Justice League (2017)

[Szczepan600]

Ogółem niezwykłe jest to jak ludzie (nie tu konkretnie) nie rozumieją kilku kluczowych rzeczy:

1. Snyder ma mega dużo kontroli nad projektem i trolluje zwiastunem w 4:3 i z głośno hejtowanym hallelujah z Watchmen (wcześniej mówił, że film będzie czarno-biały). I wszyscy kupują to w 100% serio. Sam Snyder miewa dziwne jazdy (albo chce je mieć), ale jeżeli ktoś myśli, że nie rozumie własnych odwołań, jakie reakcje może wywoałć i nie wie, co się mówi o jego filmach... no to naprawdę już ma go za idiotę XD

2. To będą 4h filmu... z których nie widzieliśmy do tej pory około 3h. To jest MASA materiału. A czasami 10min z "reżyserskiej" zmienia dzieło i każdy już ogląda tylko taką wersję filmu. Więc tutaj Mierzwiak ma w ciul racji. Jeżeli nie oglądamy filmów od wczoraj... no to musimy wierzyć, że to będzie coś diametralnie innego.

3. Sam zwiastun jasno pokazuje jedną rzecz... będzie dużo budowania tych postaci. Te sceny mówią o ich dramatach, postawach i historii. A tego oczekujemy od takich filmów. Bo jeżeli ktoś ogląda takie produkcje, by zobaczyć kto na końcu wygra... no cóż... to chyba wiemy w momencie ogłoszenia jakiegokolwiek projektu. Więc finał jak finał. Zobaczy co do niego doprowadzi.

4. Whedon to koleś o po prostu mniejszym talencie i wizji niż Snyder. Nawet gdy ten drugi odwala srogi syf i błądzi w matni pomysłów i mroku... ten pierwszy nadal jest tylko średniej jakości wyrobnikiem. Więc nawet jeżeli to będzie katastrofa, to przynajmniej będzie to też jakiś pomnik "wizji twórcy", który jako wydarzenie kulturowo będzie dosyć istotny.

5. Niestety ten film przebył drogę przez piekło, by powstać. To że Snyder chciał i dostał siano nie powoduje, że będzie realizacyjnie idealny. To nadal składak i ofiara zapewne tony umów, które też go kształtują. Dlatego... no szczypta wyrozumiałości się przyda. A nawet wtedy mam wrażenie, że będzie lepiej niż w wersji kinowej :-)

Ja się jaram. BvS to dla mnie jeden z najciekawszych superhero w historii (co nie znaczy "świetny film"). Jeżeli w JL Snyder będzie kontynuował podejście i jakoś zepnie te dwa filmy, by oba dodały sobie sensu (bo tak to było projektowane)... to może jeszcze reaktywują tę gałąź swojego nowego Multiversum i po Flashpoint dostaniem JL2 XD (znaczy marne szanse, ale bym bardzo chciał :-))

[pearlzfan]

(23-08-2020, 18:12)Szczepan600 napisał(a):  będzie dużo budowania tych postaci. Te sceny mówią o ich dramatach, postawach i historii. A tego oczekujemy od takich filmów

Nie no bez jaj przyjacielu
Filmy superhero i budowanie charakterów postaci? Głębia psychologiczna? I tego niby oczekujemy od tego typu filmów?Ja Cię proszę. Gdyby tak było to 90% filmów superhero byłoby w klimatach Jokera, Mrocznego rycerza czy Logana a nie Avengers, Spidermanow, Guardians of the Galaxy. Takie filmy oglądamy (czyt większość odbiorców tego typu filmów) dla wesołej rozpierduchy CGI, humoru i zobaczenia postaci znanych z komiksów w ruchu i tylko czasem powstanie film kładący nacisk na aspekty dramaturgiczne, psychologiczne przyglądające się dogłębniej bohaterowi.

Snyder to nie jest wybitny reżyser o niesamowitym talencie. On potrafi tworzyć ładnie wizualne obrazki (i to też nie zawsze), ale dobre kino to nie tylko efektowne sceny. Przydało by się być też dobrym storytellerem, a ten aspekt u niego jest co najwyżej dobry (nie można go zestawić z Nolanem, młodym Spielbergiem czy Del Toro, nie wspominając już o Villeneuve'ie).
Także to, że dodane tutaj zostanie 3h materiału nie znaczy, że to będą wartościowe 3h.

