Małe co nieco od Wolfman

[HAL 9000]

Akurat jest postęp u nas i sytuacja się mocno poprawiła w stosunku do tego co było wcześniej - mam na myśli głównie wydania UHD.

(08-05-2025, 18:49)Wolfman napisał(a):  Filmy - za 10 lat znowu seans- nie kupuję.

To ciekawe zagadnienie. Ile filmów można obejrzeć w ciągu roku? Mam oczywiście na myśli oglądanie dla przyjemności, a nie bicie rekordów Guinnessa
Jeżeli ktoś ma 360 filmów (co jest w moim przypadku kompletnie nierealne) i ogląda jeden film dziennie (co jest w moim przypadku kompletnie nierealne) i nie ogląda nic nowego (co jest w moim przypadku kompletnie nierealne), to wypada jeden seans rocznie na dany tytuł (co jest w moim przypadku kompletnie nierealne).

Jak w coś się wkręcę, to oglądam często - R1: 15 razy w kinie, potem BD, potem UHD.

Odpowiednia kolekcja to wolność, wolność wyboru oraz przyjemność - przykładowo w niedzielę oglądałem "TRON: Dziedzictwo" będzie z 10 lat przerwy, lubię ten film, widziałem w kinie i kilka razy w domu, ale cierpliwie czekał aż najdzie mnie znowu ochota, a ta się pojawiła gdy zapowiedziano kolejna część.
Czekam na wydanie UHD  

[misfit]

Miałem to samo napisać. Jeśli ktoś ma sporą kolekcję - a z tego co pamiętam Wolfman kilka lat temu przebąkiwał coś o ok. 1400 filmów - to nie jest niczym dziwnym, że się do czegoś wraca po 10 latach. Powiedziałbym wręcz, że to norma.

(10-05-2025, 15:05)Wolfman napisał(a):  Ostatnio zaskoczenie. House sezon 2, jak zwykle jest Czeski, bo ktoś potrafi tam robić biznes i sprzedawać płyty. Polska zadupie w środku Europy zwija biznes i sprzedaż płyt w całym kraju

Czy poza językiem czeskim, widzisz na płytach jeszcze jakieś inne titulki z krajów Europy Środkowo-Wschodniej? No nie, niczego więcej nie ma. I nie tylko w tym przypadku.
Można pogratulować Czechom, że od kilku lat od Warnera (i nie tylko) dostają więcej wydań na UHD w ichnim języku niż my, na BD pojawia się też więcej wznowień wcześniej wyprzedanych filmów, ale ogólnie w porównaniu np. do UK, Niemców czy Francuzów to i tak jest kropla w morzu. Więc tak - Czesi mają lepiej, ale nie dużo lepiej. Z kolei inni mają jeszcze gorzej.
BTW niedawno stała się rzecz niewytłumaczalna i na UHD od Disneya co jakiś czas dostajemy pl wersję, podobnie zresztą jak Czesi. Z kolei mniej więcej w tym samym czasie w wydaniach od Disneya przestały się pojawiać napisy np. dla koreańczyków czy chińczyków w. Oczywiście cała reszta krajów CEE cały czas jest pomijana.

[Mefisto]

(10-05-2025, 16:33)HAL 9000 napisał(a):  Jeżeli ktoś ma 360 filmów (co jest w moim przypadku kompletnie nierealne)

Ja mam 360 w kolejce, liczy się?

Cytat:Jak w coś się wkręcę, to oglądam często - R1: 15 razy w kinie, potem BD, potem UHD.

Tylko czas skąd brać? R1 widziałem raz i gdyby nie dobra, niezamierzona komedia, to byłaby to strata czasu. Za te 15 razy mógłbym obejrzeć 15 innych filmów

Cytat:przykładowo w niedzielę oglądałem "TRON: Dziedzictwo" będzie z 10 lat przerwy

Kurde, trzeba się zgadać na seans, bo też niedawno oglądałem
Muszę dokupić 3D

[Juby]

Im starszy jestem, tym trudniej mi znaleźć czas na powtórki filmów. Powiedzmy, że rocznie oglądam ich 180 (+/- co drugi dzień, choć pewnie wychodzi tego mniej, bo czasami wyjazdy, albo oglądanie seriali na więcej nie pozwalają), z czego 40-60 to nowości (oglądane w kinie, w streamingu, w sieci), a pewnie drugie tyle, albo i więcej to nadrabianie zaległości / klasyków / polecajki znajomych, a nie kupuję filmów w ciemno (takie tytuły nadrabiam w telewizji, streamingu, lub w sieci). Także na powtórki filmów z płyt pozostaje mi niecałe 1/3 tego, co oglądam, więc do niektórych tytułów (mimo, że filmów na półce mam może z 300) jasne, że będę wracał raz na kilka lat, może nawet na więcej niż 10. Podejście @wolfmana miałoby dla mnie sens wyłącznie gdybym ograniczał się do oglądania filmów i seriali z płyt w domu (co jest w moim przypadku kompletnie nierealne) i kupował też filmy, których nie widziałem (not gonna happen).

