27-05-2016, 15:55
Widzisz mnie tak samo angażowało CW ;-). Boję się, że marvel zafiksuje się na tak kiepskim poziomie narracji.
Co do Black Panthera i Apokalipsa. W sumie ten drugi też pokazał wachlarz zdolności i nie wyskakiwał z jakimiś nowymi istotnymi mocami po pierwszej połowie filmu. Wiadomo skąd miał ich tyle itp. Podczas gdy Black to jakiś super człowiek znikąd. Jego moce są nudne w cholerę więc łatwiej je zaakceptować, ale jak dla mnie to starcie wygrywa Apokalips. Bardziej mi siedział i mniej drażnił z tymi zdolnościami. Co nie oznacza, że to dobrze skonstruowana postać ;-). Pantera swoją drogą był podobnie płaski i po prostu głupi, a gdy skradał się w ciemnościach to pachniało jakimś zamiarem gwałtu czy coś :-D. Tak więc obaj są siebie warci.
Co do Black Panthera i Apokalipsa. W sumie ten drugi też pokazał wachlarz zdolności i nie wyskakiwał z jakimiś nowymi istotnymi mocami po pierwszej połowie filmu. Wiadomo skąd miał ich tyle itp. Podczas gdy Black to jakiś super człowiek znikąd. Jego moce są nudne w cholerę więc łatwiej je zaakceptować, ale jak dla mnie to starcie wygrywa Apokalips. Bardziej mi siedział i mniej drażnił z tymi zdolnościami. Co nie oznacza, że to dobrze skonstruowana postać ;-). Pantera swoją drogą był podobnie płaski i po prostu głupi, a gdy skradał się w ciemnościach to pachniało jakimś zamiarem gwałtu czy coś :-D. Tak więc obaj są siebie warci.