wydania, z reguły o mocnym bitrate i przynajmniej solidnym obrazie (w zależności od źródła i praw). Do tego masa dodatków wraz z obowiązkową, najczęściej naprawdę grubą książeczką. Znakomite wydania zbiorcze o pięknej szacie graficznej oraz wydania specjalne pojedynczych tytułów. W katalogu albo pozycje kultowe albo mniej znane, ale najczęściej warte uwagi z różnych względów - sporo małych perełek, których bym nie odkrył zapewne. Świetna obsługa klienta, błyskawiczna, naprawdę solidna wysyłka i systematyczne, fajne promocje (minimum dwa razy do roku), w których bynajmniej sobie nie żałują. Wisienką na torcie jest newsletter z informacją na temat limitu poszczególnych wydań. Ogromny kciuk w górę.
2. Eureka - ostatnio zyskała u mnie plusy za darmową wysyłkę przez ich stronę (ponownie szybka i solidna) i bezproblemowy kontakt oraz liczne promocje, które nie kończą się w tydzień. Kolejnym plusem jest fakt, że ich nakład nie schodzi z reguły w ciągu kilku miesięcy i gros wydań sprzed lat wciąż jest łatwo i w miarę tanio nabyć (acz są oczywiście wyjątki, nierzadko zaskakujące, no i wiadomo, że z czasem poszczególne pozycje będą znikać). Podoba mi się też to, że robią solidne wydania bez limitów, co oznacza, że książeczka będzie zawsze załączona (pomijając tytuły wydawane w mniej prestiżowej linii Classics, które czasem są gołe pod tym względem). W katalogu sporo klasyki, która może nie zawsze jest odświeżana we w pełni satysfakcjonujący sposób, ale też zazwyczaj obywa się bez fuszerki. Jestem też fanem szaty graficznej i rodzaju opakowań, które stosują. Wydają też steele.
3. BFI - może trochę niezasłużenie względem innych, ale ostatnio bardzo się przekonałem. Z całej tej trójki ich wydania pod względem technicznym prezentują się najgorzej, zwłaszcza te starsze, acz rzadko kiedy wypuszczają nieoglądalne rzeczy. Za to dodatki, książeczki, ilość wiedzy zawartej w każdym wydaniu oraz katalog, w którym raz jeszcze znaleźć można sporo mniej znanej klasyki lub odkryć coś nowego świetnie uzupełnia się z poprzednikami. Pod względem wydań zbiorczych także "nie ma lipy" i ponownie nie ma tu mowy o szybko wyprzedających się, limitowanych pozycjach za dużą kasę (choć i takie tytuły wypuszczają). Ostatnio zauważyłem, że pod względem pudełek zaczęli iść w Criteriona, ale to mały detal. Ceny też mają spoko, a promocje, jak już się trafią, są zacne.
4. Arrow (+Second Run) - w ostatnich latach zaliczyli u mnie ogromny spadek (cenowo poszli w górę, promocje mają na jedno kopyto, trudno dostać starsze wydanie z książeczką, zapoczątkowali też modę na braku tychże po pierwszym rzucie, a newsletter w porównaniu z Powerhousem mają chaotyczny i pozbawiony interesujących mnie informacji). Ale nadal są w czołówce, głównie za sprawą nowych transferów, świetnych wydań specjalnych, a ostatnio pójścia w 4K. Zawiadują też szyldem SR, więc dodałem, bo choć są to niekiedy wydania problematyczne pod względem transferów, to stoją na wysokim poziomie merytorycznym i sporo tam czeskiej klasyki nie do dostanie nigdzie indziej - w przeciwieństwie do Arrow SR nie robi też limitów i dodruków i być może dlatego ich ceny pozostają w sumie niezmienne.
5. Criterion - również jego akcję poszły u mnie w dół po tym, jak utrzymali wysokie ceny (najwyższe ze wszystkich dystrybutorów, nawet w promocjach) i jednocześnie zamienili książeczki na jakościowo gorsze, rozkładane broszurki. I tak jak lubię scanavo, tak kupowanie tych pudełek jest problematyczne względem innych, a potrafią się łatwiej uszkodzić (zwłaszcza, gdy w środku nie ma książeczki, która zadziałałaby jak poduszka). Nie podoba mi się też fakt, że wiele starszych wydań nadal pozostaje niedostępnych na rynku europejskim, choć szacunek za to, iż w ogóle się na niego w końcu otworzyli z tym samym katalogiem. No i za box Bergmana mają u mnie wciąż dużego plusa - szkoda, że Felliniego zrobili już z blokadą i z mniejszą ilością filmów, choć za tą samą cenę. Mimo wizerunkowych niewypałów, to wciąż kluczowy, ważny i nad wyraz solidny dystrybutor.
Z pozostałych marek wyróżniam jeszcze: Artificial Eye (głównie za boxy zbiorcze danych filmografii), Studio Canal (za całokształt i fakt, że robią filmy pod kilka krajów, więc nie trzeba kombinować), Second Sight (dystrybutor niby niszowy, ale potrafią dowalić eksta wydankiem fajnego filmu), Network (zapunktowali boxem Monty Pythona i ogarnięciem reklamacji, mają też fajny katalog staroci i zgrabne wydanka jako takie), Warner (za ich stare wydania digi i serię archiwalną, wielka szkoda, że dostępną tylko w USA), 101 films (podoba mi się ich seria "czarna seria"), Explosive Media (za katalog westernów), Arthouse (za całokształt, fajne ceny i nierzadko podkradzione transfery od gigantów). Miło wspominam też Filmmakers Signature Series Foxa, ale bardzo szybko się skończyła i złotą serię Sony.
A z polskich: Vision, Mayfly, GutekFilm.