Mefisto - kolekcja

[Mefisto]

A to przypadkiem nie Ty się zarzekałeś, że nie będziesz oceniał po screenach? 2013 to jeszcze nie tak źle. Na 2,5 godziny filmu tylko w jednej scenie poczułem nienaturalną zieleń, która nie pasowała mi do oświetlenia (bo na przykład na takim screenie nr 2 to jest "naturalny" kolorek, który idzie od przedniej szyby). Poza tym niebo jest niebieskie, a nie turkusowe, a biel biała i cała wizualna tożsamość filmu zostaje zachowana, a nie przekłamana jak w niektórych współczesnych transferach. To już Heat bardziej się różni od tego, co w kinach było niż Insider.

[Mierzwiak]

No zarzekałem, a czy to jest wydanie UHD Insidera?

[Mefisto]

(09-04-2024, 22:21)Ethan napisał(a):  Myślałem, że to Twoje nowe zakupy

To tutej, teras (i tym razem bez specjalnego podziału, bo burdel taki z tymi zamówieniami, że jedno nawet 3 razy wysyłali i dalej nie doszło):






Przy Innych zdziwiłem się, że nie ma HDRa, mimo, że na okładce znaczek jest. No ale i tak wygląda pięknie. Ścigany i Smok również - ten ostatni wszedł jak w masło, jak chyba nigdy, więc ocena powędrowała do góry mocno. A skoro już przy Fordzie jesteśmy, to nie wiem - może to efekt braku takich produkcji obecnie, ale i K-19 bardzo mi się spodobał po latach. Jedynie końcówka do wywalenia.
Miecz i czarnoksiężnik bardzo spoko przygodówka i świetne efekty praktyczne. No i Król - bez kitu jeden z najlepszych transferów na rynku. Te kolory, to ziarno i bitrate w okolicach 90-100 mb to miód dla oczu. Przepaść wizualna pomiędzy 35 -letnim filmem za grosze od drugoligowego reżysera, a obecnymi blockbusterami jest druzgocąca.
W Love Affair polecam zajrzeć do bonusów - są tam dwie świetne krótkometrażówki.

Czechy:


Divka to kolejny top jakościowy formatu. Film wygląda tak pięknie, że gdyby jutro ogłosili wydanko 4K, to chyba bym spasował. No i znowuż - po latach doceniam film bardzo, bardzo mocno. Scenariusz, postaci, prowadzenie historii - wszystko wzorowe i wciągające. Kolejny klasyk, który obnaża pustkę współczesnego kina. Dzisiaj sama ta okładka byłaby we wszystkich kolorach tęczy  





Tits & Legs jak widać otrzymało piękny digi, dość gruby w dodatku (porównywalny z Malcolmem i Malickowym Nowym Światem). Seans jeszcze przede mną, bo trochę boję się tej książeczki, z której aż capi feminizmem Bez kitu, co nie sięgnę ostatnio po dołączone czytadło, to płakać się chce. Dlatego polecam wcześniej wrzucone wydanka samurajskie od Eureki - krótko, rzeczowo, mnóstwo ciekawostek i nakreślenia krajobrazu kinowego w kontekście historycznym zamiast pseudointelektualnego bełkotu o rzeczach, których nie ma na ekranie.

Strzałka:



Piekielnik i Jew-on to kolejna wysoka półka transferów. Ślicznie to wszystko się prezentuje. Poza Wajdą reszta oczywiście bez książeczek już. I tak, wiem o starym transferze Diamentu, ale cóż zrobić.

SecondStaffel:


Znowu trzy bdb transfery, choć dwóch z tych pozycji naturalnie trudno nazwać referencją. Takowym jest za to z pewnością atmosik w Cosiu - finał z burzą i wejściem tytułowego motywu miażdży. Pozostaje jedynie żałować, że film nie powstał na taśmie, bo wtedy byłby jeszcze piękniejszy. Powtórny seans oczywiście jak najbardziej udany.

Domwładzy:


Prawdę mówiąc nie planowałem nic kupować, bo jestem na bieżąco i rzeczy, które by mnie jeszcze interesowały z katalogu nie są na razie zagrożone wyginięciem. Ale potrzebowałem tych cholernych pudełek, a Indicator to jedyny dystrybutor, gdzie można dostać scanavo i być pewnym, że przyjdzie w jednym kawałku. Szkoda tylko tych limitów na klienta.




Rokokoko z braćmi nabyty fartem, po tym jak przypadkiem odkryłem, że się wyprzedał. Mimo, że Eureka informuje i robi te swoje promki, to jednak trzeba pilnować tych starszych rzeczy cały czas. Błękitny anioł też się wyprzedał na ten przykład, a info żadnego nie było.
Prosta historia całkiem ładny digi dostała. A Piraci to naprawdę śliczny steel. Zresztą:



Temperatura barw dopasowana do obecnej pogody

I na koniec coś strasznego...



