02-06-2017, 17:48
Ja prawdę mówiąc czuję lekki zawód ... a może niedosyt? Sam nie wiem. Na plus zdecydowanie chemia między Gadotką i Trevorem, świetne dialogi, Amazonki, klimat a zarazem tragedia 1WŚ. Humoru sporo (zwłaszcza w pierwszej połowie) ale nie jest on wymuszony ani prostacki. Jedynie ten tekst o ślepej siostrze jakoś mi nie podszedł. Fabuła prosta, nawet bardzo, ale spójna i kompletna. Ten film nie potrzebuje wersji reżyserskiej. Twist na końcu mnie zaskoczył, przyznaję. Czarne charaktery nie specjalne, końcowa walka także. Szkoda. Sceny akcji dobre ale za dużo slowmo i trochę ich mało. Film jest bardziej dramatem, który stawia na relacje między bohaterami. To na plus, ale czasem można zapomnieć, że to film komiksowy. Muzyka przeciętna i jakoś w pamięć nie zapada, za wyjątkiem motywu z BvS. CGI też trochę kuleje. Ogólnie jednak uważam, że WW to film dobry, ale bez szału. Jenkins znalazła złoty środek pomiędzy "luźnymi" filmami Marvela, a powagą od Snydera. Jak dla mnie fani jednego i drugiego powinni być zadowoleni. Mi jednak czegoś zabrakło. Na chwilę obecną daję mocne 4/6 i wyżej raczej nie będzie. Ocenę zweryfikuje drugi seans, ale to za parę miesięcy, w domowym zaciszu. Tak czy siak warto obejrzeć :-)
