30-03-2019, 16:41
(30-03-2019, 16:34)Gieferg napisał(a): Ale na to, że ocena może oznaczać ni mniej ni więcej, a stopień spełnienia oczekiwań, a te zależą już ściśle od rodzaju filmu, to nie wpadłeś, co?Wpadłem tylko w głowie mi się nie mieści, że można mieć tak niskie oczekiwania względem filmów, ale skoro w telewizji znajdują się chętni do oglądania programów typu "Trudne sprawy" czy "Rolnik szuka żony", to i na durnoty w stylu Pain & Gain chętnych również nie brakuje.


Nie ma tam cienia napięcia jaki był w Szczekach. Pamiętam że był to pierwszy i bodaj jedyny obejrzany przez mnie film w dzieciństwie po którym miałem potworne koszmary (w nocy po seansie). No może jeszcze po kłopoty z zasypianiem miałem po Piranii 2 Camerona.
Zależy jeszcze co dla kogo ten termin oznacza. Ale jeżeli chodzi o rozrywkę.. to nie można mu nic zarzucić. Do rozrywki podchodzi bardzo ambitnie i za to należy mu się szacun.