13-07-2016, 13:59
FiuFiu buntownik na pokładzie ;-). Pomijając paskudny plakat, to chyba każdy polski kinoman czeka na ten film. Co fakt wojny na naszych ekranach nie brakuje, ale rzeź i patologia jaką tworzy Smarzol zawsze jest miłym skokiem w bok. Jeśli wszystko pójdzie ok, to utrzyma się jako mistrz tematyki wojennej / około wojennej. Bo Róży na razie nic nie pobiło.
