Helikopter w ogniu

[misfit]

Te różnice w dźwięku, które doświadczasz to nie jest kwestia różnic pomiędzy bezstratnymi formatami dźwięku, a tego, że jeden z nich to nowy mix (Atmos/TrueHD) vs stary mix (DTS-HD MA 5.1).

[Daras]

Bóg istnieje.  Tak mnie tknęło żeby o swoich odczuciach napisać coś na forum (lokalny muzyk kiedyś stwierdził, że mam słuch).
Teraz wszystko jasne! Ja po prostu nie mam doświadczeń z Atmosem (nie interesuję się) i nawet przez chwilę nie wziąłem pod uwagę opcji miksów stary vs nowy. Słuchałem określonych kawałków płyty (dla własnych potrzeb) ze dwie godziny. Zdumieniem postanowiłem się podzielić. I dobrze. 
Dzięki Misfit i dobranoc.

[misfit]

W każdym Atmosie, nawet tym z TrueHD i w 5.1, czy nawet stereo, są mniejsze lub większe różnice w odsłuchu względem poprzedniej ścieżki dźwiękowej - zwykle kanały surround są bardziej aktywne, niektóre efekty są wzmocnione, itd. itp.

Pomijając Atmosa, to ogólnie w kolejnych edycjach danego filmu ścieżka dźwiękowa może być inaczej optymalizowana pod nasze kina domowe, czy wręcz "poprawiana" (niekoniecznie na lepsze), szczególnie jeśli mówimy o starszych filmach i dzieje się to częściej niż się niektórym wydaje. Przy okazji... przed seansem Mavericka planuję powtórkę Top Guna na UHD z dźwiękiem z LaserDiska.

W Black Hawk Down dodane jest oryginalne audio i IMO to powinno być standardem (niestety nie jest), a w sytuacjach gdy są zupełnie pozmieniane niektóre efekty dźwiękowe względem oryginalnego audio, to powinien być wręcz obowiązek. Mało kto o takie rzeczy zabiega i efektem tego wydawcy często mają wyjebkę na OG audio i na płycie zostawiają tylko najnowszy mix.

[Daras]

Misfit napisał:
W każdym Atmosie, nawet tym z TrueHD i w 5.1, czy nawet stereo, są mniejsze lub większe różnice w odsłuchu względem poprzedniej ścieżki dźwiękowej - zwykle kanały surround są bardziej aktywne, niektóre efekty są wzmocnione, itd. itp.

W sumie jakieś różnice zauważałem zawsze. W porównania bawię się odkąd mam kino domowe.

Do „Top Guna” jakoś się nie przekonałem. Byłem w kinie w latach premiery ale to trochę nie moje klimaty. Natomiast na pewno kupię „Mavericka”. Decyzję podjąłem po wysłuchaniu dość długiej recenzji T. Raczka https://www.youtube.com/watch?v=k_2EOZPpXyI
Niekiedy traktuję go jak ostatnią deskę ratunku, bo gość coś tam o kinie jednak wie. W każdym razie przed nami prawdziwe święto dla oczu i uszu. Jeśli ktoś stronił od zestawów min. 5.1 to może zmieni decyzję za sprawą nowej odsłony „Top Guna”.

Zauważam, że pierwotne audio bywa w wydaniach ze starymi filmami po rekonstrukcji, szczególnie jeśli mono podniesiono do 5.1.

Czy często wychwytujesz różnice pomiędzy samym TrueHD a DTS HD? Mam na myśli jeden i ten sam mix, bo tu już nie powinno być większych rozbieżności. Mam ostatnio więcej czasu i za chwilę będę porównywał wybrane fragmenty w „Jokerze” (2019) oraz „Star Wars” (2019). Coś mnie tam zaintrygowało.