10-05-2025, 17:46
Miałem to samo napisać. Jeśli ktoś ma sporą kolekcję - a z tego co pamiętam Wolfman kilka lat temu przebąkiwał coś o ok. 1400 filmów - to nie jest niczym dziwnym, że się do czegoś wraca po 10 latach. Powiedziałbym wręcz, że to norma.
Czy poza językiem czeskim, widzisz na płytach jeszcze jakieś inne titulki z krajów Europy Środkowo-Wschodniej? No nie, niczego więcej nie ma. I nie tylko w tym przypadku.
Można pogratulować Czechom, że od kilku lat od Warnera (i nie tylko) dostają więcej wydań na UHD w ichnim języku niż my, na BD pojawia się też więcej wznowień wcześniej wyprzedanych filmów, ale ogólnie w porównaniu np. do UK, Niemców czy Francuzów to i tak jest kropla w morzu. Więc tak - Czesi mają lepiej, ale nie dużo lepiej. Z kolei inni mają jeszcze gorzej.
BTW niedawno stała się rzecz niewytłumaczalna i na UHD od Disneya co jakiś czas dostajemy pl wersję, podobnie zresztą jak Czesi. Z kolei mniej więcej w tym samym czasie w wydaniach od Disneya przestały się pojawiać napisy np. dla koreańczyków czy chińczyków w. Oczywiście cała reszta krajów CEE cały czas jest pomijana.
(10-05-2025, 15:05)Wolfman napisał(a): Ostatnio zaskoczenie. House sezon 2, jak zwykle jest Czeski, bo ktoś potrafi tam robić biznes i sprzedawać płyty. Polska zadupie w środku Europy zwija biznes i sprzedaż płyt w całym kraju
Czy poza językiem czeskim, widzisz na płytach jeszcze jakieś inne titulki z krajów Europy Środkowo-Wschodniej? No nie, niczego więcej nie ma. I nie tylko w tym przypadku.
Można pogratulować Czechom, że od kilku lat od Warnera (i nie tylko) dostają więcej wydań na UHD w ichnim języku niż my, na BD pojawia się też więcej wznowień wcześniej wyprzedanych filmów, ale ogólnie w porównaniu np. do UK, Niemców czy Francuzów to i tak jest kropla w morzu. Więc tak - Czesi mają lepiej, ale nie dużo lepiej. Z kolei inni mają jeszcze gorzej.
BTW niedawno stała się rzecz niewytłumaczalna i na UHD od Disneya co jakiś czas dostajemy pl wersję, podobnie zresztą jak Czesi. Z kolei mniej więcej w tym samym czasie w wydaniach od Disneya przestały się pojawiać napisy np. dla koreańczyków czy chińczyków w. Oczywiście cała reszta krajów CEE cały czas jest pomijana.
