Kryteria zakupu filmów

[Wolfman]

(29-05-2020, 08:55)Juby napisał(a):  Moim zdaniem nie. Filmów w foliach nie zamierzam trzymać, a bez tego,

Nie wiem, ale mam wrażenie, że żyjesz w starożytności i czasami używasz komputera. Od dawna są protektory przezroczyste, doskonale chroniące steelbooki.

(29-05-2020, 09:46)Mierzwiak napisał(a):  dzisiaj to masówka z niekiedy koszmarnymi grafikam

Ok, a Parasite, 1917, Candyman, Midway, Star wars 9, Ptaki nocy, Apollo 13, Once upon time, Joker, zero dark thirty Scary stories, Blade runner , najnowsze Marvele z lenticular, a to tylko ostatnie co kupiłem.

[Juby]

Miałbym kupować 30-40 zł droższe wydania i jeszcze dokupować do nich jakieś protektory? To po co mi takie wydania. W to miejsce kupiłbym kolejne 2 filmy.

Poza tym, zaczynałem zbieranie filmów od VHSów i bardzo lubię mieć z tyłu okładki opis, zdjęcia, informacje o filmie, itp. a steelbooki w większości są puste. Front ładny - okej. Wnętrze z grafiką - super, bardzo żałuję, że po odpadnięciu CDP nikt nie wykorzystuje półprzezroczystych pudełek elite/amaray. Z kolei tył to zazwyczaj wielkie nic, albo zwykły still z filmu. Sorry, ale nie. Kiedyś kupiłem steelbook Gladiatora na DVD, który pomijając brak tytułu na grzbiecie był super pod każdym względem. Teraz już takich nie robią.

[prodarek]

Ja w ostatnim czasie kupiłem kilka starych DVD to jakość tych pudełek niszczy każde obecne pudełko BD w sumie od samego początku kiedy kupiłem pierwszy film na BD to popatrzyłem na te pudełka viva elite z politowaniem co to jest ... tyle pieniędzy wydane a nie potrafią zrobić pudełka z grubego plastiku. Ogromną zaletą zwykłych pudełek jest to że kupuję używany film, podmieniam pudełko i mam praktycznie nówkę sztukę.

[Wolfman]

(29-05-2020, 10:37)Juby napisał(a):  lubię mieć z tyłu okładki opis, zdjęcia, informacje o filmie,

Przecież też mają opis,który możesz sobie trzymać, albo wyrzucić. W Polsce różnice w cenie to 10-20PLN, więc nic nie tłumaczy zakupu paskudnego miękkiego plastiku ze średnią grafika, dla wytrzymalszego opakowania i ładniejszego w większości przypadków. Skoro tak narzekasz to odbijam piłkę.
Można lubić tandetę, niektórzy przepłacają za zwykłe plastikowe pudełka kupując jeden film zamiast trzech za granicą (choćby kolega Golum kupił Predatora za 100 dla polskiego pudełka, zamiast 3 części w digipacku - nie żeby mi to przeszkadzało.). To jakoś Juby nie narzekasz w tym wypadku, a nie widzisz uzasadnienia dla dopłacenia 20PLN i 0,50 PLN dla protektora. OK.

[Plicha]

Gdzie kupię protektory za pisiont groszy?

[pearlzfan]

(29-05-2020, 10:59)Wolfman napisał(a):  W Polsce różnice w cenie to 10-20PLN, więc nic nie tłumaczy zakupu paskudnego miękkiego plastiku ze średnią grafika, dla wytrzymalszego opakowania i ładniejszego w większości przypadków.

Tłumaczy choćby to, że za te 20 zł różnicy zaprojektuje sobie sam okładkę, co łącznie z drukiem na dobrym papierze wyniesie mnie kilka złotych (i trochę zabawy pxlr editorem) , więc będę miał ich kilka.
Wytrzymalsze opakowanie? Taaaa, bo przeca filmami się rzuca codziennie z balkonu i skacze po nich bmxem, żeby musiały mieć super wytrzymałe opakowania. Daj spokój, stary... filmy stoją na naszych półkach 99% czasu, więc to argument miękki jak faja łysego Brazzers po scenie z happy endem

[Juby]

Otóż to. Poza tym "ładniejsze w większości przypadków" są akurat dla mnie okładki standardowe, nie steele.

[Mr.Hankey]

Kompletnie mnie nie kręcą steele, nie mam na półce żadnego i ten stan rzeczy nie ulegnie zmianie nawet jeśli cena puszek byłaby połowę mniejsza niż plastiku. Po prostu mi się nie podobają.

[Gieferg]

W 90% przypadków bardziej mi się podoba to co jest na okładkach zwykłych wydań, a steelbooki kupuję tylko jak się trafi sytuacja gdy wyjdzie mnie taniej niż plastik (wziąłem ostatnio Frankensteina od Pablo w steelu za 25 zeta chociaż wolałbym w plastiku), albo na płytach ww steelu jest coś na czym mi zależy, a czego nie ma w plastiku (jak Deadpool 2 który ma PASKUDNY steel). Poza tym zajmują więcej miejsca na półce, co też jest minusem.

W skrócie - walić steelbooki.

[Wolfman]

To załóżcie sobie temat oddzielny narzekam na steelbooki i ich istnienie czy coś w ten deseń. Bo serio to nie wiem co tu robicie? Zwłaszcza, że macie tańsza alternatywę, która z punktu widzenia kolekcjonerskiego i ekonomicznego z czasem jest nic już nie warta i za 15 złotych nie idzie sprzedać (próbuję bezskutecznie od mcy kilka filmów w tej cenie sprzedać)  jeśli się znudzisz filmem. Ale powodzenia w zakupach, kolejnych tandetnych tanich cienkich plastików. Albo tych piękności brytyjskich. Miód

(29-05-2020, 11:20)pearlzfan napisał(a):  Daj spokój, stary... filmy stoją na naszych półkach 99%

Może sobie stoją, ale przy ntym wyciąganiu go z półki , bo tak lubię, pęka cienki plastik, wgniata jak położysz coś cięższego przez nieuwagę. Wylatują ząbki trzymające płytę. Ściera się plastikowa okładka i wygląda na wymiętoszony. Nie podobają mi się okładki.

---

(29-05-2020, 11:47)Gieferg napisał(a):  Poza tym zajmują więcej miejsca na półce, co też jest minusem.

Nie od dziś wiadomo, że jak kolekcjonujesz coś to musisz mieć pokój większy od przyczepy kempingowej.