17-07-2018, 18:00
Nawet jeżeli faktycznie miałeś starą kopię wzbogaconą o kilka scen, to nie oznacza że była to wersja oryginalna, czyli taka która trafiła na ekrany kin. Gdybyś miał ją w dalszym ciągu, to można by się pokusić o zrobienie porównania czego faktycznie nie ma obecnej wersji. "Zezowate szczęście" jak do tej pory nie maiło szczęścia by zostać objętym cyfrową rekonstrukcją choć mam nadzieję, że trafi do najbliższego planu realizowanego przez PISF. Może sceny o których piszesz wyleciały na zasadzie etiudy "Con Bravura" która była na niższym poziomie artystycznym jak cała reszta. Informacji o dodatkowych scena zapewne dowiedziałbyś się od osób przeprowadzających konforming, ale proces rekonstrukcji dopiero przed nami.