@HAL 9000 - leci lajk, dobrze napisane!

[Wolfman]

Hall9000 to zależy jak sobie życie osobiste i zawodowe ustawiłeś. Jeśli bym nie miał czasu obejrzeć 360 filmów z kolekcji w ciągu 10 lat, to bym wcale nawet nie chciał jej posiadać. Co 10 lat to jak nowa technologia na rynku. Często nawet już na streamie, lepiej to wygląda niż to co masz na płycie. Ja czasami biorę nawet półroczne przerwy od pracy, by móc się delektować czasem wolnym, obejrzeć i nadrobić zaległości w grach czy filmach, robić coś co lubię.
jeśli ktoś musi (nie piję do nikogo) skakać jak małpa i tłuc nadgodziny , by przetrwać nie mając nic z życia to musi się zastanowić nad sobą. Często słyszę od znajomych, że na nic czasu nie mają. ani pieniędzy, a często nawet rodziny czy zwierzaka. To dla mnie jest bez sensu

Juby na streamie oglądam niewiele, poza jakimiś krótkimi serialami - The boys mnie wkręcił, ten był najdłuższy jaki oglądałem, a tak to nic tam dla mnie nie ma.

[HAL 9000]

Życie ustawiłem sobie tak, że ani praca, ani oglądanie filmów nie są najważniejsze.

Robić sobie wolne, żeby oglądać filmy?

W sumie jak ktoś ma taką potrzebę, to nic mi do tego.

Mnie się mogło zdarzyć raz czy dwa, w przypadku premier Star Wars, gdy chciałem pojechać do innego miasta, na jakiś specjalny seans np. o północy itp., ale tu bardziej chodziło o udział w jakimś wydarzeniu i kontakt z innymi ludźmi o podobnych zainteresowaniach.

Jeżeli chodzi o ilość filmów to mam więcej niż 360:

[Juby]

(11-05-2025, 15:13)Wolfman napisał(a):  jeśli ktoś musi (nie piję do nikogo) skakać jak małpa i tłuc nadgodziny , by przetrwać nie mając nic z życia to musi się zastanowić nad sobą. Często słyszę od znajomych, że na nic czasu nie mają. ani pieniędzy, a często nawet rodziny czy zwierzaka. To dla mnie jest bez sensu

Wow. Odklejenie na najwyższym poziomie.

Może nie daj znajomym tej szansy na zastanowienie się nad sobą, tylko zdrać im jak ty to robisz i wtedy wszyscy na świcie żyliby w dostatku i byliby szczęśliwi?

Nie obchodzi mnie nowa technologia, ani czy coś jest na streamie w lepszej jakości obrazu. Najważniejszy jest FILM. Jak mam go na płycie i chcę go obejrzeć po 10 latach to włączam go z płyty. I lata mi to czy wyszły już dwa remastery 4K, a ja mam nadal na Blu-ray.

[Wolfman]

@Hal
Filmy nie sa dla mnie , aż tak ważne stad redukuje kolekcje do okolic 1000, by czasami do tego wrócić.  
Masz spora kolekcje.
2700 filmow, przy tej częstotliwości jak do tego wracasz, to niektóre obejrzysz raz w życiu, albo wcale?

Mówisz ,ze cos sie poprawiło. Moze i tak, ale na pewnie nie u Sony. Odpalam Venom 3 i są języki, gdzie populacja liczy 1/10 kraju jakim jest Polska, ale brak PL. Nie wiem jak to wytłumaczyć
@Juby
Wyciągnij kij z d... Brac to dosłownie

[Gieferg]

Cytat:Im starszy jestem, tym trudniej mi znaleźć czas na powtórki filmów. Powiedzmy, że rocznie oglądam ich 180

Od zmiany TV zacząłem notować ile oglądam, wcześniej nigdy tego nie robiłem. Czasu na to mam w sumie tyle co zwykle (bo niby czemu miałoby być inaczej? Od lat ta sama praca to i czasu tyle samo), w pierwszym kwartale 2025 wyszło 50 filmów (Kilka z tych filmów nie widziałem juz parę ładnych lat.) z tym, że w lutym miałem 10 dniową przerwę od oglądania jak grypa się przez dom przetoczyła. Z tych 50 filmów tylko dwa obejrzałem na streamingu (średnio-takie-se Bad Boys 4 i totalnie denny Venom 3 - i mówię to jakoś kto lubi pierwszą część). Kolekcji redukować nie planuję, ale tempo wzrostu jest raczej niskie i wejście w 4K UHD niewiele tak naprawdę zmieniło (bardziej wymiana TV, jakby nie ona, nie wiem czy w tym roku bym do tej pory jakikolwiek film kupił).

[Juby]

Też sprawdziłem. Do dziś obejrzanych: 60 filmów (bez shortów)... tzn. 59, ale Shrek obejrzany dwa razy.
z półki: 19 (20 licząc seans u brata / z jego kolekcji, a Zemstę Sithów widzianą w kinie też mam na półce)
streaming: 15
kino: 5
telewizja: 10