Małe co nieco od Wolfman

[kulcikriu]

(12-05-2025, 11:49)HAL 9000 napisał(a):  Jedna uwaga, nie interesuje mnie moda na retro. Gdy kupiłem VHS nie było jeszcze DVD, a gdy kupiłem DVD nie było jeszcze BD. Nie wyrzuciłem tego do kosza, bo np. w przypadku SW na każdym nośniku film wygląda inaczej i nie mam tu na myśli jakość, tylko poprawki które wprowadzał Lucas, w niektórych wydaniach mam też materiały dodatkowe których nie ma w wydaniach UHD.

Myślę, że wyjaśniłem wszystko i z mojej strony temat wyczerpałem.
Życzę miłego dnia i udanych seansów.

Chciałem się wtrącić właśnie, ale widzę, że HAL 9000 w sumie zakończył dyskusję i napisał też rzecz, którą sam chciałem napisać.
Pomijając już wszystko inne, nie dziwię się Wolfman, że HAL trochę skontrował Twoją wypowiedź, bo sprowadzenie do wspólnego mianownika kolekcjonowania filmów i starych gier, które przyznajesz nawet nie grasz było trochę chybione.
1) po pierwsze, jak się orientuję, HAL zdecydowanie należy do kolekcjonerów filmów, którzy kupują dla obcowania z filmem, a nie dla samego posiadania - w przeciwieństwie do twojego kolekcjonowania gier - "Nie ogram tego, ale chce posiadać Indiana Jones".
2) po drugie dokładnie to co napisał HAL - podstawową różnicą to, że teraz kupujesz, jak napisałeś stare gry, na stare konsole czy coś takiego (nie znam się, więc z góry przepraszam, że używam błędnego nazewnictwa), a on głównie UHD, czyli najnowszy nośnik. Można by pokusić się, gdyby nie punkt 1, o nazywanie tym samym, jeśli kupowałby DVD, a wręcz VHS.
To takie moje zdanie, nie mam nic do tego, że ktoś decyduje się pozbywać kolekcji (choć nie do końca rozumiem taką decyzję) albo ją zmniejszać, a tym bardziej do zbierania starych gier Pozdrawiam

[Bender]

Nietrudno zrozumieć decyzję o zmniejszeniu kolekcji. W moim przypadku, mimo, że "chciałem obcować" a nie posiadać, po szczerym rozrachunku okazało się, że wiele filmów trzymam dla trzymania. No i sporo poszło pod topór, kolekcję* zmnieszyłem o połowę i nadal będę to robił i ograniczał wyłącznie do pozycji, do których będę wracał. Realistycznie, lata lecą i nie mam ich 20 to też pewien faktor, który warto wziąć pod uwagę przy gromadzeniu czegokolwiek.

* właściwie nawet nie powinienm uzywac tej nazwy, bo już nie traktuję tego jako kolecję.

[kulcikriu]

(12-05-2025, 12:16)Bender napisał(a):  Nietrudno zrozumieć decyzję o zmniejszeniu kolekcji

Dla jasności - o braku zrozumienia pisałem w kontekście likwidacji, choć i tutaj mogą być przecież różne życiowe powody

[Juby]

(12-05-2025, 11:46)Mefisto napisał(a):  Czasem oglądam 1, czasem 2, a czasem żadnego, bo np. nie mam ochoty. I co teraz?

Żeby obejrzeć 170 filmów w 130 dni to trzeba oglądać jeden film dziennie codziennie + co trzeci dzień shorta, albo drugi film przed właściwym seansem. U mnie to niewykonalne. Moje 65 ocen na filmwebie idealnie wpasowuje się w to o czym pisałem, że oglądam średnio jeden film na dwa dni. Może i dałbym radę więcej, ale od lat staram się więcej czasu poświęcać na inne swoje pasje, a doba ma tylko 24h (a po odjęciu czasu na sen, dojazd do pracy, pracę i powrót z niej, nie więcej niż 8h).

Też nie zrozumiem likwidowania swoich kolekcji (dwukrotnie popełniłem taki błąd w młodości i obu decyzji żałuję), ale nawet jeśli uznałbym, że zostawiam tylko te filmy, które uważam za niezbędne, bo wracam do nich regularnie i jestem z nimi mocno związany emocjonalnie, to nawet jeśli okazałoby się tego 5 sztuk, i tak nazywałbym to moją "kolekcją"

[Mefisto]

(12-05-2025, 13:42)Juby napisał(a):  Żeby obejrzeć 170 filmów w 130 dni to trzeba oglądać jeden film dziennie codziennie + co trzeci dzień shorta, albo drugi film przed właściwym seansem.

Czyli wiesz lepiej, co i w jakich ilościach oglądam? Mmmkay.

[Juby]

Błędny cytat. Zacytuj kogoś, kto napisał, że wie lepiej co i w jakich ilościach oglądasz, albo wpisz tam "Mefisto" skoro i tak odpowiadasz na coś, co sobie uroiłeś.

[Wolfman]

@Bender , dokładnie w punkt. To jest powód, a druga sprawa, jeśli będę chcial bardzo wrócić do filmu to kupie. Akurat mnie nie ogranicza brak napisów polskich. Nie chodzi tez o powody finansowe, ale o brak obecnie chęci do seansu danych filmow, jesli kolejny ma byc za 20 lat, to gdzies sobie obejrzę, albo i nie. Nic sie nie stanie.
Star wars , czy nawet Hobbit oglądam regularnie wiec takie dobra, pod topór nie pójdą.

@Hal wybacz wziąłem Ciebie za retro kolekcjonera. wszak tacy istnieją i w kolekcjonowaniu filmow. Widziałem ostre bitwy o vhs , w których dany rysiu czyta z kartki (chodzi wiadomo o sentyment) , wiec i tu ceny lecą w gorę
@kulcikriu sprowadziłem do jednego mianownika - kolekcjonerstwo retro - niezależnie czym jest. A zbieram serie , ktore ogrywałem kiedys. Niektóre wiec kupie dla posiadania ponownie, a niektore do ogrywania i skompletowania serii

[Wolfman]

I takie coś
[img][/img]