(24-01-2017, 12:53)Gieferg napisał(a): Sprawdź to w taki sam sposób, obejrzyj z lektorem powiedzmy 50 znanych sobie filmów, to będziesz miał podstawy do dyskusji (choć spodziewam się, że bez względu na wynik obserwacji będziesz pisał dalej to samo, żeby nie wyszło, że nie miałeś racji ).Spokojnie, oglądałem więcej niż 50 filmów z lektorem. Nawet Pluton w tv, lektor mnie tak odrzucił od tego filmu , że nie powtórzyłem seansu na 5 lat. Pulp fiction , The last boy scout, Gwiezdne wojny to tylko lektor był. Dopiero era dvd to już tylko napisy. Owszem coś zawsze umknie, zwłaszcza jak oglądasz z kimś, bo nie ma szans by się nic do siebie nie odezwać. Już w tym momencie tracisz detale. Nawet nie trzeba do tego wtedy napisów, by coś umknęło.
To samo ja mogę powiedzieć oglądaj częściej sam to też więcej detali nie stracisz
. Ulubione filmy oglądałem po tyle razy , że wszystko tam widziałem ,a czytanie napisów przy którymś seansie schodzi na dalszy dystans, albo już w ogóle ich już nie czytam
. Poza tym uczę się angielskiego, bo już nie chce mi się walczyć w przyszłości z napisami i dystrybucją
.
