Już nie raz o tym mówiłem ale powiem jeszcze raz - napisy to tłumaczenie dodane do filmu - w jakiś sposób zakłóca odbiór (sam twierdziłem, że nie zakłóca, ale jak zaczałem oglądać z lektorem i zauważać różne szczegóły drugiego planu, które wcześniej mi umykały, to zmieniłem zdanie), lektor to samo, zakłóca odbiór dźwięku, ale dźwięk oryginalny dalej tam jest. Dubbing to kastracja, usunięcie istotnej części filmu i wstawienie w to miejsce taniej i tandetnej protezy.
To powinno być prawnie zakazane.
Oglądałem ostatnio z córką trzecią Narnię i nowe Żółwie Ninja - z dubbingiem, bo nie było innej opcji - naprawdę się dziwię, że ludziom w ogóle nie przeszkadza to, że głos w ogóle nie pasuje do ruchu ust. Mnie to zupełnei wybija z filmu i to do tego stopnia, że staram się podczas oglądania nie patrzeć na usta aktorów, tylko gdziekolwiek indziej.
To powinno być prawnie zakazane.
Oglądałem ostatnio z córką trzecią Narnię i nowe Żółwie Ninja - z dubbingiem, bo nie było innej opcji - naprawdę się dziwię, że ludziom w ogóle nie przeszkadza to, że głos w ogóle nie pasuje do ruchu ust. Mnie to zupełnei wybija z filmu i to do tego stopnia, że staram się podczas oglądania nie patrzeć na usta aktorów, tylko gdziekolwiek indziej.
