Złota i Srebrna kolekcja

[kryst007]

(02-04-2015, 10:32)Gieferg napisał(a):  Poza tym to wygląda DUŻO lepiej niż srebrna/złota kolekcja.

To fakt Jednak to zmienia faktu, że i tak ta ramka beznadziejnie wygląda na oryginalnej okładce pudełka DVD.

[Mefisto]

Nie oszukujmy się - większość tych pseudo-kolekcji wygląda marnie, obojętnie czy można wyrzucić jakąś tekturkę czy nie

[LetMeOut]

Posiadam trzy wydania "złotej" i jedno "srebrnej" kolekcji. Zakupiłem je tylko ze względu na bardzo atrakcyjną cenę (w hipermarketach walają się po 3-5 zł - tyle ile powinno to paskudztwo kosztować ). Niestety, nie dość że okładki są tandetne, to jeszcze zawartość dysków zazwyczaj pozostawia wiele do życzenia (brak lektora lub napisów, zero dodatków). Zdecydowanie najgorsza rzecz wydana przez Imperial, na szczęście już coraz rzadziej spotykana.

Co do digibooków "kolekcjonerskich". Czysty skok na kasę. Również mam kilka tytułów, również z wszelkiego rodzaju przecen, aukcji czy wymian. Podobnie jak potworek od Imperialu wybrakowane, ale chociaż z jako tako ciekawą książeczką.

Zaś "Magiczna Kolekcja" CDProjektu...okropność. Niestety, Galapagos (o ile się nie mylę) zamierza wyskoczyć z czymś podobnym.

[Gieferg]

Chyba już wyskoczył.

Zawartość dysków złotej i srebrnej jest identyczna jak w standardowych wydaniach. Tylko okładka jest inna.

[LetMeOut]

(23-04-2015, 13:07)Gieferg napisał(a):  Zawartość dysków złotej i srebrnej jest identyczna jak w standardowych wydaniach. Tylko okładka jest inna.

Tym bardziej istnienie tej serii było pozbawione jakiegokolwiek sensu i logiki. Nic dziwnego, że jest tego coraz mniej w sklepach.

[Rupert1138]

Zgadzam się z założycielem tematu. Te wszystkie ramki na oryginalnych okładkach prezentują się gorzej niż źle. Kto wpadł w ogóle na taki pomysł!?

[accept2]

Mam 1 wydanie dvd - nie lubię tych serii pod względem okłaek oczywiście.

[Filmożerca Alan]

Ja tam lubię digibooki. Można się czegoś dowiedzieć o filmie. Złota i Srebrna kolekcja wygląda ohydnie, ale sam mam jedną. Nie mogłem znaleźć innej wersji i mam "Ucieczkę z L.A.". A to od Disneya zostawię bez komentarza.