W latach 80. i 90. oglądałem w zaciszu domowym mnóstwo filmów w OAR. Również z oryginalnym audio - kumpel z klatki obok regularnie dostawał filmy od ojca, który pracował w USA. Także ten tego...
100% racji, ale czasami trudno się powstrzymać, jeśli dochodzi do absurdalnych twierdzeń, że więcej = lepiej ze strony fanów open matte, którzy z reguły nie mają zbyt wiele pojęcia o kompozycji kadru, itd. Gdyby ktoś mi napisał abym publikował nieobrobione zdjęcia, sprzed cropa (np. te umieszczane w temacie kolekcji) to jaka powinna być moja właściwa reakcja?
Niedawno kupiłem Ladykillers:
![[Obrazek: thumb-300x300-83040-front.jpg]](https://filmozercy.com/filmoskop/uploads/covers/thumb-300x300-83040-front.jpg)
Na płycie 4K UHD (oraz dołączonym BD) znajduje się do wyboru wersja w AR 1.37:1 oraz 1.66:1. Nie wiem w sumie po co to full frame, bo ewidentnie widać, że film nie był kręcony pod ten format, ale jeśli jest zapotrzebowanie na takie rzeczy to niech już sobie będzie - o ile nie będzie to powodować utraty jakości wersji OAR.
Swoją drogą OAR w tym przypadku to chyba było 1.75:1, ale takie rozbieżności (podobnie jak "otwarte" 1.78:1 zamiast 1.85:1) jestem w stanie jeszcze zaakceptować.
(02-06-2023, 07:29)slavekg napisał(a): Niech każdy ogląda w takim formacie, w jakim chce. Ktoś chce full frame, niech ogląda w full frame.
100% racji, ale czasami trudno się powstrzymać, jeśli dochodzi do absurdalnych twierdzeń, że więcej = lepiej ze strony fanów open matte, którzy z reguły nie mają zbyt wiele pojęcia o kompozycji kadru, itd. Gdyby ktoś mi napisał abym publikował nieobrobione zdjęcia, sprzed cropa (np. te umieszczane w temacie kolekcji) to jaka powinna być moja właściwa reakcja?

Niedawno kupiłem Ladykillers:
Na płycie 4K UHD (oraz dołączonym BD) znajduje się do wyboru wersja w AR 1.37:1 oraz 1.66:1. Nie wiem w sumie po co to full frame, bo ewidentnie widać, że film nie był kręcony pod ten format, ale jeśli jest zapotrzebowanie na takie rzeczy to niech już sobie będzie - o ile nie będzie to powodować utraty jakości wersji OAR.
Swoją drogą OAR w tym przypadku to chyba było 1.75:1, ale takie rozbieżności (podobnie jak "otwarte" 1.78:1 zamiast 1.85:1) jestem w stanie jeszcze zaakceptować.
