X-men: Apocalypse (2016)

[Mateusz]

(21-05-2016, 21:20)Gieferg napisał(a):  

Cytat:Nie jest to może najlepszy film z serii, ale z czystym sumieniem mogę go umieścić na podium.

Razem z czym?

DOFP, X2, XA - tak wygląda aktualnie moje top 3 z filmami o X-men.

(25-05-2016, 09:34)Juby napisał(a):  i nie jestem pewny czy w 1983 roku istniał już moonwalk.

W tym roku Michael go pokazał.

A właśnie, prolog  Apokalipsa też mi się podobał tak samo jak jego jeźdźcy z tego okresu.

(25-05-2016, 09:37)Verrax napisał(a):  Sam film zobaczę dopiero w ten piątek, ale tak z czystej ciekawości (i może żebym mógł się na to mentalnie przygotować) - ile czasu trwają w najnowszych "iks-menach" te polskie momenty?

Przygotuj się na mocno łamaną polszczyznę i salwy śmiechu na sali. Niestety to jest bolączka wszystkich krajów, w których aktorzy z hollywood próbują naśladować miejscowy język. Tym razem padło na nas.

(25-05-2016, 10:09)Gieferg napisał(a):  

Cytat:w serii o X-Menach chyba tylko Geneza Wolverine'a była gorsza.

Z tym, że nie była
Nie nudziła, miała więcej emocji, Gambit był lepszy od każdej postaci wprowadzonej w Apocalypse, a Victor był jednym z lepiej zagranych villainów w całej serii (wciąz mam nadzieję, że jeszcze wróci).
No i beznadziejnych efektów też miała mniej.

To geneza miała jakieś emocje? Jedyne co ten film we mnie wzbudził to zażenowanie. Na prawdę nie chce wracać wspomnieniami do tego potworka, ale rola Gambita sprowadzała się chyba do latania na kiju i zebraniu wpierdolu od Logana. Wklejona głowa Xaviera jest gorsza od wszystkiego w XA.