Moje oczekiwania są max umiarkowane. Jak wyjdzie z tego coś ponad średni film superhero to będę mile zaskoczony

[Szczepan600]

Ale jednak nie lubisz tej rozpierduchy w próżni :-) Mało kto lubi... postacie muszą mieć psychologię lub być po prostu sympatyczne (3/4 Marvela). Dlatego rozpierducha jest spoko... ale filmy sprzedają bohaterowie. Zawsze tak było. Dlatego Transformersy może i powstają i zarabiają, ale kiedy doczekały się ostatnio pozytywnych opinii? I dlatego pocięte i dziwaczne, kinowe JL nie wybroniło się ani trochę. Bo finalnie humorek i rozpierducha to było za mało.

Nawet sam o tym mówisz-> "ale dobre kino to nie tylko efektowne sceny.".

"(nie można go zestawić z Nolanem, młodym Spielbergiem czy Del Toro, nie wspominając już o Villeneuve'ie). " -> No to dobrze, że NIKT go z nimi nie zestawia XD Chociaż Nolan i Villeneuve mają z nim sporo wspólnego w zasadzie :-) (obaj to twórcy rzeczy ładnych i często puściutkich, ale z efektem WOW).

a jakie to będzie 3h materiału to się okaże. Na razie padło tylko stwierdzenie, że będą to godzinny "inne" :-)

[Mierzwiak]

(23-08-2020, 18:49)pearlzfan napisał(a):  Filmy superhero i budowanie charakterów postaci?

Dokładnie tak, polecam sprawdzić sobie jak na przestrzeni całego MCU zbudowano i poprowadzono charaktery chociażby Starka czy Rogersa. Właśnie dlatego lubimy te postaci, ponieważ posiadają coś takiego jak charakter, nie są tylko kukłami będącymi dodatkiem do CGI.

Stawianie znaku równości między "budowaniem charakteru" a "głebią psychologiczną"? Naprawdę? Nikt nie twierdzi że to głębokie postaci, ale też nie jest tak, że są zupełnie pozbawione osobowości.

Cytat:Także to, że dodane tutaj zostanie 3h materiału nie znaczy, że to będą wartościowe 3h.

Może będą, może nie będą, okaże się, więc czemu już teraz piszesz jakbyś wiedział? A może już widziałeś Snyder Cut?

[pearlzfan]

@Mierzwiak, gdzie napisałem jakbym wiedział? Napisałem, że z faktu, że będą dodatkowe 3h nie wynika, że będą one wartościowe. Mogę równie dobrze nie być. Okaże się po premierze. Ja biore pod uwagę także zdolności Snydera i wychodzi mi mocny sceptycyzm. Ale może będzie zaskoczenie? Przeca gość od Kac Vegas dał nam Jokera.

Budowanie charakteru w kolorowankach marvela? Bądźmy poważni

@Szczepan, pisząc "zestawia" miałem na myśli porównanie ich talentów reżyserskich. Snyder przy wymienionych (którzy nie są idealni, zwlaszcza Nolan i obecny Spielberg) to rzemieślnik. Co nie znaczy, że tworzy szajs. Często tworzy rzeczy ok (300) i bardzo ok (Watchmen).

Ad "próżni". Oczywiście, ale nie oszukujmy się, że w marvelkach charaktery bohaterów są jakoś szczególnie złożone. To proste i zredukowane do dwuwymiarowych wycinanek z kartonów stereotypy (oczywiście wiadomo dlaczego => jak najwięcej ludzi musi "zrozumieć" i polubić postacie i obejrzeć film).

All in all. Ja tam się nie jaram, ale jak wy tupiecie nóżkami z ekscytacji? Good for you. Obyscie się nie zawiedli i mieli fun podczas seansu

[Mierzwiak]

(23-08-2020, 20:27)pearlzfan napisał(a):  @Mierzwiak, gdzie napisałem jakbym wiedział?

Tu:

Cytat:Będzie mnóstwo "zapchajdziur".

Nie pamiętasz / panujesz nad tym co wystukujesz na klawiaturze?

Cytat:nie oszukujmy się, że w marvelkach charaktery bohaterów są jakoś szczególnie złożone

Nikt niczego takiego nie twierdzi, strawmanie.

[pearlzfan]

Dalej to podtrzymuje. Zwykłe matematyczne prawdopodobieństwo. Szanse na to że te 3h w większości będą pełne emocjonującej i angazujacej historii są nikłe.

[Mierzwiak]

Szkoda że nie podałeś dokladnej wartości procentowej, byłoby jeszcze śmieszniej.

[pearlzfan]

Jak ogarniasz rachunek prawdopodobieństwa to sobie policzysz sam. Wierzę w Ciebie.

[Juby]

Zastanawia mnie czemu Superman ma tu czarny strój w walce ze Steppenwolfem, skoro Zack nagrywał go w kolorowym?





Miała to być jego pierwotna wizja filmu, a to chyba zmiana by Zack 2020.