Powiedział pajac, którego jedynym celem w tym temacie jest dopierdalanie się, a nie jakakolwiek dyskusja. Kto tu ma problem?
Bender napisał(a):Kłopot z filmami Nolana polega na tym, że one chcą być trochę tymi Gwiezdnymi Wojnami a trochę tą Siódmą pieczęcią. Skutek może być tylko jeden. Festiwal pretensjonalności dający widzowi złudne poczucie, że doświadczył czegoś więc niż w rzeczywistości. (stąd te rzesze fanbojówMam wrażenie, że ostatnio Nolana wychwalają często (nie tylko, ale między innymi) te filmowe lemingi, które zamiast się zastanowić nad tym, co zobaczyły, patrzą tylko, czy jest to wysoko oceniane i w związku z tym wypadałoby pochwalić. Znajduje to często potwierdzenie w przypominających walenie głową w mur próbach dyskusji z nimi, czego miałem okazję doświadczyć kilkukrotnie zarówno w necie jak i w realu. Są spore szanse, na taki przykład również i tutaj...
