27-04-2025, 17:21
"Minecraft (2025)" - jak to powiedziała w jednej ze scen, siostra głównego bohatera, "Nonsens goni nonsens"
. Ale o dziwo, bawiłem się dobrze. Słabe pierwsze minuty, które za szybko wprowadzają nas do świata Minecrafta i przedstawiają postać graną przez Jacka Black. Potem już całkiem fajnie, pod warunkiem, że nie traktujemy na serio fabuły i tego co widzimy. Twórcy mieli do tego dystans i to widać. Jason Momoa jako Garret - jak dla mnie rewelacja. Po seansie odświeżyłem sobie "Piksele". Film Chrisa Columbusa lepszy, ale "Minecraft" ujdzie.
. Ale o dziwo, bawiłem się dobrze. Słabe pierwsze minuty, które za szybko wprowadzają nas do świata Minecrafta i przedstawiają postać graną przez Jacka Black. Potem już całkiem fajnie, pod warunkiem, że nie traktujemy na serio fabuły i tego co widzimy. Twórcy mieli do tego dystans i to widać. Jason Momoa jako Garret - jak dla mnie rewelacja. Po seansie odświeżyłem sobie "Piksele". Film Chrisa Columbusa lepszy, ale "Minecraft" ujdzie.
niespotykanie spokojny człowiek