...bo to opakowanie jest koszmarem. Nie wiem, kto wymyślił sposób, w jaki dodano do kompletu te pocztówki, ale niech spłonie   Już lepiej było zrezygnować zarówno z nich, jak i ze slipa.
Za to seanse, mimo wszystko, pozytywne - po latach i relatywnie niedawnym maratonie przygód Freddy'ego sądziłem, że będzie gorzej, a tymczasem tylko ostatnie części wymagały sięgnięcia do apteczki:

[Ash-9001]

(29-04-2024, 18:02)Mefisto napisał(a):  Znowu trzy bdb transfery, choć dwóch z tych pozycji naturalnie trudno nazwać referencją. Takowym jest za to z pewnością atmosik w Cosiu - finał z burzą i wejściem tytułowego motywu miażdży. Pozostaje jedynie żałować, że film nie powstał na taśmie, bo wtedy byłby jeszcze piękniejszy. Powtórny seans oczywiście jak najbardziej udany.

Potwierdzam Bardzo dobrze wyglądające i brzmiące wydanie. Chociaż u mnie żeby seans It Follows był udany muszę prawie od razu włączyć The Guest, nie potrafię już oglądać tych filmów pojedynczo. Zawsze robię sobie double feature The Fugitive, obraz rewelacja. The Others też wygląda ładnie (nawet bez HDR) ale tam najbardziej mnie urzekł dźwięk. Super separacja na głosnikach jak "duchy" biegają po pokojach albo szeptają.

[Mefisto]

Tak, tam też atmosik swoje robi, choć z oczywistych względów nie jest to taka pokazówka, a bardziej buduje właśnie nastrój.

[Kirek]

(29-04-2024, 18:02)Mefisto napisał(a):  Prosta historia całkiem ładny digi dostała.

To daj fotkę. Jeżeli dobrze widzę to pokazałeś tylko przód i tył slipcase'a  oraz środek digi z płytami, który jest po prostu pomarańczowy

[Mefisto]

Bo grafika w środku jest taka sama, d'oh! Pisałem o całości, bo całość składa się na digipack, a nie tylko wkładka.

[Kirek]

Jak już napisałem post to pomyślałem, że pewnie tak jest ale jeszcze miałem nadzieję, że może postarali się to jakoś urozmaicić.
Grafiki na digi też są z tymi wszystkimi napisami? Jeżeli tak to 'całkiem ładny' rozbudził we mnie większe nadzieje

[Mefisto]

(29-04-2024, 22:36)Kirek napisał(a):  Grafiki na digi też są z tymi wszystkimi napisami?

Kopia 1:1. Być może źle dobrałem słowa albo Ty zbyt mocno je odebrałeś - jak już wspominałem, chodziło mi o całokształt wydania, a nie graficzne urozmaicenie.

BTW już po seansie - przepiękny transfer, po prostu przepiękny. Te wszystkie wschody słońca - no bajka! Każdy film powinno się tak odnawiać.

[Mefisto]

Coś tam wpadło:







Steel Wrony jest naprawdę śliczny - zdjęcia nie oddają tego w pełni.
Come true mam wrażenie, iż nieco lepszy transfer od niemieckiego, ale mogę się mylić.

Uzupełniania klasyków cd:



Demy w końcu upolowany, więc spodziewajcie się ogłoszenia lada chwila edycji 4K  
Niestety Criterion poszedł po kosztach i jakość boxu jest, w porównaniu z Tatim, kiepściutka, co zresztą widać po rogach - cud, że przy amazonowym pakowaniu to w ogóle doszło w kawałku. Pewnie całość wydrukowano na papierze z odzysku...
Anioł wyprzedał się cichaczem na Eurece, bo jeszcze relatywnie niedawno sprawdzałem i był - szcześliwie Amazon nie zawiódł.
Incydent również w znośnej cenie wpadł.

EDIT:

Biefaj z promki:


Eureka z promki - połowa już bez slipów:


The US of A:



Niestety wygląda na to, że Miyazaki trafił mi się fejkowy, bo nie dość, że kieszenie wewnątrz potrafią się rozklejać, to jeszcze filmy mają strasznie mizerny bitrate i wyglądają na wypalane. Tyle dobrego, że wyhaczyłem to w niskiej cenie. Co nie zmienia faktu, że Amazon powinien się wstydzić sprzedając podróby.






I bonus z podrowieniami dla niewidomego:






Potężna, przepiękna kniga i lektura na lata - samo kartkowanie zajęło mi z pół godziny