Kiepski soundtrack.
W Cliffhangerze.
Oooołkej.
---EDIT---
Sztuka Kochania [Blu-ray] - jeden z nielicznych polskich filmów, które nie tylko obejrzałem w kinie, ale i miałem potem ochotę dołączyć do kolekcji przy trzecim seansie nie traci absolutnie nic. 9/10
I ciąg dalszy powtórki Fast&Furious:
FF5 - [Blu-ray/lektor] - film, który przekonał mnie do tej serii i który widziałem najwięcej razy wciąż się trzyma, choć znajdzie się tu kilka niezbyt szczęśliwych a miejscami absurdalnych rozwiązań scenariuszowych, nic to, sceny akcji i The Rock wszystko rekompensują. 8/10
FF6 [Blu-ray/napisy] - pierwszy film serii na który wybrałem się do kina. Poziom poprzednika utrzymany, kto wie, może jest nawet odrobinę lepiej? Tylko samochody coś brzydkie i szkoda kilku postaci. 8/10
FF7 [Blu-ray/napisy] - z tym filmem miałem z początku problem, w kinie nie wszedł tak dobrze jak poprzednik ale powtórki na BD przyniosły poprawę odbioru. Poza tym oglądając go nie mogę przestać się zastanawiać nad tym gdzie jest prawdziwy Paul Walker, a gdzie CGI. Końcowa akcja dość chaotyczna, ale epilog świetny, nawet rapowanki mi w nim nie przeszkadzają. 7/10
FF8 [Blu-ray/napisy] - powrót do formy z 5 i 6, fabuła jak zwykle naciągana, a wątek Stathama chyba zawsze będzie mnie raził, ale jakoś to przeżyję, bo to fajna postać. Sceny akcji - miód, czekam na wyścig na księżycu w FF10. 8/10
No to pozostaje czekać na Hobbs & Shaw i FF9, choć tu mam pewne obawy, bo jeśli potwierdzi się to, że nie pojawią się tam Rock i Statham, to film będzie miał bardzo słabą ekipę, tych co odpadli nikt ciekawy nie zastąpił (postacie Nathalie Emmanuel i Scotta Eastwooda są mocno nieciekawe - w przypadku tego ostatniego to chyba standard).
W Cliffhangerze.
Oooołkej.
---EDIT---
Sztuka Kochania [Blu-ray] - jeden z nielicznych polskich filmów, które nie tylko obejrzałem w kinie, ale i miałem potem ochotę dołączyć do kolekcji przy trzecim seansie nie traci absolutnie nic. 9/10
I ciąg dalszy powtórki Fast&Furious:
FF5 - [Blu-ray/lektor] - film, który przekonał mnie do tej serii i który widziałem najwięcej razy wciąż się trzyma, choć znajdzie się tu kilka niezbyt szczęśliwych a miejscami absurdalnych rozwiązań scenariuszowych, nic to, sceny akcji i The Rock wszystko rekompensują. 8/10
FF6 [Blu-ray/napisy] - pierwszy film serii na który wybrałem się do kina. Poziom poprzednika utrzymany, kto wie, może jest nawet odrobinę lepiej? Tylko samochody coś brzydkie i szkoda kilku postaci. 8/10
FF7 [Blu-ray/napisy] - z tym filmem miałem z początku problem, w kinie nie wszedł tak dobrze jak poprzednik ale powtórki na BD przyniosły poprawę odbioru. Poza tym oglądając go nie mogę przestać się zastanawiać nad tym gdzie jest prawdziwy Paul Walker, a gdzie CGI. Końcowa akcja dość chaotyczna, ale epilog świetny, nawet rapowanki mi w nim nie przeszkadzają. 7/10
FF8 [Blu-ray/napisy] - powrót do formy z 5 i 6, fabuła jak zwykle naciągana, a wątek Stathama chyba zawsze będzie mnie raził, ale jakoś to przeżyję, bo to fajna postać. Sceny akcji - miód, czekam na wyścig na księżycu w FF10. 8/10
No to pozostaje czekać na Hobbs & Shaw i FF9, choć tu mam pewne obawy, bo jeśli potwierdzi się to, że nie pojawią się tam Rock i Statham, to film będzie miał bardzo słabą ekipę, tych co odpadli nikt ciekawy nie zastąpił (postacie Nathalie Emmanuel i Scotta Eastwooda są mocno nieciekawe - w przypadku tego ostatniego to chyba standard).