12-01-2015, 16:05
(12-01-2015, 09:52)Mierzwiak napisał(a):(11-01-2015, 13:49)Haqu napisał(a): Oj nie zgodzę się, że Departed to najgorszy film Scorsese.Przyłączam się. Ten tytuł zdecydowanie należy do Hugo
Akurat Hugo nie oglądałem

(12-01-2015, 13:06)Regis napisał(a): Włączę się do dyskusji o DiCaprio. Wydaje mi się że podąża on tą samą ścieżką co Brad Pitt. Obaj są bardzo niedocenianymi aktorami.Pitt dostał Oscara jako producent Zniewolonego
Zdaję sobie sprawę że nawet za chwilę mogę zostać zbesztany za zrównanie go z Leo.
Ale wbrew pozorom mechanizm jest taki sam.
Są za dużymi gwiazdami i wlecze się za nimi metka z początków kariery - kiedy to głównie zwracano uwagę na ich urodę.
Nawet teraz wielu ludzi nie potrafi dostrzec ich kuntszu aktorskiego.
Szczególnie to się tyczy Pitt'a
A wystarczy spojrzeć na filmy/role: 12 małp, Ciekawy przypadek Benjamina Buttona, Podziemny Krąg, Siedem czy Bękarty Wojny.
Siedem czy Podziemny krąg byly uważane za filmy bez większej fabuły, w których chodzi o nadmierną przemoc i eksponowanie brutalność a akademia zbytnio nie nagradza takich produkcji. Mi tam fakt, że żaden z nich nie ma oscara za rolę w filmie jakoś zbytnio nie przeszkadza w oglądaniu ich a sama statuetka nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem dobrego aktora (może kiedyś była
). Nie rozumiem na przykład fenomenu Jennifer Lawrence, chociaż wiem że brakuje dobrych aktorek młodego pokolenia i może Akademia w ten sposób chciała coś pokazać, ale to już rozmowa na inny temat bo trochę odbiegliśmy

